Nie da się ukryć, że to właśnie firmy farmaceutyczne poprzez inwestowanie własnych funduszy w badania nad innowacjami, dają szanse młodym naukowcom na przeprowadzanie badań, które mogą coś wnieść do świata medycyny, technologii i nauki. Cieszy fakt, że te koncerny mają ochotę na przekazywanie pieniędzy na takie właśnie cele, zwłaszcza, że korzyści

z tego czerpią za równo i same firmy, jak i naukowcy oraz Polska nauka poprzez dawanie możliwości rozwoju i powstawanie nowych technologii.

Czytałam, że przemysł farmaceutyczny i zbrojeniowy to dwa najpotężniejsze gałęzie światowej gospodarki. Ośmielam się z tym zgodzić, ponieważ koncerny wydają na jeden tylko lek (badania, pracownicy, pozwolenia, wprowadzenie i inne) wielomilionowe sumy. W zmian za inwestycję ogromnego kapitału otrzymują patent na 25 lat i zarabiają kwotę kilkakrotnie większą niż na początku zainwestowały. Czasami, czytając o odszkodowaniach dla pacjentów, którzy padli ofiarą zaniedbań lub błędnego zastosowania danej substancji aktywnej, zastanawiam się jakim cudem niektóre firmy jeszcze nie upadły. Funkcjonują dalej i zarabiają pomimo lekko nadszarpniętego budżetu. Jaka firma z innego sektora gospodarki byłaby w stanie przetrwać pozwy zbiorowe z jakimi mają do czynienia koncerny produkujące leki? Z pewnością nie ma ich wiele. Mając do dyspozycji najlepsze zespoły naukowców, nowoczesny sprzęt i głębokie kieszenie koncerny stać na innowacje i poszukiwanie nowych leków. Niestety istnieją jednostki chorobowe, które wymagają zastosowania preparatów, których nie opłaca się produkować. Są to tzw leki sieroce. "Orphan drug" to środek farmaceutyczny, który został opracowany specjalnie do rzadką chorobę, również nazywaną chorobą sierocą. W USA i Unii Europejskiej łatwiej jest uzyskać zgodę na wprowadzenie do obrotu leku sierocego. Istnieją również inne zachęty np. finansowe, takie jak rozszerzone wyłączności. Wszystko by wspierać rozwój leków, które w przeciwnym razie mogłyby nie posiadać wystarczającej motywacji zysku. Mimo to chorzy cierpiący z powodu wielu rzadkich chorób nadal czekają na pomoc. Przypisanie statusu sierocego do choroby i leków opracowanych by ją leczyć jest kwestią porządku publicznego w wielu krajach. Zaowocowało to wieloma przełomami medycznymi, które w inny sposób nie zostałyby osiągnięte ze względu na ekonomikę badań i rozwoju.