Pytanie tylko czy w przyszłości, dzięki właśnie wykorzystaniu komórek macierzystych uda się uzyskać poprawę w zakresie leczenia chorób siatkówki i oczu, w tym nawet z poprawą możliwości odbioru wrażeń zmysłem wzroku z odzyskaniem pełnej zdolności widzenia (w przypadku pacjentów niewidomych) włącznie. Mam nadzieję, iż takie efekty terapii leżą w zasięgu naszych możliwości i że któregoś dnia stanie się to nie tylko marzeniem i jakimś kierunkiem badań wyznaczanych przez naukowców, ale że będzie to czymś realnym i możliwym do osiągnięcia. Głęboko w to wierzę i mam nadzieję, że właśnie terapia komórkami macierzystymi stanie się tym rodzajem leczenia, które będzie pacjentom przywracać wzrok nawet jeśli od urodzenia byli oni pozbawieni tego zmysłu. Byłoby to olbrzymim przełomem w nauce, a także w świecie medycyny w ogóle i olbrzymim skokiem jeśli chodzi o postęp naszych zdolności regeneracji komórek nerwowych i leczenia w ten sposób niektórych przypadłości. Niestety wciąż wydaje się być odległe, aby mogło stać się rzeczywistością to o czym pisze się w badaniu. Nie mniej jednak czekam z niecierpliwością na efekty i mam nadzieję, że już wkrótce będziemy mogli stać się świadkami pierwszych zabiegów, które zakończą się w zupełności odzyskaniem wzroki przez pacjentów. Głęboko w to wierzę i mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Chociaż liczę się z tym, że jeszcze trochę przyjdzie nam poczekać na pierwsze tego rodzaju efekty z leczenia.