Dodano4 lata temu

Analizowanie działania leku i ukierunkowanych szlaków w celu walki z czerniakiem

8
odpowiedzi
377
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 8 ]
20
Dodano 4 lata temu
Ukierunkowane leczenie różnych typów nowotworów to trudne zadanie. Cieszę się, że trwają prace, które pozwolą na wprowadzenie bardziej precyzyjnych metod leczenia. Obecnie chemioterapia i radioterapia wiążą się z wieloma działaniami niepożądanymi. Miejmy nadzieję, że w przyszłości leki na raka będą tak bezpieczne jak każde inne, którymi leczymy inne choroby.
10
Dodano 4 lata temu
Zgadzam się z Panią w stu procentach! Skutki uboczne chemioterapii są często bardzo uciążliwie dla pacjentów i powodują to, że tracą oni chęć do dalszego leczenia. Dla przykłady bardzo przykre jest wypadanie włosów, które zwykle jednoznacznie świadczy o tym, że dana osoba jest poddawana leczeniu. Dla sporej grupy pacjentów jest to duży problem, z którym nie mogą sobie do końca poradzić. Stworzenie nowych metod leczenia wspomnianych w artykule wydaje się być bardzo obiecujące i przyszłościowe. Mam nadzieję, że dzięki temu skuteczność leczenia będzie dużo większa niż obecnie. Czerniak to nowotwór, który jest diagnozowany znacznie częściej niż w przeszłości co być może wynika z tego, że do powierzchni Ziemi dociera większa ilość promieni słonecznych, które są jednym z czynników rozwoju czerniaka. W sezonie wakacyjnym bardzo ważne jest aby regularnie stosować kremy ochronne z filtrem, a także nosić okulary przeciwsłoneczne.
10
Dodano 4 lata temu
Coraz częściej słyszy się o tym, że naukowcy tworzą coraz to nowsze leki do walki z różnymi chorobami, w tym nowotworami. Doskonale wiemy, że walka z nowotworem jest często bardzo nierówna, a stosowane leki nie są w stanie poradzić sobie z chorobą. Nowe leki dają nadzieję pacjentom na dłuższe życie oraz całkowite wyleczenie. Pamiętajmy, że w przypadku wielu chorób to my sami mamy duży wpływ na ich rozwój. Aby zredukować ryzyko czerniaka bardzo ważne jest regularne stosowanie kremów z filtrem, pamiętając o tym, że ich skuteczność znacznie spada w po 6 miesiącach od otwarcia. Warto więc co sezon kupować nowy preparat z filtrem, a nie stosować te z poprzedniego sezonu. Warto zaznaczyć, że czerniak może rozwinąć się również na błonie śluzowej jamy ustnej. Powinna więc być ona szczegółowo badana przez stomatologów.
10
Dodano 4 lata temu
Czerniak odpowiada za śmierć blisko 80 proc. wszystkich chorych na nowotwory skóry. Jest jednym z najbardziej agresywnych schorzeń. Cechuje go wysoki stopień złośliwości i szybki rozwój. Jeszcze do niedawna pacjenci z zaawansowaną postacią czerniaka żyli około sześciu miesięcy. Dzięki połączeniu dwóch substancji: enkorafenibu i binimetynibu – mediana przeżycia tych pacjentów wzrosła do około trzech lat. To wielka wartość dla pacjentów, a także szansa na poprawienie wyników leczenia pacjentów z zaawansowaną postacią czerniaka. Na szczęście obecnie rokowania pacjentów z zaawansowanym czerniakiem się niezwykle poprawiły w ostatnim czasie, ponieważ przez ostatnich siedem lat zarejestrowano dziesięć nowych terapii. To, o czym rozmawialiśmy w 2010 roku, a to, co mamy obecnie to niebo a ziemia, ponieważ w roku 2010 dwa lata przeżywało około 10 procent chorych na czerniaka. Teraz po trzech latach choroby przeżywalność to około 50 procent. Czyli, obecnie mamy 5-6-krotną poprawę wyników leczenia i przede wszystkim przeżyć chorych. Duża część z nich żyje w dobrej formie, czyli jakość życia też jest wysoka. Mamy dwa rodzaje terapii, które w większości są dostępne i to jest leczenie ukierunkowane molekularnie i immunoterapia. Ale nie wszystko mamy dostępne. Przede wszystkim brakuje nam leczenia skojarzonego anty-CTLA-4 (ipilimumab) z anty-PD-1 (niwolumab). To jest opcja, zresztą szeroko dyskutowana na ESMO. Mamy wyniki odległe tej terapii, które są bardzo dobre i potwierdzają, że szczególnie w niektórych podgrupach chorych, tych gorzej rokujących, to leczenie jest leczeniem z wyboru. Enkorafenib z binimetynibem to kombinacja inhibitorów BRAF i MEK, która w tej chwili wykazuje największą skuteczność w badaniach klinicznych ze wszystkich tych inhibitorów. Mamy dotąd dostępne (refundowane) w Polsce tylko dwie kombinacje: dabrafenib/trametynib i wemurafenib z kobimetynibem. Enkorafenib z binimetynibem zarejestrowany został ostatnio w UE. Mediana przeżycia całkowitego wynosi prawie trzy lata. To fenomenalnie. Mediana przeżycia wolnego od progresji wynosi ponad 14 miesięcy. Oczywiście, wiąże się to też z dobrym profilem toksyczności, czyli działań ubocznych. Dlatego to powinno jak najszybciej przejść do oceny AOTMiT. Bo lepiej jak mamy więcej, nawet w tej samej grupie, ale coraz skuteczniejszych terapii. To jest z kolei terapia, którą każdy chory z obecnością mutacji BRAF, będzie mógł mieć w przyszłości proponowaną. I taki był wydźwięk sesji temu poświęconej podczas tegorocznego ESMO. To czego nam jeszcze brakuje, to nie tylko leczenie przypadków zaawansowanych nieresekcyjnych, ale leczenie chorych leczeniem uzupełniającym. Tu przepaść się pogłębia, bo dla nas lekarzy najważniejsze leczenie zapobiegawcze, zmniejszenie ryzyka nawrotu choroby. My już wiemy, że zastosowanie inhibitorów BRAF i MEK, dabrafenibu z trametynibem jak i niwolumabu, zmniejsza o około 20 procent ryzyko nawrotu choroby, i to trwale. To jest bardzo dużo, bo te 20 procent mniej chorych po wycięciu węzłów chłonnych po prostu progresowało w kierunku stopnia czwartego przerzutów odległych. A teraz będzie ich o tych 20 procent mniej w czwartym stopniu, mniej chorych będzie wymagać przewlekłego leczenia paliatywnego. A tutaj chorzy są leczeni tylko przez rok leczeniem uzupełniającym. I to jest zmiana, na którą czekamy.
10
Dodano 4 lata temu
Sesenka - właśnie sama chciałam zacząć temat nowości w leczeniu czerniaka ! Twój komentarz wydał mi się niezwykle interesujący. Bo my generalnie potrzebujemy nowych, skutecznych kombinacji. I co więcej, enkorafenib z binimetynibem ma dobry profil toksyczności. To nie jest rewolucja, ale ewolucja, bo to drugi etap rozwoju terapii inhibitorami BRAF i MEK. Czyli bardziej specyficznymi lekami. Oczywiście, każdy z nas chce mieć dostęp do tej terapii. I w części krajów on już istnieje. Mam nadzieję, że Polska, biorąc pod uwagę, że mamy dobrze zorganizowane programy lekowe oraz ośrodki, które wiedzą, jak leczyć chorych na czerniaki, dołączy również do tej grupy.
10
Dodano 4 lata temu
Polscy onkolodzy złożyli 40 wniosków do NFZ o sfinansowanie leczenia czerniaka nowym preparatem. Niestety, za każdym razem otrzymywali odmowę. Problem polega na tym, że chorym z czerniakiem rozsianym nie możemy zaoferować żadnej alternatywnej terapii. Choroba postępuje szybko i w ciągu roku zabija większość pacjentów. Pacjent prof. Krzemienieckiego był zasłużonym działaczem „Solidarności”. Sześć lat przesiedział w więzieniu, przez długi czas miał „wilczy bilet” i - mimo że był pracownikiem naukowym - musiał zarabiać na życie kopiąc doły. W „wolnej” Polsce dowiedział się, że sfinansowanie jego leczenia byłoby niesprawiedliwością. Profesor Krzemieniecki dwa razy pisał odwołanie. W sprawę zaangażowali się nawet małopolscy parlamentarzyści. Bez skutku. Mężczyzna zmarł. NFZ za każdym razem odmawia lekarzom, którzy proszą o sfinansowanie terapii na czerniaka dla swoich pacjentów. Mimo merytorycznego uzasadnienia wniosków przez najwybitniejszych specjalistów w Polsce, urzędnicy Funduszu nie wyrażają zgody na finansowanie terapii. Chorzy to najczęściej osoby przed czterdziestką. Ten lek jest dla nich ostatnią deską ratunku. W Polsce na czerniaka rocznie zapada 2500 osób, co 10 lat jednak liczba ta podwaja się. Do tej pory nie było żadnych leków na ten rodzaj nowotworu. Badania dowodzą, że nowy specyfik może przedłużać życie chorych. Spośród pacjentów, którzy byli leczeni kolejny rok przeżywa 40%, natomiast spośród nieleczonych zaledwie kilka procent. Koszt leczenia nowym preparatem wynosi 300 tys. zł. Prof. Krzemieniecki podkreśla jednak, że w przeciwieństwie do większości terapii onkologicznych, które trwają znacznie dłużej, w przypadku tego leku są to zaledwie cztery dawki w odstępie czterech tygodni. Koszt jest więc jednorazowy. NFZ refunduje tylko te leki, dla których wykonano obliczenia świadczące o tym, że roczny koszt terapii jest adekwatny do uzyskanych korzyści...Trudno jest wycenić rok życia. Onkolodzy apelują do ministerstwa zdrowia oraz NFZ o finansowanie leczenia chorym, dla których nie ma alternatywnych opcji terapeutycznych. Są to młodzi ludzie. Niektórym odmówiono leczenia nawet czterokrotnie. Jeden z pacjentów połowę kuracji opłacił sobie sam. Lekarze prosili NFZ tylko o 50% środków. Fundusz odmówił. Leczenie sfinasowała firma farmaceutyczna. Chory żyje. W Polsce zarejestrowane są dwa leki na zaawansowanego czerniaka. Obecnie w ministerstwie zdrowia trwają prace nad programem lekowym dla jednego z nich. Gdyby taki program wszedł w życie, wszyscy zakwalifikowani chorzy mieliby sfinansowane leczenie.
10
Dodano 4 lata temu
Niestety w naszym kraju wciąż istnieje bardzo poważny problem jeżeli chodzi o ochronę zdrowia, mianowicie pieniądze. Często słyszy się o tym, że brakuje pieniędzy na innowacyjne leczenia, które za granicą są bardzo często finansowane przez państwo. W takich wypadkach musimy kłaść znacznie większy nacisk na profilaktykę. W przypadku czerniaka konieczne jest samobadanie, a także co pewien czas wizyty u specjalistów, którzy przy pomocy dermatoskopu obejrzą znamiona na naszym ciele. Jakiś czas temu można było usłyszeć o coraz powszechniejszym czerniaku podpaznokciowym, który prawdopodobnie rozwijał się w wyniku stosowaniu lamp ultrafioletowych służących do utwardzania różnych lakierów. W lepszych salonach stosuje już się inne lampy, które nie emitują szkodliwego promieniowania. Niestety o tym problemie mówi się dosyć mało i kobiety często nie zdają sobie sprawy, że odwiedzając salon kosmetyczny mogą narażać swoje zdrowie.
00
Dodano 4 lata temu
Zgadam się z Panią! W mojej opinii bardzo duży problem leży niestety w świadomości społeczeństwa oraz tak jak Pani wspomniała-profilaktyce. Niestety wciąż spora część osób woli postawić na opaleniznę niż skuteczną ochronę przy pomocy odpowiednich kremów z filtrem. Ludzie często nie zdają sobie sprawy na jak wielkie ryzyko narażają się, nie chroniąc swojej skóry. Poprzedni użytkownicy wspominali również o czerniaku, który może rozwinąć się wewnątrz gałki ocznej oraz w jamie ustnej. O tym niestety mówi się znacznie mniej, a są to miejsca, w których czerniak bardzo często może rozwijać się niepostrzeżenie, dając szanse na przerzuty do innych narządów, których leczenie zwykle jest bardzo trudne. Pamiętajmy o tym, że wygląd to nie wszystko, a dbanie o własne zdrowie, w szczególności, gdy w tak dużym stopniu zależy ono od nas samych jest bardzo ważne.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast