Dodano7 lat temu

Choroba Alzheimera u mężczyzn powiązana z utratą chromosomu Y

10
odpowiedzi
326
wejść
3
ocena
Odpowiedzi [ 10 ]
30
Dodano 7 lat temu
Teoretycznie fajnie, że naukowcy zajmują się badaniem problemu choroby Alzheimera. I równie ciekawe wydaje mi się odkrycie powiązania pomiędzy zanikiem chromosomu Y we krwi, a rozwojem objawów demencji. Jednak nie jestem do końca przekonany, czy postępowanie w stronę ulepszenia diagnostyki choroby Alzheimera wydaje się być zasadnym. No bo, wszystko fajnie, tylko po co uświadamiać pacjenta, że może w najbliższym czasie rozwinąć się u niego choroba, skoro i tak nie dysponujemy żadnymi skutecznymi środkami, aby móc jej przeciwdziałać? Co, poinformujemy pacjenta, że prawdopodobnie w ciągu kilku lat zacznie zauważać u siebie objawy demencji, ale że jeśli wdroży profilaktykę, to może zyska pół roku, albo rok, we względnie lepszym zdrowiu? Przecież tak naprawdę nie wiadomo w jakim czasie od zmniejszenia poziomu chormonu Y we krwi objawy chorobowe się mogą rozwinąć. Co jeśli poinformujemy pacjenta o nieuchronnej diagnozie, a jednak choroba Alzheimera się u niego nie rozwinie? I jeszcze gorzej, co jeśli po otrzymaniu niepomyślnej informacji odmieni w radykalny sposób swoje życie, co jeśli na przykład podejmie się działań ryzykownych i to one staną się przyczyną późniejszych powikłań zdrowotnych z którymi trzeba będzie się zmagać, że o ewentualnych roszczeniach na drodze sądowej o mylną diagnozę i błąd lekarski nie wspomnę, a jednak gdzieś z tyłu głowy trzeba mieć takie możliwe konsekwencje działania. Dlatego osobiście nie byłbym zainteresowany proponowaniem badania swoim pacjentom. Ewentualnie na indywidualne życzenie zainteresowanego, ale sam raczej bym nie polecał ich wykonywania, podobnie jak sam nie chciałbym wiedzieć, że w ciągu kilku lat, albo nawet w odległej przyszłości rozwinę chorobę Alzheimera. W przypadku pewnych nieuleczalnych jednostek chorobowych moim zdaniem lepiej jest żyć bez świadomości, że się jest nimi zagrożonymi, a tym bardziej, że się na nie nieuchronnie zachoruje...
20
Dodano 7 lat temu
Wprawdzie chromosomu Y nie posiadam, jednak przyznam szczerze, że gdybym nawet miała możliwość przebadać się czy jestem zagrożona wystąpieniem choroby Alzheimera czy nie, to chyba raczej nie chciałabym wiedzieć. Oczywiście przy założeniu, że wynik badania świadczyłby o dużym prawdopodobieństwie choroby. Nie widzę zasadności dla przeprowadzania podobnej diagnostyki w przypadku, kiedy medycyna nie dysponuje odpowiednimi środkami do zapewnienia właściwego leczenia, albo przynajmniej profilaktyki. Jako lekarze chyba wiemy najlepiej, że chociaż podaje się, iż ćwiczenie sprawności intelektualnej poprzez czytanie książek, naukę, wysiłek psychiczny może przedłużać okres lepszego funkcjonowania w demencji, to jednak nie uchroni całkowicie przed skutkami choroby. Poco więc dowiadywać się, że w przyszłości czeka nas poważna choroba psychiczna, jeśli nie da to żadnego pozytywnego skutku, nie uchronimy się przed tym. Fajnie, że naukowcy badają problem, jednak wydaje mi się, że o wiele korzystniejsze byłoby gdyby postarali się skupić na problemie leczenia, ewentualnie przedłużania czasu w lepszym zdrowiu i udoskonalania metod leczenia, niż skupiać się na diagnostyce, która tak naprawdę zbyt wiele do terapii nie wniesie, poza może budowaniem lęku i przerażenia w pacjencie lub jego rodzinie, ewentualnie uspokojeniem badanego, gdyby wynik testu okazał się negatywny. Chociaż nie wydaje mi się, aby gra warta była świeczki i aby zasadnym było ryzykować uzyskanie tak fatalnej w skutkach informacji o podwyższonym ryzyku choroby.
20
Dodano 7 lat temu
To ciekawe. Ostatnio czytałam artykuł w którym naukowcy sugerowali, że w związku ze skracaniem długości telomerów ulokowanych właśnie na chromosomie "Y" dochodzi do powolnej degradacji par zasad na tym chromosomie, co nieuchronnie będzie prowadziło do jego skracania, a tym samym za jakiś czas może dojść do zwiększenia ilości wad genetycznych związanych z płciom męską. Ciekawe czy i na rozwój samej choroby Alzheimera będzie miało to swój wpływ, czy niekoniecznie. Kto wie, może akurat okaże się, że odcinek par zasad mających wpływ na rozwój tego rodzaju demencji ulokowany jest na dalszych odcinkach ramion chromosomu i to właśnie one ulegną degradacji przyczyniając się tym samym do pozytywnej zmiany w postaci mniejszej częstości obserwowanych zachorowań na chorobę Alzheimera?
00
Dodano 7 lat temu
Jak dla mnie, to za bardzo naukowcy skupiają swoją uwagę na poszukiwaniu molekularnych podstaw, czy na dogłębnej diagnostyce pewnych chorób, a za mało czasu poświęcają na doszukiwanie się skutecznych metod ich leczenia. Jasne, że w formie ciekawostki takie wiadomości mogą być przydatne, jednak w bardzo niewielkim stopniu przekładają się one na poprawę w zakresie leczenia osób dotkniętych chorobą. A chyba nie tak to powinno wyglądać. Bo co przyjdzie chorej osobie za pożytek, jeśli po kilku, kilkunastu czy nawet kilkudziesięciu wizytach u lekarza osoba prezentująca objawy demencji i licząca na uzyskanie pomocy dowie się, że rzeczywiście cierpi na chorobą taką, a taką- w tym przypadku Alzheimera. Co z tego, że nawet uzyska informację, na którym z chromosomów swoje miejsce znajduje wadliwy allel, jeśli w żaden sposób nie przełoży się to na proponowane leczenie i skuteczność terapii? Bo przecież pacjentów nie obchodzą molekularne, genetyczne, histopatologiczne podłoża ich problemów, a jedynie fakt jak je leczyć i co robić, by przywrócić zdrowie. I to na tym problemie, w moim odczuciu powinni skupić się badacze, jako najbardziej pożytecznym i potrzebnym.
00
Dodano 7 lat temu
Nie mogę się z Panem zgodzić, Panie Filipie. Oczywistym faktem jest to, że pacjenci nie tyle zainteresowani są samą istotą swoich problemów zdrowotnych co tym by powrócić do pełni zdrowia. Jednak chociaż wciąż nie znamy skutecznych metod leczenia wielu schorzeń, z chorobą Alzheimera włącznie to jednak istotnym jest, aby poznawać wszelkie choroby od "podszewki". Znać ich podłożę, przyczynę. Zbierać i doszukiwać się wszelkich wiadomości o chorobach jakie jesteśmy w stanie wygrzebać, czy to w histopatologii tkanek, morfologii krwi, w budowie genomowej człowieka... Jasne, że samo odkrycie podłoża choroby jeszcze nie przybliża nas do rozwiązania problemu i pozbycia się go na zawsze. Ale jest nie zbędne, aby w kolejnym etapie móc poszukiwać skutecznego lekarstwa działającego nie na same objawy, ale na przyczynę choroby i w ten sposób odwracać jej przebieg.
00
Dodano 6 lat temu
A to ciekawe. Czytałam kiedyś statystyki, albo raczej rokowania, że coraz częściej chromosom Y u mężczyzn ulega skróceniu. Według prognoz za kilkaset lat może się okazać, że chromosom ten będzie bliski całkowitemu zanikowi. I ciekawe co w takiej sytuacji stanie się ze światem. Czy ci nieliczni mężczyźni, którzy będą się wtedy rodzić będą schorowani i w krótkim czasie będzie się u nich pojawiała demencja? Niepokoi mnie to co się dzieje z rasą ludzką i warto byłoby się zastanowić z czego to wynika. Być może jest to w zasięgu lekarzy, naukowców, medycyny w ogóle, aby odwrócić niekorzystny bieg wydarzeń i w jakiś sposób zadbać o ochronę zdrowia naszych pacjentów, czy społeczeństwa w ogóle. Bo coś warto byłoby zrobić z ciągle pogarszającym się stanem zdrowia, czy choćby właśnie zwiększającym się ryzykiem chorób wieku starczego wynikających z pogarszającego się składu materiału genetycznego. Tylko co my, jako lekarze możemy zrobić, aby temu przeciwdziałać?
00
Dodano 5 lat temu
Jak obserwuję i czytam trochę w sieci o przypadkach chorych na Alzheimera, to widzę, że często problem jest w ich otoczeniu. W zachowaniu rodziny, przyjaciół - krótko najbliższych. Często najblizsi nie wiedza, jak rozmawiać itp. Również zapominana bywa rehabilitacja takich osób. Ważnym czynnikiem w walce z chorobą Alzheimera jest ruch. Przy stosunkowo niewielkim wysiłku możemy zrobić wiele, by podtrzymać aktualny stan zdrowia chorego i nie dopuścić do gwałtownego rozwoju choroby. Poświęcając godzinę naszego czasu, sprawimy, że atmosfera w domu będzie lepsza, a my zyskamy poczucie, że stawiamy czoła problemom, zamiast biernie obserwować postęp choroby. Rehabilitacje ruchowa i intelektualna są ważnymi elementem w leczeniu osób z chorobą Alzheimera. Jako metody niefarmakologiczne odgrywają istotną rolę w podtrzymywaniu aktywności chorego, a przede wszystkim zmniejszają stres i poprawiają jakość życia. Rehabilitacja wymaga specjalistycznego, indywidualnego podejścia do pacjenta, uwzględniającego wiele czynników wpływających na jego aktualny stan. Ma na celu utrzymanie jak najlepszej kondycji fizycznej i psychicznej, zapobiegając powikłaniom. Cechą osób chorych jest postępujące osłabienie funkcji poznawczych oraz ogólnej percepcji zmysłowej i czuciowej. Ponadto coraz większe ograniczenia funkcjonalne i intelektualne sprawiają, że u chorych występuje osłabienie kondycji, wydolności organizmu, a także zaburzenia koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz równowagi. Konsekwencje tych zjawisk można ograniczyć, włączając swoich podopiecznych do odpowiednio dobranego programu rehabilitacyjnego. Fizjoterapia ma za zadanie utrzymanie dobrej kondycji fizycznej dzięki wzmocnieniu siły mięśniowej, zwiększenie zakresu ruchu w stawach, poprawę krążenia, przeciwdziałanie zaburzeniom równowagi i upadkom. Ponadto aktywny styl życia zmniejsza występowanie takich objawów jak niepokój, pobudzenie i bezwiedne przemieszczanie się, a także stymuluje pracę jelit oraz poprawia jakość snu. Ćwiczenia powodują zwiększone wydzielanie przez organizm substancji będących substytutami leków antydepresyjnych. Rehabilitacja jest niezbędnym uzupełnieniem leczenia farmakologicznego, maksymalnie wykorzystującym potencjalne możliwości pacjenta i podtrzymującym samodzielne funkcjonowanie, np. ćwiczenia mięśni miednicy umożliwiają większą kontrolę zwieraczy, ćwiczenia kończyn dolnych - lepsze i sprawniejsze przemieszczanie się, natomiast ćwiczenia kończyn górnych - samodzielność, która przejawia się w takich czynnościach jak ubieranie się czy jedzenie. Kilka zasad rehabilitacji Rodzaj ćwiczeń powinien sprawiać instruktorowi i choremu przyjemność. Warto zacząć od prostych ruchów, a następnie przejść do tych bardziej złożonych, wydłużając tym samym czas rehabilitacji. Należy zadbać o atrakcyjność ćwiczeń, włączając coraz więcej przyrządów dodatkowych, takich jak kije, piłki lub szarfy. Często inwencja twórcza i rozszerzenie gamy ćwiczeń jest czynnikiem decydującym o powodzeniu rehabilitacji. Dobierając ćwiczenia, pamiętajmy, że nie wszystkie polecenia mogą być zrozumiane. Najlepiej ćwiczyć, wykonując kolejne zadanie razem z podopiecznym. Ułatwia to budowanie więzi emocjonalnych i pomaga choremu odtwarzać nasze ruchy. Polecenia powinny być krótkie, zrozumiałe i pozbawione terminologii medycznej. Powinniśmy dostosować ruchy tak, by chory wykonał dane ćwiczenie prawidłowo. Gdy ćwiczenia wykonywane są niepoprawnie, w delikatny sposób poprawiamy je. Nie ma sensu wielokrotne tłumaczenie, że chory coś robi źle. To tylko wprowadzi niepotrzebny niepokój, a w konsekwencji może zniechęcić do ćwiczeń i chory przestanie współpracować. Zajęcia powinny trwać około 45 minut, na bieżąco jednak obserwujemy naszego podopiecznego i oceniamy stopień jego zmęczenia. Zajęcia najlepiej prowadzić przed południem. Człowiek jest wtedy zazwyczaj wypoczęty i ma większą ochotę na wysiłek. Przewietrzmy wcześniej pokój, w którym będziemy się gimnastykować. Pamiętajmy też, by nie ćwiczyć bezpośrednio po posiłku. Możemy włączyć cichą muzykę, która pozwoli lepiej się zrelaksować podczas ćwiczeń i wyciszyć. Tempo ćwiczeń powinno być jednostajne, niezbyt energiczne (by chory nie męczył się za szybko) i mia rowe (pomaga w tym liczenie ruchów). Atmosfera powinna być życzliwa, nie nakazująca, lecz motywująca do działania. Bardzo ważne są również parominutowe przerwy podczas ćwiczeń. Pozwalają odetchnąć naszemu podopiecznemu i dają możliwość uzewnętrznienia się, opowiedzenia o przeżyciach osobistych. Jest to nieodzowny element ćwiczeń, ponieważ pomaga stworzyć atmosferę zrozumienia i bezpieczeństwa. W miarę możliwości wykonujemy jak najwięcej ćwiczeń czynnych (ćwiczenia samodzielnie wykonane) w różnych pozycjach. Gdy pacjent ma zaburzenia równowagi, należy unikać pozycji stojącej, a zachęcać do ćwiczeń w siadzie bądź leżeniu. Wykorzystujemy także ruchy, które potrzebne są w życiu codziennym, np. mycie zębów, wiązanie sznurowadeł. Są one potrzebną imitacją, którą chory nieświadomie przeniesie w czynności rzeczywiste. Gdy jest to możliwe, staramy się stworzyć kilkuosobową grupę złożoną także z innych członków rodziny. Bardzo często, gdy pacjent jest odizolowany lub ma gorszy dzień, terapia grupowa pozwala się otworzyć. Chory zaczyna naśladować ruchy innych, a poprzez element podświadomego współzawodnictwa zapomina o problemie, coraz chętniej współpracując. Pamiętajmy także o ćwiczeniach oddechowych, którymi przeplatamy zestawy ćwiczeń. Pomagają one w regulacji oddechu oraz zapobiegają powikłaniom płucnym. By uatrakcyjnić ćwiczenia, zamiast liczenia ruchów, możemy wprowadzić inne liczebne podmioty, jak np. miesiące czy pory roku. Zwracamy uwagę na koordynację wzrokowo-ruchową oraz na wykorzystanie niesymetryczności ruchów poprzez przekraczanie linii środkowej ciała, np. dajemy polecenie dotknięcia prawą ręką lewego kolana. Problemem dla pacjenta mogą być ćwiczenia izometryczne (napinanie poszczególnych partii mięśniowych), ponieważ nie ma możliwości dostrzeżenia ruchu. Są one jednak niezbędne i stanowią ważny element rehabilitacyjny, np. napięcie pośladków stymuluje lepszą kontrolę zwieraczy. Należy używać prostych instrukcji, pozwolić dotknąć naszych mięśni, by pacjent mógł lepiej sobie uświadomić to zadanie. Bardzo ważne, by ćwiczenia nie były zbyt forsowne, a podopieczny nie odczuwał bólu. Cierpienie powoduje odmowę współpracy, może prowadzić do agresji, a w konsekwencji do zniechęcenia i wrogości. Jeśli oczekujemy od pacjenta zbyt wiele, stawiamy nierealne wymagania, to budzimy niechęć, poirytowanie i zniecierpliwienie. Po zakończonej terapii powinniśmy pochwalić chorego i postarać się, by czerpał zadowolenie z dobrze i starannie wykonanej pracy. Miłe wspomnienia, życzliwość, szacunek, a przede wszystkim uśmiech spowodują, że nasz podopieczny będzie chętnie uczestniczyć w następnych zajęciach. Fizycznie i ruchowo pacjenci nie odbiegają od normy. Pojawiają się kłopoty z zapamiętywaniem i koncentracją uwagi. Zauważalne są zmiany w codziennym zachowaniu, takie jak brak ufności wobec najbliższych, zaburzenia przestrzenne i izolacja. Pojawia się także problem z pamięcią świeżą i doborem odpowiednich słów. W tym stadium choroby wykorzystujemy wszelkie formy rehabilitacji ruchowej. Przy prawidłowym instruktażu i ciekawej formie terapii pacjent wykona wszystkie ćwiczenia. Wykorzystując ten fakt, staramy się włączyć w program dużo ćwiczeń izometrycznych, manualnych, pamięci, wyobraźni oraz urozmaicać wysiłek, stosując gamę przyrządów rehabilitacyjnych. Układając program ćwiczeń, śmiało możemy stwierdzić, że staramy się traktować tę grupę jako ludzi starszych, nie chorych. Bardzo dobrze sprawdzają się w tym wypadku gry i zabawy ruchowe, szczególnie polecam minisiatkówkę na krzesłach z wykorzystaniem piłki plażowej. Na tym etapie chorzy zachowują także wrażliwość na muzykę. Muzyka jest nieodzowną formą terapii. Pozwala wywołać pożądany nastrój, zrelaksować się, uwrażliwić na potrzeby otoczenia oraz ustabilizować jakże chwiejną równowagę emocjonalną. Możemy fakt ten wykorzystać ćwicząc w rytm muzyki czy też podczas przerw w ćwiczeniach śpiewać znane szlagiery. Ruch oraz terapia zajęciowa pozwolą na utrzymanie stanu choroby przez kilka lat i zapobiegną jego gwałtownemu pogorszeniu. W tej fazie bardzo dobrze wpływa na podopiecznych kontakt z innymi ludźmi. Nieodzowne są Środowiskowe Domy Samopomocy czy Domy Seniora. Atmosfera pracy, współzawodnictwa oraz dialog z innymi ludźmi uchronią przed depresją, wycofaniem i izolacją. Ciężkie zaburzenia To nasilenie stanów depresyjnych przy jednoczesnej skłonności do zmiany nastrojów. Występuje brak kontroli nad fizjologią organizmu, skłonność do agresji, a przede wszystkim znaczne ograniczenie sprawności ruchowej i intelektualnej. Pacjent często ma potrzebę chodzenia, przy czym chód jest spowolniony, kroki małe, a wzmożone napięcie mięśniowe wywołuje sztywność całego ciała. Sylwetka charakterystycznie pochyla się do przodu, stawy kolanowe i łokciowe są przykurczone, a twarz ma „maskowaty” wyraz. W rehabilitacji możemy wykorzystać potrzebę chodzenia. Spacer na świeżym powietrzu jest także formą ruchu. Prezentowanych ćwiczeń nie opisujemy, tylko wykonujemy z pacjentem. Naśladownictwo jest dużo prostsze, poza tym często się zdarza, że pacjent nie rozumie naszych poleceń - nawet prostych instrukcji. Na tym etapie ważne są ćwiczenia indywidualne, najlepiej na materacu. Skupiamy się nie tylko na mięśniach przykurczonych, ale także nad ruchomością innych stawów i obręczy. Poprzez ćwiczenia rozluźniamy napięcie w organizmie, zazwyczaj także zmęczony pacjent jest spokojniejszy, dzięki czemu lepiej śpi w nocy. Aby uspokoić agresywnego podopiecznego, można zastosować relaksację przy spokojnej muzyce. W swojej pracy zauważyłam również, że pacjenci lepiej skupiają się na ćwiczeniach, gdy mają jakiś przyrząd w ręku. Myślę, że ćwiczenia w łańcuchach zamkniętych, np. z kijami, rozładowują niepotrzebne napięcia i sprawiają, że pacjent czuje się bezpiecznie. Głębokie otępienie W tej fazie choroby pacjent nie ma kontaktu z rzeczywistością. Nie rozumie mowy i sam nie mówi. Następuje pełna utrata świadomości oraz umiejętności. Najczęściej jest osobą leżącą, często bez jakiegokolwiek kontaktu. Pokaz lub pomoc w ćwiczeniach nie ma sensu, ponieważ pacjent nie rozumie i nie potrafi odtworzyć ruchu. Rehabilitacja w tej fazie choroby polega tylko na ćwiczeniach biernych (wykonywanie ruchu odbywa się przy pomocy osoby trzeciej). Wykonujemy wtedy ruchy we wszystkich stawach do granicy bólu, którą możemy wyczuć, odczuwając opór bądź wyczytać z mimiki chorego. Skupiamy się przede wszystkim na ćwiczeniach kończyn dolnych, zapobiegając w ten sposób zakrzepom bądź niewydolności krążenia. Po zakończeniu rehabilitacji układamy nogi nieco wyżej niż tułów, zostawiamy kolana w zgięciu. Umożliwia to lepszy odpływ krwi i zapobiega obrzękom. Rehabilitacja polega także na niedopuszczeniu do odkładania się wydzieliny w płucach poprzez codzienne oklepywanie chorego. Bardzo ważne są pozycje ułożeniowe. Staramy się, by podopieczny jak najczęściej zmieniał ułożenie ciała. Obracając go na boki, sadzając czy pionizując, zmniejszamy ryzyko powikłań ze strony układów wewnętrznych oraz zapobiegamy pojawieniu się odleżyn. Nie ma wątpliwości, że opieka nad chorym z otępieniem to ciężka i wyczerpująca psychicznie praca, związana ze zmaganiem się z sytuacjami wykraczającymi poza dotychczas znane doświadczenia. Opiekun, który spędza cały czas z chorym, jest narażony na wiele chorób somatycznych i psychicznych (np. depresję). Aby im zapobiec, powinien już na samym początku zadbać o wsparcie w opiece nad chorym. Po pierwsze, włączamy w nią pozostałych członków rodziny. Jeśli nie jest to możliwe, warto skorzystać z pomocy opiekunów zatrudnianych przez ośrodki pomocy społecznej (szczegółowych informacji na ten temat udzieli nam pracownik socjalny) lub opiekunów prywatnych. Opieka nad chorym z otępieniem jest związana z przebywaniem w specyficznym klimacie, w którym pojawiają się halucynacje, urojenia, dezorientacja, lęki i związana z tym złość. Dlatego opiekun potrzebuje środowiska „bez choroby”, dającego przyjemne emocje i doznania intelektualne, dostarczającego energii i wszystkiego tego, co jest przeciwieństwem opieki nad chorym. W związku z tym, aby poradzić sobie z sytuacją choroby naszego podopiecznego, należy chodzić na spotkania towarzyskie, wykonywać jakąś pracę i znaleźć czas na hobby, wyjść na spacer, zakupy, wyjechać. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, gdy zawczasu zadbamy o podział opieki nad chorym. Być może na pewnym etapie choroby nie będziemy w stanie sprawować już opieki, np. ze względu na sytuację rodzinną, zawodową bądź zdrowotną. Wówczas trzeba będzie rozważyć umieszczenie chorego w całodobowym domu opieki. Podjęcie takiej decyzji nigdy nie jest łatwe i wiąże się z poczuciem winy, lęku i innymi przykrymi emocjami. Z drugiej strony mamy świadomość, że nie możemy zapewnić choremu odpowiedniej opieki - przeniesienie go do całodobowej placówki może okazać się najlepszym rozwiązaniem. W poszukiwaniu dobrego domu mogą nam pomóc rodziny chorych oraz organizacje. Możemy także odwiedzić kilka placówek, aby przekonać się, jak funkcjonują i czy spełniają nasze wymagania. Każdy opiekun powinien korzystać z dostępnej literatury oraz pomocy specjalistów (lekarzy, rehabilitantów, psychologów, terapeutów itd.), aby jak najlepiej opiekować się chorym, a przy tym dbać o siebie. Z jakiego powodu warto skorzystać z pomocy psychologa? • Aby otrzymać wsparcie w trudnych sytuacjach i niepowodzeniach związanych z opieką. • Lepiej poczujemy się, mówiąc głośno o dręczących nas sprawach, niż tylko o nich myśląc. • Uzyskamy pomoc w podjęciu trudnych decyzji, np. o umieszczeniu chorego w placówce całodobowej. • Uzyskamy pomoc w obszarze pracy z chorym (np. propozycje zajęć) oraz wskazówki, jak radzić sobie z trudnymi sytuacjami (np. agresja). • Uzyskamy pomoc, gdy będziemy zmagać się ze śmiercią bliskiej nam osoby. • Psycholog to osoba, której rolą jest słuchać, a nie osądzać. Pomoc zapewnią nam także grupy wsparcia dla opiekunów osób chorych na otępienie. Podczas spotkań możemy wymienić cenne doświadczenia związane z opieką nad chorym (praktyczne rady, które wcześniej już zostały sprawdzone). Poczujemy wówczas, że nie tylko my zmagamy się z problemami, a np. emocje lęku, złości i irytacji towarzyszą każdemu opiekunowi osoby dotkniętej chorobą Alzheimera. Nie można w poradniku opisać wszystkich sytuacji, z którymi zetkną się opiekunowie i wszystkich sposobów na radzenie sobie z nimi. Z tego powodu powinniśmy korzystać z rad lekarza, rehabilitanta, terapeuty, psychologa, grup wsparcia, wolontariuszy i innych osób, których pomoc może okazać się niezbędna. Na wczesnych etapach choroby Alzheimera nie ma przeszkód, aby podopieczny mieszkał sam. Należy tylko zapewnić mu poczucie bezpieczeństwa dzięki częstym odwiedzinom oraz stałemu kontaktowi z opiekunem. Trzeba się jednak liczyć z tym, że w miarę postępu choroby będziemy musieli zwiększać zakres opieki - w pewnym momencie stanie się ona konieczna przez 24 godziny na dobę. Najlepiej, jeśli opiekę nad chorym sprawuje najbliższa rodzina. Niestety, życie zawodowe czy też stan zdrowia opiekuna mogą w znacznym stopniu ograniczać bezpośrednią opiekę nawet tym, którzy starają się każdą chwilę poświęcić najbliższemu. W takich sytuacjach konieczne jest zwrócenie się o pomoc instytucjonalną, która będzie uzupełnieniem sprawowanej przez nas opieki. W ten sposób uzyskamy fachową poradę z zakresu usług socjalnych i pomocy społecznej. W tym celu należy skontaktować się z właściwym z racji miejsca zamieszkania osoby chorej miejskim, gminnym lub powiatowym ośrodkiem pomocy rodzinie (czasem pomocy społecznej). Tam powinniśmy zwrócić się do pracownika socjalnego, któremu podlega rejon zamieszkania chorego. Dla udzielenia pomocy konieczne jest przeprowadzenie wywiadu społecznego. Wywiad społeczny Wywiad społeczny to rodzaj rozeznania warunków socjalno-bytowych osoby zgłaszającej się po pomoc oraz jej rodziny. Jest przeprowadzany w celu określenia sytuacji, w jakiej znajduje się osoba starająca się o pomoc. Pracownik socjalny umówi się z nami i złoży wizytę w domu. Warto przed wywiadem przygotować: • dowód osobisty chorego (niezbędny), • zaświadczenie o dochodach chorego (np. odcinek ostatniej renty lub emerytury), • takie same dokumenty powinna przygotować osoba, z którą podopieczny prowadzi wspólne gospodarstwo domowe, • zaświadczenie o stanie zdrowia (np. zaświadczenie wydane przez lekarza rodzinnego, specjalistę lub aktualna karta informacyjna z leczenia szpitalnego), • orzeczenie o stopniu niepełnosprawności (jeśli została orzeczona), • dokumenty dotyczące kosztów utrzymania (np. umowa najmu, rachunki za energię), • rachunki za wydatki związane z zakupem leków, • inne dokumenty i zaświadczenia obrazujące sytuację osoby chorej. • Pytania pracownika socjalnego będą dotyczyły także osób zobowiązanych do pomocy w pierwszej kolejności, czyli dzieci, rodzeństwa, współmałżonka, dlatego warto przygotować listę ich adresów zamieszkania. W sprawach pilnych wywiad musi być przeprowadzony w ciągu 2 dni. W trybie normalnym w ciągu 2 tygodni. Decyzja o przyznaniu pomocy musi zostać wydana w ciągu miesiąca. Formy wsparcia udzielanego przez ośrodki pomocy rodzinie Podstawowe formy pomocy materialnej, na które może liczyć osoba zwracająca się o pomoc, to: • zasiłek stały, • zasiłek okresowy, • zasiłki celowe, np. na zakup żywności, odzieży, obuwia, leków, opału. Możliwe jest także otrzymanie pomocy pozafinansowej (niepieniężnej), takiej jak: pracy socjalnej, • monitoringu, • usług opiekuńczych w miejscu zamieszkania, • skierowania do ośrodków wsparcia i domów pomocy społecznej. Opieka nad chorym w domu W celu uzyskania tego rodzaju pomocy należy nie tylko wziąć udziału w wywiadzie społecznym, ale także złożyć w filii ośrodka pomocy rodzinie właściwego dla miejsca zamieszkania osoby chorej wniosek wraz z zaświadczeniem o stanie jej zdrowia (może być od lekarza rodzinnego). Usługi opiekuńcze są odpłatne. Wysokość odpłatności zależna jest od dochodu chorego lub, w sytuacji prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego, dochodu przypadającego na osobę. Częstotliwość wizyt opiekuńczych zależy potrzeb. Całość procedury pomoże nam poprowadzić pracownik socjalny. Umieszczenie chorego w domu pomocy społecznej W takiej sytuacji konieczne będzie przeprowadzenie wywiadu społecznego oraz złożenie przez osobę zainteresowaną wniosku o przydzielenie miejsca w domu pomocy społecznej. Należy się z nim zwrócić się do pracownika socjalnego, któremu podlega rejon zamieszkania osoby chorej. Niezbędne będą także zaświadczenia: • lekarskie o stanie zdrowia chorego, • o dochodach chorego - odcinek ostatniej renty lub emerytury albo inny dokument pozwalający ustalić wysokość dochodu. Poza wymienionymi dokumentami należy złożyć: • decyzję o ubezwłasnowolnieniu (jeśli jest), • decyzję o ustanowieniu opiekuna prawnego (jeśli jest), • zaświadczenie od lekarza psychiatry lub neurologa. Istnieje kilka typów Domów Pomocy Społecznej: • dla osób w podeszłym wieku, • przewlekle, somatycznie chorych, • niepełnosprawnych intelektualnie, • dla osób psychicznie chorych. Jeśli stan zdrowia osoby chorej pogorszył się do tego stopnia, że nie ma już właściwego kontaktu z otoczeniem, a jedynym wyjściem jest umieszczenie jej w domu pomocy społecznej, należy złożyć wniosek o ubezwłasnowolnienie chorego. Wniosek może złożyć przedstawiciel prawny osoby chorej. Przedstawiciela prawnego wyznacza sąd - może nim zostać osoba posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych (każda osoba pełnoletnia, niepozbawiona tego uprawnienia przez sąd). Najczęściej zostaje nim na swój wniosek najbliższy członek rodziny. Aby zostać przedstawicielem prawnym (opiekunem lub kuratorem) podopiecznego, należy złożyć wniosek do Sądu Okręgowego właściwego dla miejsca zamieszkania osoby chorej. Do wniosku należy dołączyć: • odpis wniosku - liczba egzemplarzy zależy od liczby uczestników postępowania, • w przypadku pozostawania w związku małżeńskim - skrócony odpis aktu małżeństwa, jeśli małżonek nie żyje - odpis jego aktu zgonu, w pozostałych przypadkach - odpis skrócony aktu urodzenia, • zaświadczenie o aktualnym stanie zdrowia od lekarza psychiatry lub neurologa, • opłatę sądową Sąd wzywa też do wpłacenia zaliczki na koszty biegłego. Jej wysokość ustalana jest w zależności od indywidualnego przypadku. Strona może starać się o zwolnienie z ponoszenia wszelkich kosztów. W tym celu należy złożyć wniosek oraz dołączyć formularz urzędowy dotyczący stosunków majątkowych i osobistych. Zgodnie z Ustawą wniosek może złożyć tylko osoba spokrewniona, posiadająca pełną zdolność do czynności prawnych (wstępny, zstępny, rodzeństwo lub małżonek) lub prokurator, jeśli chory nie ma rodziny. Jest to pierwszy etap dotyczący postępowania w sprawie o ubezwłasnowolnienie i toczy się przed sądem Okręgowym. Drugi etap to postępowanie o ustalanie opiekuna (lub kuratora) przed Wydziałem Rodzinnym Sądu Rejonowego. W momencie ustania przyczyn, dla których ubezwłasnowolnienie zostało ustanowione (poprawa stanu zdrowia, świadomości itp.), można zwrócić się do sądu o jego zmianę lub uchylenie. Procedura postępowania jest podobna. Pamiętajmy jednocześnie, że zgłoszenie wniosku o ubezwłasnowolnienie w złej wierze lub lekkomyślnie podlega grzywnie do 1000 zł. Mimo że decyzja o ubezwłasnowolnieniu nie jest łatwa, warto pamiętać, że w ostatniej fazie choroby kontakt chorego z rzeczywistością i możliwość racjonalnego stanowienia o sobie są bardzo ograniczone. Z tego powodu warto zadbać o ustanowienie opiekuna prawnego, zanim uzyskanie zgody, np. na leczenia szpitalne, nie będzie możliwe, choćby z powodu utraty umiejętności podpisania się przez podopiecznego. Podjęcie przemyślanej decyzji o ubezwłasnowolnieniu jest także wyrazem troski o dobro osoby chorej. Treści pochodzą z poradnika Wielkopolskiego Stowarzyszenia Alzheimerowskiego z Poznania. W sieci można znaleźć cały poradnik, polecam osobiście.
00
Dodano 4 lata temu
Bardzo dobrze, że prowadzi siębadania, których celem jest wyjaśnienie przyczyn rozwoju tej choroby. Dokładna jej etiologia nie jest znana, ale prawdopodobnie jej podłoże jest wieloczynnikowe. Bardzo często wspomina się również o tym, że aktywność fizyczna może korzystnie wpływać na pracę mózgu. Jak się okazuje może ona również zmniejszyć ryzyko rozwoju demencji Dzięki ruchowi obniża się ryzyko rozwoju choroby niedokrwiennej mózgu (a także serca) oraz pozytywnie wpływa na krążenie. Aktywność fizyczna to jednak poważny problem w dzisiejszych czasach i większej części społeczeństwa, niezależnie od wieku. Przykładowo codzienny spacer wynoszący ponad 3 kilometry redukuje o 1,8 razy ryzyko rozwoju demencji, niż w przypadku przemaszerowania jedynie 400 metrów. Odległość ta nie jest zbyt duża i wydaje mi się, że znaczna część naszego społeczeństwa nie miałaby problemu aby ją pokonać. Seniorzy bardzo często skarżą się na to, że poruszanie jest dla nich problematyczne. Na ulicy coraz częściej można zauważyć starsze osoby, które uprawiają nordic walking. Według mnie to bardzo dobra forma aktywności, która pozwala na zaangażowanie wielu grup mięśniowych. Z czasem starsze osoby przyzwyczajają się do wysiłku i z pewnością wychodzi im to na zdrowie, zarówno fizyczne jak i psychiczne. Co ciekawe, jak się okazuje sól może zwiększać ryzyko opisywanej choroby. Te informacje z pewnością powinny być dużo szerzej nagłaśniane z uwagi na to, że wiele osób w naszym społeczeństwie używa jej w nadmiarze. Mechanizm uszkodzenia mózgu, który przyczynia się do rozwoju tego schorzenia przedstawia się następująco. Na skutek nadmiaru soli w organizmie dochodzi do rozwoju nadciśnienia tętniczego, które z kolei prowadzi do uszkodzenia istoty białej w mózgu i utraty dróg przewodzenia impulsów nerwowych. Na skutek powstałych mikrouszkodzeń dochodzi do pogorszenia sprawności umysłowej. W wyniku nadciśnienia dochodzi także do wystąpienia lakunarnych minizawałów, które mogą w przyszłości przyczynić się do rozwoju demencji. Przeprowadzone kilka lat temu badanie wykazało istotną zależność pomiędzy ryzykiem chorób neurodegeneracyjnych, a paleniem papierosów. W dzisiejszych czasach na szczęście liczba osób z tym nałogiem stopniowo spada, co z pewnością jest dobrym prognostykiem jeżeli chodzi o chorobę Alzheimera. Dzieje się tak dlatego, że w wyniku palenia papierosów dochodzi do uszkodzenia istoty białej co może przyczyniać się do pojawienia problemów z pamięcią. Jeżeli chodzi również o codzienne realia to trzeba wspomnieć o tym, że brak intensywnej pracy umysłowej zarówno w młodym jak i starszym wieku wpływa na rozwój demencji. W dzisiejszych czasach nie można również nie wspomnieć o problemie jakim są zanieczyszczenie powietrza. Jak wynika badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii wspomniane zanieszczyszczenia mogą odgrywać istotną rolę w etiologii choroby Alzheimera. Przyczyniać się do tego może zawarty w powietrzu tlenek azotu oraz pyły zawieszone PM2,5. Kolejne badania podają zbliżone zależności. Mianowicie u osób mieszkających w zanieczyszczonych tlenkiem azotu obszarach ryzyko rozwoju demencji po 50 roku wzrasta aż o 40 procent. Jest to kolejny przykład na to jak zanieczyszczenie powietrza stanowią zagrożenie dla naszego zdrowia i niezmiernie ważne jest podejmowanie odpowiednich działań aby temu zapobiec. Warto Niepokojące jest również to, że jest diagnozowana coraz częściej. W ostatnim czasie mówi się o tym, że da się zmniejszyć ryzyko jej wystąpienia poprzez wprowadzenie właściwych nawyków. Bardzo ważne jest pamiętanie o tym, aby wykluczać z diety produkty wysokoprzetworzone oraz zawierające tłuszcze zwierzęce. Warto natomiast do swojej diety wprowadzić produkty zawierające znaczne ilości przeciwutleniaczy takich jak witamina E czy witamina C, a także oleje roślinne, orzechy (w szczególności migdały) oraz różne nasiona. jest również wspomnieć o nowych formach terapii, które pojawią się i są naprawdę obiecujące jeżeli chodzi o skuteczność. Wiele mówi się ostatnio o wykorzystaniu fal elektromagnetycznych, emitowanych przez specjalne urządzenia. Jak się okazało po kuracji trwającej 2 miesiące udało się przywrócić pamięć oraz funkcje poznawcze u osób biorących udział w badaniu, co zapewne jest bardzo dobrą informacją dla ogromnej liczby pacjentów. W badaniu wzięło udział 8 osób, po 63 roku życia. Poddawani oni byli działaniu fal dwa razy w ciągu dnia. Pacjentom nakładano na głowę specjalną czapkę, w której zlokalizowało się urządzenie emitujące fale, które włączały się sekwencyjnie na podstawie wzoru opracowanym przez biotechnologów. Co ważne po badaniu nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych, w tym uszkodzeń w mózgu, co potwierdzono na podstawie badań obrazowych. U 7 spośród 8 badanych znacznie poprawiły się wyniki jeżeli chodzi o pamięć, koncentrację czy funkcje poznawcze. Jak widzimy skuteczność tej metody jest bardzo duża co daje szansę dla wielu pacjentów na poprawę jakości życia. Przy pomocy rezonansu magnetycznego przebadano mózgi pod kątem utworzonych nowych połączeń, które pojawiły się, co z pewnością było przyczyną lepszej pracy mózgu. Skuteczność wspomnianego urządzenia wynika prawdopodobnie z tego, że dzięki emitowanym falom dochodziło do rozbicia białka tau oraz beta amyloidu, które gromadząc się w mózgu są dla niego szkodliwe, ulegały rozpadowi. Związki te blokują przepływ impulsów pomiędzy neuronami, powodując wystąpienie objawów. Następnie do fazy badań klinicznych zaproszono kolejne 150 osób. Jeśli wyniki będą równie obiecujące to jest szansa na to, że ta forma terapii zostanie dozwolona w przypadku pacjentów chorych na alzheimera w warunkach klinicznych.
00
Dodano 3 lata temu
Alzheimer jest chorobą neurodegeneracyjną. W jego przebiegu dochodzi do stopniowej i nieodwracalnej utraty komórek nerwowych które są obecne w mózgu. Wiąże się to z tym, że dochodzi do kłopotów z pamięcią, orientacją, liczeniem, zdolnością uczenia się oraz mowy. Przez lata prowadzone są badania, które będa w stanie wyjaśnić przyczynę tych zaburzeń jednak na razie nie udało się tego ustalić. Naukowcy są zdania, że jest to choroba wieloczynnikowa, dlatego trzeba się skupić na wielu aspektach, które być może przyczynią się do tego, że ryzyko wystąpienia tego schorzenia będzie mniejsze. Ostatnio wiele mówi się o tym, że zdrowie naszych zębów i dziąseł jest bardzo ważne. Choroba dziąseł, aż o 70 procent może zwiększać ryzyko rozwoju tego schorzenia. Porphyromonas gingivalis stwierdzono nie tylko w jamie ustnej, ale także w mózgu osób z Alzheimerem. Dostają się one do centralnego układu nerwowego poprzez nerwy czaszkowe. Bakterie te produkują gingipainę, która jest w stanie niszczyć neurony. Dodatkowo obecność tych mikroorganizmów przyczynia się do rozwoju zapalenia. O wpływie soli w przypadku wielu chorób mówi się już od jakiegoś czasu. Podobnie jest w przypadku alzheimera. Aktywność fizyczna jest bardzo ważnym elementem naszego życia. Jej regularne uprawianie zapewnia nam ochronę przed rozwojem licznych schorzeń, które są bardzo poważne i w znacznym stopniu mogą pogorszyć jakość życia. Już szybki marsz trwający 20-25 minut każdego dnia jest w stanie utrzymać nasz mózg w odpowiedniej kondycji. Wysiłek fizyczny pozwala na podwyższenie poziomu czynnika neurotroficznego zależnego od mózgu. Starsze osoby powinny angażować się w wiele czynności, które na pozór wydają się nie być zbyt ważne. Przykładowo chodzi o prace w ogródku, robienie na drutach może działać protekcyjnie na mózg. Z aktywnością fizyczną ściśle powiązana jest waga. Światowa Organizacja Zdrowia donosi, że obecnie na świecie jest 50 milionów osób cierpiących na demencję, a z każdym rokiem może przybywać 10 milionów chorych. Jeżeli chodzi o otyłość to liczba przypadków w ciągu ostatnich czterdziestu lat wzrosła o 100 procent. Prawdopodobnie istnieje związek między tymi dwoma schorzeniami. Otyłość przyczynia się do wzrostu ciśnienia tętniczego i ma związek ze zwiększonym stężeniem glukozy i cholesterolu we krwi, co nie jest bez znaczenia jeżeli chodzi o demencję. Jak się okazuje również wahania dotyczące masy ciała miały wpływ na demencję. Zależność ta była dostrzegalna w przypadku obu płci. Szczególnie zależności te były dostrzegalne w przypadku starszych osób. Powinno to być sygnałem dla starszych osób, że ważne jest utrzymanie odpowiedniej masy ciała, nie doprowadzając do groźnych, jak się okazuje wahań. Jeżeli chodzi o zapobieganie demencji to bardzo ważne jest ćwiczenie naszego mózgu. Jak się okazuje takie czynności mogą przyczyniać się do redukcji ryzyka zachorowania na Alzheimera i to aż o dwa i pół raza. Warto jednak zaznaczyć, że nie są one w stu procentach nas zabezpieczyć, jednak wystąpienie demencji może zostać opóźnione. Dodatkowo warto wspomnieć, że osoby, które w młodym wieku intensywnie używały umysłu rzadziej chorują te wspomniane schorzenie. Jeżeli chodzi o szkodliwe związki, które dostają się do naszego organizmu poprzez układ oddechowy to należy wspomnieć o zanieczyszczeniach powietrza, a także dymie papierosowym. Jeżeli chodzi o zanieczyszczenia powietrza i ich wpływ na demencję to dostrzegli to kanadyjscy naukowcy. Sugerowano, że związane jest to z dwutlenkiem azotu i pyłów zawieszonych PM2,5, które w znacznej większości występują w pobliżu ruchliwych ulic. Jeżeli zaś chodzi o papierosy, to regularne ich palenie może zwiększać ryzyko chorób neurodegeneracyjnych, w tym choroby Alzheimera. Może mieć to związek z uszkodzeniem istoty białej, które zostało potwierdzone w badaniach obrazowych. Nie bez znaczenia jest także bierne palenie, o którym mówi się już od bardzo dawna. Ta forma palenia także jest niebezpieczna i zwiększa ryzyko groźnych chorób. Składniki zawarte w dymie tytoniowym mogą wpływać na ekspresję genów odpowiedzialnych za syntezę mieliny przy udziale komórek glejowych. Jeżeli chodzi o genetykę to nie jest ona bez znaczenia. Warto jest zwrócić uwagę na rodzinną postać choroby Alzheimera. Występuje ona w młodym wieku, nawet przed trzecią dekadą życia, ale dotyka tylko jednego procenta pacjentów. W przypadku obciążenia genetycznego wiąże się go z allelem APOE4 genu apolipoproteiny E, który jest odpowiedzialny za transport cholesterolu, również w mózgu. Genetyka w przypadku choroby Alzheimera wciąż wymaga jednak dalszych badań ponieważ jak na razie niezbyt wiele jest wyjaśnione w tym temacie. Nieodłącznym elementem życia większości z nas jest stres. Jak się okazuje w przypadku kobiet może on przyczyniać się do wzrostu ryzyka demencji po 40 roku życia. W badaniu potwierdzono, że ryzyko te wzrastało wraz z ilością stresujących zdarzeń, które musiały przeżyć kobiety biorące udział w badaniu. Jak się okazuje obecność sytuacji wywołujących stres między 38 a 54 rokiem życia przyczyniało się do tego, że ryzyko zachorowania na Alzheimera wzrastało o 21 procent.Jakiś czas temu opracowano test, który można wykonać z pobranej krwi, który być może pozwoli na wcześniejsze zdiagnozowanie choroby Alzheimera, co w przypadku wszystkich chorób odgrywa istotną rolę. Badania na ten temat zostały przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych oraz Szwecji i opiera się na wykrywaniu zwiększonych ilości białka p-tau217. Jak się okazuje skuteczność tego badania wynosiła 96 procent i pozwalała na przewidzenie rozwoju alzheimera na wiele lat przed wystąpieniem pierwszych objawów. Taka wiadomość z pewnością pozwoli na odpowiednie, wczesne leczenie dzięki któremy chory będzię mógł odsunąć w czasie wystąpienie objawów, które z pewnością znacznie wpłynął na życie jego i najbliższych. Co istotne odkrycie tego białka pozwalało na wyprzedzenie wystąpienia objawów nawet od 20 lat, co moim zdaniem jest bardzo odległym czasem podczas, którego w znacznym stopniu można zmodyfikować nasz styl życia. Wcześniejsze badanie tych naukowców wykazało, że te same białko można było wykryć w płynie mózgowym i rdzeniowym przed pojawieniem się symptomów, które mogą świadczyć o rozwoju choroby. Jak na razie test musi przejść fazę badań klinicznych i być może zostanie on wykorzystywany w codziennej praktyce. Warto jest także zwrócić uwagę na objawy, które mogą sugerować, że u nas samych albo bliskich z naszego otoczenia może dochodzić do rozwoju tej choroby neurodegeneracyjnej. Początkowo chory zapomina o czasownikach oraz rzeczownikach. Następnie można mieć problemy ze zrozumieniem tego co wypowiada, ponieważ zdania mogą nie mieć odpowiedniej składni oraz sensu. W bardziej zaawansowanych stadiach chory ma problemem z wyrażaniem swoich potrzeb. Jednym z objawów jest także to, że osoba z alzheimerem może wycofywać się z życia społecznego oraz zamyka się w sobie i izoluje. Często też dochodzi do sytuacji, że zaczyna unikać trudnych sytuacji na przykład związanych z wychodzeniem z domu czy też odwiedzaniem rodziny. Często też wykorzystuje swoje słabości jako argument, który nie pozwala im realizować pewnych zadań. Chory może także rezygnować z wykonywania podstawowych czynności, mniej uwagi poświęca swojemu wyglądowi. Może to być także objaw depresji, jednak nie należy wykluczać choroby Alzheimera. Część osób wraz z postępem choroby może dodawać do swoich historii, które powtarza bardzo często różne wątki. Może dochodzić do tego, że dochodzi do mieszania różnych historii. W coraz większej ilości miejscowości w naszym kraju powstają dzienne ośrodki opieki dla osób z różnymi chorobami, między innymi chorobą Alzheimera. Moim zdaniem jest to bardzo dobre postępowanie ponieważ da się zauważyć, że pacjentów z tym schorzeniem jest coraz więcej. Dla najbliższych chorego może to być znaczne ułatwienie w codziennym życiu ponieważ nie muszą się martwić o to, że osoby te same pozostaną w domu. Jest to pewnego rodzaju zagrożenie dla nich samych gdyż nie zawsze są one w pełni samodzielne, a także co czasem się zdarza mogą oni opuszczać miejsce swojego zamieszkania i udać się w miejsce, w którym bardzo trudno będzie je odszukać. Jest to szczególnie niebezpieczne w miesiącach, w których panują ujemne temperatury, a także upały ponieważ może to stanowić dla nich zagrożenie zdrowia, a nawet życia.
00
Dodano 2 lata temu
Wielu specjalistów traktuje zaburzenia pamięci jako objaw normalnego starzenia się, tym samym nie stawiając prawidłowego rozpoznania. Brak poprawnej diagnozy oddziaływuje bezpośrednio na jakość życia chorego i jego najbliższych. Rodzina i otoczenie nie zdając sobie sprawy, że ich bliski cierpi na chorobę Alzheimera, źle interpretuje niektóre jego zachowania. Na tym tle dochodzi często do rodzinnych konfliktów, a nawet przejawów agresji. Gdyby lekarze odpowiednio wcześnie i prawidłowo diagnozowali chorobę Alzheimera, rodzina wiedząc jak postępować w niektórych (wcześniej źle zrozumiałych) sytuacjach, mogłaby uniknąć nieodpowiedniego traktowania chorego. W pewnym badaniu wykazano, że u pacjentów z łagodną demencją dostrzeżono zależność między otyłością, a objętością istoty szarej wokół prawego połączenia skroniowo-ciemieniowego. Zła dieta sprzyja powstawaniu w mózgu mikrozapaleń. Trwające latami i niewidoczne uszkadzają błony komórkowe, struktury wewnątrz-komórkowe, białka, DNA – to ma przełożenie na późniejszy stan naszych neuronów. Bardzo ważną rolę odgrywają witaminy B12, B6 i kwas foliowy. Bez nich dochodzi do tzw. homocysteinemii, stanu, który uszkadza mózg. Witaminę B12 można znaleźć w mięsie, rybach, jajkach, mleku i jego przetworach. Należy pamiętać, że po 50. roku życia nasza przyswajalność tego związku spada. Badanie wykazało również, że utrzymanie prawidłowej masy ciała w łagodnym otępieniu związanym z chorobą Alzheimera może pomóc w zachowaniu struktury mózgu. Autorzy podkreślają również wpływ nadwagi w wieku średnim na zdrowie mózgu w starszym wieku. W przeciwieństwie do innych schorzeń, takich jak choroby układu krążenia lub cukrzyca, ludzie rzadko myślą o znaczeniu odżywiania w kontekście schorzeń neurologicznych, ale te odkrycia pokazują, że może to pomóc w zachowaniu struktury mózgu. Do chwili obecnej odkryto cztery geny główne oraz kilka genów o mniejszym znaczeniu. W przypadku postaci choroby Alzheimera o wczesnym początku (przed 60 rokiem życia), obecność określonego genu ma charakter determinujący (jedynie 5% przypadków ma taki przebieg). 95% przypadków związanych jest z postacią o późnym początku (po 60 roku życia), w której to rolę sprawczą mają genetyka oraz czynniki środowiskowe np. poziom wykształcenia. Charakterystycznymi cechami choroby Alzheimera są: odkładanie się amyloidu wokół komórek nerwowych (neuronów) i w ścianach naczyń krwionośnych mózgu, a także występowania zwyrodnienia włókienkowego (neurofibrylarnego) w obrębie neuronów. Obie te patologiczne zmiany prowadzą do uszkodzenia komórek nerwowych, w wyniku czego dochodzi do obniżenia poziomu substancji neuroprzekaźnikowych czyli substancji odpowiedzialnych za przekazywanie bodźców pomiędzy komórkami. W procesach pamięci najważniejszą rolę odgrywa acetylocholina i to właśnie jej spadek jest stwierdzany w przebiegu choroby Alzheimera. Alzheimer to schorzenie dotyczące nie tylko starszych ludzi. Naukowcy zidentyfikowali substancję, która odpowiada za zachorowania także u młodszych osób. Stwierdzili, że ryzyko wystąpienia demencji przed 65 rokiem życia było szczególnie wysokie u mężczyzn i kobiet, którzy mieli nieprawidłowy, wysoki poziom „złego“ cholesterolu. Ten niekorzystny cholesterol ma negatywny wpływ na naczynia krwionośne i uznawany jest za jeden z czynników ryzyka schorzeń układu krążenia. Autorzy najobszerniejszych jak do tej pory porównawczych badań nad Alzheimerem odradzają spożywanie produktów, które podwyższają poziom cholesterolu. Za szczególnie szkodliwe uważa się masło, ser i wieprzowinę. Działanie obniżające cholesterol i wspomagające pracę mózgu mają natomiast rośliny strączkowe, jak soczewica czy ciecierzyca, orzechy i nasiona słonecznika. Warto jest skupić się na programach, których założeniem jest niesienie pomocy rodzinom, którzy opiekują się osobą z tym rodzajem demencji. Ocena jakości życia osoby dotkniętej chorobą Alzheimera jest trudna. Tak naprawdę to sama osoba cierpiąca na Alzheimera najlepiej wie, co jest dla niej ważne. Jednak nie zawsze można porozmawiać z chorym o jego trudnościach, gdyż zdążył on już o nich zapomnieć. Dlatego też analizując jakość życia chorego należy brać pod uwagę przede wszystkim opiekunów, którzy są bardzo cennym źródłem informacji. Na jakość życia osób dotkniętych chorobą Alzheimera bezpośrednio wpływają warunki życia, w jakich się znajdują, pomoc rodziny i przyjaciół, relacje w rodzinie przed i po diagnozie, rodzaj otrzymywanej pomocy oraz środki finansowe do zaspokojenia podstawowych potrzeb i kosztów związanych z leczeniem i opieką. „Bon opiekuńczy: Alzheimer 75” to świadczenie pieniężne, które przyznawane jest rodzinom, które opiekują się seniorami w wieku powyżej 75 lat z rozpoznaną chorobą Alzheimera. W ramach wsparcia można uzyskać maksymalnie 3 tysiące złotych. Do uzyskania świadczenia konieczne jest złożenie wypełnionego wniosku, do którego należy dołączyć zaświadczenie od lekarza psychiatry, neurologa lub geriatry, potwierdzające, że starsza osoba jest objęta świadczeniami zdrowotnymi i zawierająca informacje dotycząca rozpoznania choroby z określeniem oznaczenia jednostki chorobowej. Do wniosku należy także dołączyć ankietę informacyjną. Inną formą pomocy jest chociażby fakt, że Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego zapewni finansowanie sześciu ośrodków dziennego pobytu dla chorych z Alzheimerem. Początkowo plany obejmowały utworzenie ośrodka dziennego pobytu w Ząbkach, jednak finalnie budżet w wysokości 17 milionów złotych zostanie rozdysponowany pomiędzy sześć ośrodków.Według doniesień naukowych demencja dotyka około 50 milionów ludzi na całym świecie, a zakłada się, że liczba ta wzrośnie ponad trzykrotnie do 2050 roku, w szczególności w krajach o niskich i średnich dochodach, w których żyje około dwóch trzecich osób z demencją. Kobiety są również bardziej narażone na demencję niż mężczyźni. Badacze tłumaczą to uwarunkowaniami biologicznymi. Otóż kobiety mają większe rezerwy poznawcze. Dzięki temu dłużej zachowują prawidłowe funkcje poznawcze, pomimo narastania zmian w mózgu związanych. Prawidłowo postawione rozpoznanie choroby umożliwia choremu i jego rodzinie zrozumienie pewnych sytuacji i zachowań nieodłącznie związanych z chorobą i zmusza do uczenia się sposobów radzenia sobie z nimi. Naukowcy opracowali nową teorię dotyczącą tego, jak utrata słuchu może powodować demencję i uważają, że wczesne zajęcie się tym upośledzeniem sensorycznym może pomóc w zapobieganiu chorobie. To nowe podejście może być znaczącym krokiem w kierunku postępów w badaniach nad chorobą Alzheimera i sposobami profilaktyki tego schorzenia dla przyszłych pokoleń. Co ciekawe okazuje się również, że aktywna dwujęzyczność przez większość życia powoduje tworzenie się większych zasobów poznawczych mózgu, stanowiących mechanizm kompensacyjny, dzięki czemu objawy zaburzeń poznawczych pojawiają się później niż u osób posługujących się tylko jednym językiem. Wiemy, że alzheimer zaczyna się od zmian w mitochondriach komórek nerwowych mózgu. Jeśli nasza dieta jest niewłaściwa, np. zawiera zbyt wiele cukrów prostych czy nasyconych kwasów tłuszczowych, to pierwsze przestają funkcjonować właśnie te małe elektrownie. Naukowcy zakładają, że nadmiar glukozy, ale też fruktozy, zwłaszcza używanej jako dodatek w produktach spożywczych, sprzyja takim zmianom w mitochondriach. Niektórzy uważają, że alzheimer jest trzecim typem cukrzycy, a dokładniej cukrzycą mózgu. Pod wpływem nadmiaru cukrów prostych we krwi dochodzi do insulinooporności i następuje tzw. glikacja białek. To proces prowadzący do tworzenia patologicznych protein, które uszkadzają neurony.Warto wspomnieć, że nadwaga jest dodatkowym obciążeniem dla zdrowia mózgu i może zaostrzać chorobę Alzheimera.Pewne badania wskazują, że kobiety są narażone na ryzyko późniejszego wykrywania pogorszenia funkcji poznawczych, przy jednoczesnym większym ich spadku, co wskazuje na wyższe ryzyko demencji i niepełnosprawności. Jednak w niektórych krajach, takich jak Stany Zjednoczone, Anglia i Francja, odsetek seniorów z demencją spadł, prawdopodobnie częściowo z powodu zmian stylu życia, co wskazuje na możliwość zmniejszenia ryzyka demencji poprzez środki zapobiegawcze. Badania wykazały, iż choroba ma podłoże genetyczne. Jednak wpływy środowiskowe nie pozostają są obojętne.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast