Dodano6 lat temu

CePT - platforma rozwoju innowacyjnej biomedycyny

4
odpowiedzi
121
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 4 ]
00
Dodano 6 lat temu
Nowe metody leczenia to zawsze bardzo dobra wiadomość. Wykorzystywanie osiągnięć techniki w opiece zdrowotnej jest naturalnym skutkiem postępu cywilizacyjnego. Wspomaga rozwój badań i pozwala na efektywniejszy rozwój poszczególnych dziedzin medycyny. Obecnie coraz bardziej popularne jest łączenie wiedzy z zakresu medycyny, technologii i biologii. Dzięki tym gałęziom nauki jesteśmy w stanie otrzymywać nowe nośniki leków oraz same leki w naturalnej postaci.
00
Dodano 4 lata temu
W biomedycynie tygiel innowacji aż kipi od inwestycji, pomysłów i nowych trendów. Ostatnie kilka lat to globalny triumf biotechnologii, genomiki i cyfryzacji służby zdrowia. Nic dziwnego, że tylko w zeszłym roku na przejęcia w tych branżach poszło 90 mld dol. (wg wyliczeń Deloitte) – w końcu prognozy mówią o tym, że globalny rynek opieki zdrowotnej za trzy lata przebije barierę 10 bln dol., rosnąc rok do roku o niemal 6 proc. Efekt? Z 50 firm wytypowanych na miliardowe unicorny 2019 r. (wybór analityków CB Insights przy pomocy sztucznej inteligencji) aż siedem to spółki z sektora life sciences. Są wśród nich np. szwedzki KRY (konsultacje medyczne online) i chiński Medbank (bazy danych dla firm z sektora onkologii). Wciąż nie ma tu firm made in Poland, choć to nie znaczy, że nie ma tu potencjału na jednorożce. W minionych kwartałach swoje centra R&D rozwinęło nad Wisłą – inwestując setki milionów dolarów – kilkoro globalnych graczy z najwyższej ligi zwanej Big Pharmą. Mowa m.in. o takich tuzach jak AstraZeneca czy Roche. Do tego na szersze wody wypłynęła grupa przyszłych czempionów narodzonych w stricte polskim środowisku naukowym i farmaceutycznym, zdolnych finansować kosztowne badania kliniczne, m.in. dzięki wsparciu funduszy publicznych (np. z PFR). Tu na czoło wybija się Selvita – mająca realną szansę na wyrośnięcie do poziomu zarabiających krocie międzynarodowych graczy. Jeszcze więcej pieniędzy i czasu potrzebuje długi ogon start-upów, kluczowy – bo najbardziej innowacyjny – element zaczynu rodzimego ekosystemu biotechnologii. W 2019 r. polski biotech (trzymając się statystycznych trendów) składać się będzie z około 300 podmiotów, w tym niemal 250 firm zatrudniających łącznie ponad 12 tys. osób i inwestujących w badania i rozwój znacznie ponad 1 mld zł w skali roku. Oczywiście, to wciąż jedynie ułamek w porównaniu np. z klastrem biotechowym w Cambridge, na który składa się niemal 500 firm o łącznych przychodach na poziomie 5 mld dol. I to wszystko przy wsparciu armii 15 tys. specjalistów. To potwierdza tezę, że w life science jeden trend ma zdominować najbliższą dekadę: ten trend ukrywa się pod hasłem „go big or go home”.
00
Dodano 4 lata temu
33 mln – oto wolumen sprzedaży godny lidera telemedycyny na świecie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że mówimy o tegorocznych planach sprzedażowych dla smartwatcha Apple, idącego prostą ścieżką ku uzyskaniu pełnoprawnego tytułu urządzenia medycznego służącego do badania EKG. Szybko rosnący rynek telemedycyny i tak już jest bardzo szeroki – zaczyna się od prostych telefonicznych konsultacji, a kończy na zaawansowanych urządzeniach i algorytmach, błyskawicznie analizujących wyniki badań, które można przeprowadzić na kanapie, w domu. Tu wyróżnia się kilka firm znad Wisły z globalnymi ambicjami. Na razie najdalej – na amerykański rynek – zaszedł Medicalgorithmics, który notuje kwartalne przychody rzędu 50 mln zł, a oferuje urządzenia medyczne do zdalnych badań EKG. Przez lata firmy biofarmaceutyczne skupiały się głównie na biologii doświadczalnej, inwestując w badania nad nowymi lekami od odkrycia do terapii. Patrząc na tempo rozwoju technologicznego i transformację cyfrową, przemysł biofarmaceutyczny zaczął inwestować w technologie cyfrowe: projekty wykorzystujące sztuczną inteligencję czy uczenie maszynowe w dziedzinach związanych z naukami o życiu. Dobrym przykładem jest przejęcie Flatirona – platformy analitycznej dla lekarzy onkologów, uczelni, naukowców, szpitali, regulatorów – przez Roche za kwotę 1,9 mld dol. To nie wyjątek: inne globalne firmy inwestują w tego typu rozwiązania. W portfolio inwestycyjnym Pfizer Ventures jest już m.in. kanadyjska firma Adapsyn Bioscience działająca w obszarze drug discovery, zastosowania sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego w analizie mikrobiomów. Przemysł biofarmaceutyczny dostrzegł potencjał również w holistycznym podejściu do leczenia, czego przykładem jest zainteresowanie branżą... gier. Tu wyróżnia się inwestycja m.in. Amgen Ventures w Akili, technologię opracowaną we współpracy z neuronaukowcami, a poprawiającą – poprzez gry komputerowe – procesy poznawcze w zaburzeniach psychicznych, w tym w ADHD. Podczas gdy badania kliniczne późnych faz oraz produkcja i dystrybucja leków wciąż dominują na rynku polskim, globalne firmy farmaceutyczne konsekwentnie zwiększają swoje działania badawczo-rozwojowe w Polsce. Roche zainwestował w centrum bioinformatyki i wspólnie z Instytutem Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie otworzył Oddział Badań Wczesnych Faz. Na początku 2019 r. rozpoczął też współpracę z Polskim Ośrodkiem Rozwoju Technologii (PORT) w obszarze medycyny personalizowanej. W ramach współpracy stworzone zostaną bazy genomowe chorych na nowotwory, co w przyszłości może umożliwić opracowanie nowych, celowanych terapii. Już w 2011 r. AstraZeneca, jako pierwsza w tej części Europy, utworzyła globalne Centrum Operacyjne Badań Klinicznych. W Warszawie znajduje się również jedno z sześciu jej centrów badawczo-rozwojowych, w ramach którego prowadzone są badania m.in. w obszarze zdrowia cyfrowego.
00
Dodano 4 lata temu
Jeszcze kilkanaście lat temu Polska była zupełną pustynią, jeśli chodzi o sektor nowoczesnych firm biomedycznych. W tej chwili, biomedycyna należy do najszybciej rozwijających się sektorów w kraju, chociaż nadal jest to sektor wschodzący. Jak podaje Główny Urząd Statystyczny, tylko w 2016 roku liczba nowopowstałych firm biotechnologicznych wzrosła o 15 proc. Z kolei ośrodki naukowo-badawcze, takie jak CePT, pod względem infrastruktury i zaplecza naukowego mogą konkurować z czołowymi ośrodkami biotechnologicznymi w Europie i na świecie. Udało nam się zbudować odpowiednią infrastrukturę i świetne zespoły badawcze. Mamy potencjał, aby stać się wiodącym w skali świata ośrodkiem naukowo-badawczym. Utworzenie przez nas Centrum Medycyny Regeneracyjnej i Centrum Medycyny Translacyjnej to kolejny krok w tym kierunku. Medycyna regeneracyjna to obecnie jeden z wiodących i najbardziej perspektywicznych trendów w biomedycynie. Utworzenie Centrum Medycyny Regeneracyjnej w Polsce daje ogromne możliwości terapeutyczne i stwarza nadzieję na leczenie szeregu schorzeń za pomocą wykorzystania komórek macierzystych ludzkiego organizmu, np. oparzeń powłok skórnych, schorzeń układu krwiotwórczego, uszkodzeń mięśnia sercowego, wątroby czy niektórych schorzeń ośrodkowego układu nerwowego, regeneracji narządów i starzejących się tkanek. Polska ma już istotny wkład w rozwój tej dziedziny medycyny. To właśnie zespół naukowców pod kierownictwem prof. dr hab. Mariusza Ratajczaka odkrył, że w dorosłych tkankach znajduje się populacja małych komórek macierzystych przypominających komórki embrionalne, które można wykorzystywać w regeneracji tkanek.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast