Dodano4 lata temu

Eksperci: nie znamy ostatecznego wpływu zanieczyszczeń na zdrowie

8
odpowiedzi
510
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 8 ]
30
Dodano 4 lata temu
Niestety to prawda. Musi minąć wiele lat, abyśmy mieli pełny obraz szkód jakie wywołuje Smog składa się z kombinacji substancji zanieczyszczających powietrze, które mogą zagrażać zdrowiu ludzkiemu, szkodzić środowisku, a nawet powodować szkody materialne. Może powodować lub pogarszać problemy zdrowotne, takie jak astma, rozedma płuc, przewlekłe zapalenie oskrzeli i inne problemy z oddychaniem, a także podrażnienie oczu i zmniejszona odporność na przeziębienia i infekcje płuc. Miejmy nadzieję, że z biegiem czasu uda nam się powstrzymać wzrost zanieczyszczeń powietrza.
30
Dodano 4 lata temu
Każdy, kto angażuje się w aktywność fizyczną na świeżym powietrzu - od joggingu po pracę fizyczną - może odczuwać skutki zdrowotne związane ze smogiem. Aktywność fizyczna powoduje, że oddychamy szybciej i głębiej, narażając płuca na więcej zanieczyszczeń. Starszym osobom doradza się, aby przebywali w pomieszczeniach w ciężkie smogowe dni. Prawdopodobnie są oni narażeni na zwiększone ryzyko działania szkodliwych efektów smogu ze względu na swój wiek. Jednak jak każdy inny dorosły, osoby starsze będą narażone na większe ryzyko narażenia na smog, jeśli już cierpią na choroby układu oddechowego, są aktywne na zewnątrz lub są wyjątkowo podatne zanieczyszczenia powietrza. Grupą zwiększonego ryzyka są też dzieci. Spędzają dużo czasu na zabawie na zewnątrz. Są one również bardziej podatne na astmę - najczęstszą przewlekłą chorobę u dzieci - i inne dolegliwości układu oddechowego niż dorośli. Już teraz obserwujemy wzrost zachorowań na astmę wśród dzieci.
20
Dodano 4 lata temu
Niestety coraz trudniej jest znaleźć w większych miastach miejsca gdzie można wykonywać aktywność na świeżym powietrzu. Ciekawą informacją jest to, że maseczki antysmogowe oraz oczyszczacze powietrza mogą faktycznie mogą nie być skuteczne. Największym problemem z pewnością jest to, że jakość powietrza wciąż jest bardzo zła, szczególnie w sezonie grzewczym, który obecnie trwa. Coraz częściej dochodzą do nas informacje odnośnie wpływu zanieczyszczeń powietrza na nasze zdrowie. Jak się okazuje cząsteczki zawarte w smogu są szkodliwe nie tylko dla zdrowia fizycznego ale także psychicznego. Być może również z tego powodu coraz częściej diagnozowana jest większa liczba osób z zaburzeniami psychicznymi. Liczne akcje zachęcające do dbania o środowisko są bardzo potrzebne ponieważ wciąż niewystarczająca liczba Polaków zdaje sobie sprawę, że emitowane przez nich samych zanieczyszczenia mogą być szkodliwe dla nich samych.
10
Dodano 4 lata temu
Co roku mówi się o tym, jak konieczne jest wprowadzenie zmian, które przyczynią się do tego, że stan powietrza w polskich miastach będzie lepszy. Oczywiście w wielu przypadkach da się zauważyć, że odpowiednie działania w wielu miastach zaczęły być podejmowane. Przykładowo w Krakowie lata dron, który zbliża się przykładowo do kominów w domach jednorodzinnych i dzięki odpowiedniej aparaturze jest w stanie ocenić co jest usuwane do otoczenia przez jego mieszkańców. Jeżeli istnieje podejrzenie, że spalany jest węgiel czy inne zabronione surowce, to właściciele mogą liczyć się z tym, że otrzymają mandat. Jakiś czas temu w naszym kraju ruszył bardzo duży projekt, którego celem jest wymiana starych pieców, a także termomodernizacja budynków. Dzięki izolacji budynków oraz wymiany okien zmniejsza się ilość traconej przez budynek energii, dzięki czemu do jego ogrzania konieczne jest spalenie mniejszej ilości paliw. Coraz częściej zachęca się w różny sposób do korzystania z komunikacji miejskiej, na tyle ile jest to oczywiście możliwe. Moim zdaniem to bardzo dobry pomysł ponieważ pozwoli na zredukowanie korków, a także pozwoli na zmniejszenie ilości zanieczyszczeń, które trafiają do powietrza.
10
Dodano 4 lata temu
W powietrzu coraz większej liczby miast unoszą się pyły i metale ciężkie, które niby nie są widoczne gołym okiem, jednak w pewien sposób wszyscy zauważamy ich oddziaływanie. Osadzają się bowiem na samochodach, ławkach, oknach. Widzimy je również w postaci zawieszonego nad miastem smogu, który wręcz utrudnia oddychanie – głównie latem oraz zimą, gdy mała ilość wiatru nie przegania go i zanieczyszczenia opadają. Zanieczyszczenia w powietrzu są naprawdę rozmaite i przyglądając się alarmom oraz wskaźnikom czasem można złapać się za głowę, że nasz niezbędny do życia tlen zawiera aż tyle dodatków. Najgroźniejszy jest pył zawieszony, który jest naprawdę mikroskopijny i w związku z tym dociera głęboko do naszych płuc, a nawet przenika do krwioobiegu. W pyle tym mogą znajdować się również szkodliwe metale ciężkie, jak arsen czy rtęć. W powietrzu można niestety znaleźć też tlenki azotu, z których powstaje amoniak. Znajdziemy w nim też często dwutlenek siarki, benzen, benzopiren, a nawet ozon, który niby jest zwykłą składową atmosfery, jednak nie powinien być w niej zawieszony zbyt nisko, bo wówczas jest silnie toksyczny. Wzięcie głębokiego oddechu w czystym powietrzu jest przyjemne i orzeźwiające. Niestety, nasze płuca są tak bardzo przyzwyczajone do zanieczyszczeń, że w okresach gdy bardzo silne wiatry zwiewają zanieczyszczenia wiele organizmów wręcz przeżywa szok. Znajduje się wówczas w mediach ostrzeżenia, iż możemy się czuć gorzej – bo w powietrzu jest za dużo tlenu! Płuca człowieka zbyt długo narażone na oddychanie zanieczyszczeniami mogą się w pełni oczyścić dopiero po około 2 tygodniach – oczywiście, przebywania w odpowiednich warunkach, czyli w czystym powietrzu. Oddychanie jest nam potrzebne do życia – tymczasem zdarza się, że nabranie oddechu jest wręcz nieprzyjemne i staramy się tego uniknąć, bo naprawdę nie ma czym oddychać, więc nasze drogi oddechowe się buntują. Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem ma wpływ na wszystkich – od dzieci po dorosłych. Szacuje się, że koszty chorób, spowodowanych zanieczyszczeniami powietrza, wynoszą w Unii Europejskiej 940 miliardów euro rocznie. W samej Polsce zaś w każdym roku na choroby związane z zanieczyszczeniem powietrza umiera około 40 tysięcy osób. To kilkanaście razy więcej, niż ginie Polaków w wypadkach drogowych! Jakie konkretnie zmiany w organizmie człowieka powoduje długotrwała ekspozycja na niezdrowe powietrze? Zmiany w obrębie układu oddechowego – kłopoty z oddychaniem, świszczący oddech, zapalenie oskrzeli i płuc, napady kaszlu i astmy itp. Problemy z absorpcją tlenu we krwi, powodujące schorzenia układu krwionośnego i centralnego układu nerwowego. Obniżenie odporności na różnego rodzaju infekcje (system odpornościowy człowieka jest bardzo osłabiony). Uszkodzenie między innymi takich narządów wewnętrznych jak nerki, wątroba, nadnercza, ale również i kości. Problemy związane z płodności. Gromadzenie się zanieczyszczeń w ciele może wywołać zmiany nowotworowe.
10
Dodano 4 lata temu
​Ciężka chmura smogu unosząca się nad wieloma polskimi miastami powoduje problemy z oddychaniem i negatywnie wpływa na nasze zdrowie. Co zrobić, gdy jakość zanieczyszczonego powietrza pogarsza się, a władze miasta ogłaszają alarm smogowy? W okresie zimowym, zwłaszcza gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 0°C, rozpoczyna się intensywny sezon grzewczy. Wzmożone, często nieprawidłowe i bezfiltrowe spalanie węgla, drewna, a nawet śmieci, prowadzi do pogorszenia jakości powietrza w całym kraju, a zwłaszcza w południowym rejonie Polski. To oraz spory ruch komunikacyjnym i duża liczba aut z silnikiem Diesla, prowadzi do powstania smogu, czyli szkodliwych pyłów unoszących się w powietrzu, tworzących ciężką chmurę unoszącą się ponad miastem. Skąd wiedzieć czy smog jest i kiedy warto się przed nim zabezpieczyć? Ciągły monitoring poziomu zanieczyszczenia powietrza jest prowadzony przez Wojewódzkie Inspektoraty Ochrony Środowiska. Aktualne dane dotyczące jakości powietrza w swoim miejscu zamieszkania można znaleźć w Internecie. Dostęp do badań stężeń pyłów można także mieć w telefonie komórkowy. Istnieją aplikacje mobilne, w których widoczne są informacje na temat stanu powietrza. W sytuacji, gdy stężenie zanieczyszczeń przekroczy dozwolone normy warto zadbać o swoje drogi oddechowe i zdrowie, chroniąc się przed smogiem. Zalecane jest, by w okresie największego smogu nie wychodzić z domu i przede wszystkim nie otwierać okien. Wietrzenie w tym czasie pomieszczeń jest nieskuteczne i wręcz szkodliwe. Jeśli jednak musimy opuścić dom, a wyjazd do innej miejscowości, wolnej od zanieczyszczeń powietrza, jest niemożliwy, warto poznać inne sposoby na ochronę przed smogiem. Należy pobierać powietrze przez nos, a wydychać przez usta (naturalny filtr), dużo pić (mniej zanieczyszczeń trafia bezpośrednio do płuc), dbać o dietę bogatą w składniki odżywcze, zwłaszcza w witaminy A, C i E oraz selen, starać się nie podróżować w godzinach szczytu, przemieszczać się mniej popularnymi trasami, wybierając nieruchliwe ulice, nie otwierać szyb w aucie (stosować tylko zamknięty obieg powietrza), unikać wysiłku fizycznego na zewnątrz (jogging, jazda na rowerze, długie spacery), nie palić papierosów w pomieszczeniu, gdy ze względu na smog nie można go potem wywietrzyć, stosować maski antysmogowe z odpowiednimi filtrami, zaopatrzyć się w domowe oczyszczacze powietrza, hodować w domu rośliny oczyszczające powietrze, np. arekę żółtawą lub rafidoforę złotą.
00
Dodano 4 lata temu
Polskie miasta nie należą do największych, za to do najbardziej zanieczyszczonych aglomeracji w Unii Europejskiej. Obniża to znacznie jakość życia mieszkańców, nie mówiąc o dolegliwościach, na jakie są narażeni. Często nie zdajemy sobie sprawy z negatywnego wpływu i skutków codziennego życia w uciążliwych warunkach. Zanieczyszczenia emitowane przez transport drogowy są bardziej niebezpieczne niż te pochodzące z fabryk. Coraz większy ruch na drogach oznacza większą ilość spalin w powietrzu. Idąc centrum miasta, nie jesteśmy w stanie w żaden sposób obronić się przed szkodliwym wydzielaniem toksyn z rur wydechowych. Najgroźniejsze dla człowieka są głównie dwutlenek i tlenek azotu. Przyjęte w sporej dawce mogą być przyczyną osłabienia organizmu, zawrotów głowy, obrzękiem płuc, znacznym osłabieniem tętna. By auta mogły się poruszać, potrzebna jest energia - najczęściej pozyskiwana w procesie przerobu ropy naftowej przy użyciu różnych środków chemicznych. Przemysł paliwowo-energetyczny wytwarza ogromną ilość popiołów lotnych, a także odpowiada za emisję zanieczyszczeń gazowych, w tym dwutlenku siarki. Związek ten przyczynia się do powstawania smogu. Silnie drażni drogi oddechowe, ale może też wywołać astmę lub zapalenie oskrzeli. Według rankingu opracowanego przez Europejską Agencję Ochrony Środowiska w czołówce najbardziej zanieczyszczonych miast Starego Kontynentu aż sześć to polskie metropolie. Stężenie toksycznych oraz rakotwórczych substancji przekracza wszelkie dopuszczalne normy. Szczególnie niebezpieczny jest pył, który ma zdolność przenikania przez pęcherzyki płucne, dostając się do krwiobiegu. Szacuje się, że rocznie z powodu zanieczyszczeń w powietrzu na świecie umiera ponad 3,5 mln ludzi. W naszym kraju liczba ofiar wynosi 45 tysięcy. Miasta wydają ogromne sumy na walkę ze skażeniami, jednak często sytuacja nie ulega poprawie. Głównym problemem jest wzrastająca liczba aut w centrach aglomeracji. W Polsce nie ma mody na podróżowanie komunikacją miejską czy rowerem. Nie zachęca do tego organizacja ruchu - drogie bilety, niepunktualność, brak odpowiedniej liczby dróg rowerowych. Samochód zostaje wciąż symbolem prestiżu. Nawet wielogodzinne korki nie odstraszają kierowców. Pomimo bardzo nieprzyjaznej infrastruktury dla miłośników dwóch kółek, ostatnio raz po raz można dojrzeć rowerzystę w garniturze z teczką. Tzw. „cycle chic”, czyli trend jeżdżenia na jednośladowcu w szykownym ubiorze, powoli przypływa do nas zza zachodnich granic. Tam dawno zauważono, że nie pieniądze, lecz codzienna postawa mieszkańców w bardziej efektywny sposób może wspomóc środowisko. We współczesnej kulturze miejskiej rower jest dogodnym, szybkim, a co najważniejsze- ekologicznym- środkiem transportu. Oby jego zwolenników przybywało!
00
Dodano 4 lata temu
Myślę, że badań potwierdzających negatywne skutki zanieczyszczeń jest multum, czy potrzeba więcej dowodów ? Polska Izba Ekologii po konferencji na temat" Wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie" wydała obszerny komunikat ! . Jak podają, W ciągu ostatnich kilku lat, a w szczególności od ostatniej zimy nastąpił w naszym kraju duży wzrost zainteresowania problemem zanieczyszczenia powietrza (smogu). Informacje dotyczące jakości powietrza coraz częściej pojawiają się w mediach i debacie publicznej. Tematem zainteresowali się też politycy. Jest to w pełni zrozumiałe z uwagi na fatalną jakość powietrza w Polsce, która pociąga za sobą olbrzymie koszty zdrowotne, społeczne i ekonomiczne. Według danych Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska – w Polsce każdego roku z powodu narażenia na powszechnie występujące zanieczyszczenia powietrza przedwcześnie umiera ponad 40 tysięcy osób. Ogromną większość tych zgonów przypisuje się wpływowi pyłu zawieszonego, resztę wpływowi dwutlenku azotu i ozonu troposferycznego. Z kolei dane Światowej Organizacji Zdrowia mówią o około 26 tysiącach przedwczesnych zgonów przypisywanych w Polsce zanieczyszczeniom pyłowym (dane dla roku 2012). W przeciwieństwie do raportu EEA, analiza WHO oceniała wpływ zanieczyszczeń pyłowych w stężeniach przekraczających 5-8 μg/m3 . Większość (ok. 2/3) z tych zgonów przypisuje się nie chorobom układu oddechowego, a chorobom układu krążenia. Narażenie na zanieczyszczenia pyłowe zwiększa – między innymi – ryzyko zawału serca, niedokrwiennego udaru mózgu czy nagłego zatrzymania krążenia. Jak pokazują dane Głównego Urzędu Statystycznego, w styczniu 2017 roku mieliśmy w Polsce o 11 tys. (czyli o ok. 1/3) zgonów więcej niż w styczniu 2016 roku. Najprawdopodobniej za znaczną część tej różnicy odpowiada narażenie mieszkańców Polski na wyższe poziomy zanieczyszczenia powietrza w czasie epizodu smogowego ze stycznia 2017 roku w porównaniu ze styczniem 2016 roku. W styczniu 2017 roku zaobserwowano też znaczący wzrost (w porównaniu z analogicznym okresem w roku ubiegłym) liczby pacjentów zgłaszających się do szpitali z zaostrzeniami astmy, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP) czy migotaniem przedsionków. Poza skróceniem oczekiwanej długości życia i zwiększeniem umieralności w populacji – narażenie na zanieczyszczenie powietrza powoduje też całe spektrum chorób i zaburza prawidłowe funkcjonowanie organizmu. W szczególności silny jest wpływ ekspozycji prenatalnej. Dzieci matek narażonych w czasie ciąży na podwyższone stężenia zanieczyszczeń pyłowych i wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (WWA) rodzą się mniejsze (niższa waga urodzeniowa) niż dzieci matek żyjących w mniej zanieczyszczonym środowisku. Im większe narażenie ciężarnej matki, tym większe są też deficyty inteligencji oraz tym gorszy rozwój i funkcjonowanie układu oddechowego ich dzieci w wieku późniejszym. W przypadku osób dorosłych z narażeniem na zanieczyszczenia powietrza wiąże się też wzrost ryzyka występowania nowotworów, przede wszystkim raka płuca. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wpływowi zanieczyszczenia powietrza można było w 2010 roku przypisać na całym świecie ok. 223 tys. (czyli ok. 15 proc.) zgonów z powodu tej choroby. W 2013 roku Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) sklasyfikowała pył zawieszony jako substancję o udowodnionym działaniu rakotwórczym. Nie powinno nas to dziwić, bowiem od dawna wiadomo, że w skład pyłu zawieszonego pochodzącego z procesów spalania węgla, pochodnych ropy naftowej czy biomasy wchodzi wiele substancji kancerogennych, choćby związki z grupy WWA, w tym benzopiren [B(a)P]. Stężenia B(a)P i innych WWA są w naszym kraju szczególnie wysokie (na tle innych krajów UE). W sezonie grzewczym pył zawieszony w Polsce zawiera znacznie (kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt razy) więcej związków z grupy WWA i dioksyn niż pył w USA, Europie Zachodniej czy Japonii. Podobna sytuacja ma też zapewne miejsce dla innych, bardziej „egzotycznych” substancji o działaniu kancerogennym, których stężenia nie są regularnie mierzone, a wiele z tych związków jest bardziej kancerogennych niż benzopiren. Zarówno skład pyłu zawieszonego, jak i jego wysokie stężenia w naszym kraju sprawiają, że polskie zanieczyszczone powietrze jest najprawdopodobniej znacznie bardziej rakotwórcze niż np. w Europie Zachodniej czy USA lub Kanadzie. Bardziej precyzyjnie, odnoszące się do długookresowego narażenia na PM2,5 współczynniki ryzyka zapadalności na raka płuca, dostępne w literaturze naukowej, a wyznaczone na podstawie badań w innych krajach, mogą być po prostu zbyt niskie, by w wiarygodny sposób stosować je w polskich realiach. Podsumowując, koszty zdrowotne, społeczne, a zatem i finansowe negatywnego oddziaływania zanieczyszczeń powietrza na zdrowie są w Polsce bardzo wysokie. W perspektywie kilku-kilkunastu lat koszty te zdecydowanie przewyższają koszty działań naprawczych. Dlatego też, nawet pomijając oczywiste aspekty etyczne, walka za zanieczyszczeniem powietrza jest po prostu opłacalna ekonomiczne. Około połowy emisji pyłu zawieszonego i ok. 80 proc. emisji B(a)P pochodzi w naszym kraju z ogrzewania budynków za pomocą urządzeń grzewczych spalających paliwa stałe. W Polsce wciąż przeważająca część takich urządzeń to prymitywne kotły zasypowe, piece kaflowe, „kozy”, kominki i inne stare paleniska, charakteryzujące się bardzo wysoką emisyjnością. Dlatego też zmiana sposobu ogrzewania, a także termomodernizacja budynków są szczególnie pilnymi i potrzebnymi działaniami, bez których poprawa jakości powietrza w naszym kraju nie będzie możliwa. ( dr Jakub Jędrak ). Zapewnienie odpowiednich standardów jakości powietrza i tym samym jakości życia wymaga zintegrowanego podejścia naukowego, planistycznego i administracyjnego. Nie jest możliwe efektywne zarządzanie jakością powietrza bez szczegółowego rozpoznania mechanizmów prowadzących do występowania wysokich stężeń zanieczyszczeń w skali regionalnej oraz skutków środowiskowych i zdrowotnych. Poza istotnym kontekstem naukowym działania takie mają na celu wzrost świadomości ekologicznej mieszkańców oraz wzrost zaangażowania społeczeństwa na każdym eta pie wdrażania strategii mającej służyć ograniczeniu stężeń zanieczyszczeń. Taka idea była przesłanką do zorganizowania drugiej już konferencji naukowej „Jakość powietrza a zdrowie”. Patronat honorowy nad konferencją objęli: Marszałek Województwa Dolnośląskiego Cezary Przybylski, JM Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego prof. dr hab. Adam Jezierski, JM Rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu prof. dr hab. Marek Ziętek, JM Rektor Politechniki Wrocławskiej prof. dr hab. inż. Cezary Madryas. W konferencji wzięło udział 111 osób reprezentujących jednostki naukowe, instytucje medyczne, samorządy, jak również firmy komercyjne, świadczące usługi w zakresie jakości powietrza. Podczas trzech dni łącznie zaprezentowano 40 referatów oraz 22 postery. Konferencja została podzielona na sesje: badania i analizy jakości powietrza, wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie człowieka, jakość powietrza a emisja zanieczyszczeń, metodyczne i techniczne problemy pomiarów jakości powietrza, udostępnianie informacji o jakości powietrza – aspekty metodyczne, polityczne, społeczne. Pierwsza część konferencji była poświęcona podsumowaniu czterech lat realizacji projektu LIFE-APIS/PL. Zespół projektowy przedstawił główne cele i założenia projektu, a następnie skupiono się na wieloletniej zmienności jakości powietrza na Dolnym Śląsku. Jednym z ważniejszych produktów projektu jest geoportal Nasze Powietrze, gdzie prezentowane są krótkoterminowe prognozy jakości powietrza dla Dolnego Śląska. Prognozy stężeń zanieczyszczeń i warunków biometeorologicznych powstają z wykorzystaniem zintegrowanego modelu WRF-Chem. Uzupełnieniem tematyki dotyczącej modelowania stężeń zanieczyszczeń powietrza były referaty prezentujące analizę sytuacji dla wysokich stężeń pyłu czy też rolę prekursorów ozonu w kształtowaniu stężeń tego ważnego zanieczyszczenia. Należy podkreślić, że modelowanie dyspersji zanieczyszczeń to jeden z obszarów badań w zakresie ochrony atmosfery, który w ostatnich latach przeżywa istotny progres, ponadto odgrywa ważną rolę jako element wspierania zarządzania środowiskowego. Kolejny obszar tematyczny dotyczył zmienności stężeń zanieczyszczeń, wpływu emisji, czynników meteorologicznych i topograficznych na jakość powietrza w różnych skalach czasowych. Wśród tych wystąpień zainteresowanie wzbudziły opracowania dotyczące zmienności stężenia pyłu na obszarach pozamiejskich, jak również na obszarach o urozmaiconej rzeźbie, gdzie czynniki lokalne (jak np. bryza górska) mogą grać decydującą rolę w kształtowaniu stężeń. Ważnym tematem poruszanym na konferencji była problematyka odorowa, niestety w Polsce jak do tej pory brak uregulowań prawnych dotyczących uciążliwości zapachowej. Zanieczyszczenia to problem nie tylko jakości powietrza na zewnątrz, ale również wewnątrz budynków. W ostatnich latach, zwłaszcza po alarmujących raportach WHO, ze względu na zanieczyszczenia powietrza wewnętrznego co roku przedwcześnie umiera więcej osób niż z powodu jakości powietrza na zewnątrz. Na konferencji poruszono problem zanieczyszczeń powietrza w obiektach przeznaczonych dla dzieci, jak również w innych obiektach użyteczności publicznej. Ważną częścią konferencji była sesja poświęcona metodom pomiarowym. Państwowy System Monitoringu dostarcza istotnych informacji o wieloletniej zmienności stężeń w danych punkcie. Dostarczając informacji na potrzeby oceny jakości powietrza, nie pozwala na śledzenie dynamiki stężeń, jak również zmienności stężeń zanieczyszczeń powietrza w przestrzeni. Główną uwagę skupiono na kwestiach związanych z pomiarem stężenia pyłu zawieszonego o różnych frakcjach. Przede wszystkim największe zainteresowanie budziły niskokosztowe techniki monitoringu z wykorzystaniem pyłomierzy optycznych. Pyłomierze te są wykorzystywane zarówno jako urządzenia stacjonarne, jak i w pomiarach mobilnych naziemnych oraz z wykorzystaniem bezzałogowych platform latających. Poza klasycznymi metodami monitoringu znalazły się informacje o możliwościach biomonitoringu (np. analizując skład chemiczny pajęczyn). Poza doświadczeniami naukowców realizujących pomiary jakości powietrza można było zapoznać się z poglądami specjalistów reprezentujących GIOŚ/WIOŚ, jak i firmami komercyjnymi, które dostarczają specjalistyczny sprzęt wykorzystywany w monitoringu jakości powietrza. Zwieńczeniem konferencji były sesje poświęcone wpływowi zanieczyszczeń powietrza na zdrowie. Znalazło się tutaj miejsce zarówno na pewne ujęcie historyczne problematyki zdrowia środowiskowego, jak i omówienie szczegółowych przypadków, w tym wpływu zanieczyszczeń na zdrowie kobiet w ciąży i dzieci, pojawianie się chorób układu oddechowego, sercowo-naczyniowego itp. Bardzo duże zainteresowanie wzbudził referat dotyczący emisji węglowodorów aromatycznych z grilla i związku z zachorowaniami na raka płuca. Niemniej ważnym aspektem wszystkich badań naukowych z zakresu jakości powietrza i zdrowia środowiskowego jest skuteczne dotarcie z wiedzą do mieszkańców oraz kształtowanie długotrwałej wiedzy o przyczynach i skutkach zanieczyszczeń powietrza. Jak wskazują badania świadomości ekologicznej, prowadzone m.in. w ramach projektu LIFE-APIS/PL, ciągle powyżej 50 proc. respondentów nie widzi związku pomiędzy jakością powietrza a zdrowiem. Dlatego istotne jest rozpoznanie sposobów dotarcia do jak najszerszego grona odbiorców, z wykorzystaniem odpowiednich kanałów przekazu (telewizja, Internet, aplikacje mobilne) oraz dostosowaniem poziomu prezentowanych informacji. W konsekwencji zmianę podejścia z odbiorcy pasywnego do aktywnego, poszukującego informacji i potrafiącego z nich skorzystać. Różnorodność poruszanych zagadnień, podkreślana przez uczestników interdyscyplinarność, sprawiły, że konferencja była znakomitą okazją do wymiany wiedzy, poglądów i budowania współpracy. Duże zainteresowanie konferencją sygnalizuje, jak ważnym problemem w dzisiejszych czasach jest jakość powietrza oraz jakie kierunki działań należy jeszcze podjąć. (dr Anetta Drzeniecka-Osiadacz ) Zanieczyszczenia powietrza są głównymi przyczynami globalnych zagrożeń środowiska. Międzynarodowa Organizacja Pracy definiuje je jako wszelkie skażenie powietrza przez substancje, które są szkodliwe dla zdrowia lub niebezpieczne z innych przyczyn, bez względu na ich postać fizyczną. Przyczyniają się do powstawania wielu schorzeń, a także zaburzeń reprodukcji i alergii. Działają niekorzystnie również na świat roślinny, zaburzając procesy fotosyntezy, transpiracji i oddychania. Wtórnie skażają wody i gleby. Powoduje to wzrost zawartości ołowiu, miedzi, cynku, glinu, a nawet kadmu w wodzie dostarczanej do naszych mieszkań. W skali globalnej mają wpływ na zmiany klimatyczne. Zanieczyszczenie powietrza stało się głównym zagrożeniem środowiskowym dla zdrowia i przyczyną przedwczesnych zgonów. Zdjęcia satelitarne pozwoliły na uwidocznienie mapy zanieczyszczeń. Wyniki pokazują, że równie groźnym zabójcą co smog przemysłowy jest pył węglowy i sadze z wiejskich piecyków opalanych węglem, drewnem czy biomasą. Największy zasięg terytorialny mają zanieczyszczenia wynikające z tzw. niskiej emisji, czyli spaliny emitowane w okresie zimowym z domowych palenisk. Chodzi głównie o pyły PM2,5 i PM10, ale także benzo(a)piren. Jaki jest wpływ tych zanieczyszczeń na człowieka? Polscy eksperci podkreślają, że wśród grup najbardziej narażonych na zanieczyszczenia atmosfery są dzieci, ludzie w podeszłym wieku, kobiety ciężarne oraz osoby z chorobami dróg oddechowych. Wskazują, że długotrwała obecność trujących gazów w atmosferze wywołuje schorzenia naczyniowe, zawały serca, udary, astmy i alergie już na etapie życia płodowego. Dodatkowo w rejonach zanieczyszczeń wzrasta liczba infekcji, które pociągają za sobą dalsze obciążenia dla gospodarki – między innymi w postaci wizyt u lekarza czy nieobecności w pracy Wpływ zanieczyszczeń powietrza na występowanie chorób układu oddechowego, układu krążenia, udarów mózgu i nowotworów płuc oraz wzrost umieralności w populacji ogólnej został dobrze udokumentowany. Oddziaływanie zanieczyszczonego powietrza na żywe organizmy to oddziaływanie i narażenie krótko- i długotrwałe. Krótkotrwałe – to incydenty zatorowo-zakrzepowe (zawał serca, udar mózgu), długotrwałe – to przewlekłe choroby tkanki płucnej, rozwój miażdżycy czy nowotwory. Na świecie, co wynika z danych raportu WHO z 2016 roku, jest około 3 mln przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem powietrza, w tym prawie 2 mln razem to choroba niedokrwienna serca (1 mln) i udar mózgu (1 mln) oraz 1 mln razem to ostra niewydolność oddechowa i POChP (0,4 mln i rak płuca 0,4 mln). W Polsce, według Raportu Europejskiej Agencji Środowiska, rocznie stwierdza się prawie 50 000 zgonów z podobnymi proporcjami. Statystyczny mieszkaniec UE żyje z tego powodu osiem miesięcy krócej, Polak aż dziesięć miesięcy. Według różnych analiz powietrze jest siódmym czynnikiem ryzyka rozwoju wielu schorzeń: po nieodpowiedniej diecie, nadciśnieniu tętniczym, paleniu papierosów, wysokim poziomie cholesterolu, otyłości i nadwadze oraz cukrzycy. Śląsk/zanieczyszczenia/kraj Śląsk to 4,0 proc. całkowitej powierzchni Polski, 12,0 proc. populacji kraju, 21,4 proc. krajowej emisji pyłów, 44,9 proc. krajowej emisji gazów, najwyższe średnie roczne stężenia pyłu PM2,5. Tu także występuje największe natężenie ruchu samochodowego na drogach krajowych: w 2015 roku wynoszące ponad 20 000 pojazdów/dobę, dwukrotnie wyższe w stosunku do średniej krajowej i około trzykrotnie wyższe w stosunku do województwa warmińsko-mazurskiego. Największy udział powierzchni zabudowanych i zurbanizowanych w stosunku do powierzchni województwa występuje w województwie śląskim i wynosi 12 proc., zaś najmniejszy w województwach warmińsko-mazurskim – 3,65 proc. Śląskie/kraj – umieralność Według danych GUS województwo śląskie jest jednym z trzech województw z najwyższą umieralnością z powodu chorób sercowo- -naczyniowych: ponad 490 zgonów na 100 tys. ludności. Jest około 10 proc. wyższa niż średnia krajowa i około 20 proc. wyższa w stosunku do najniższej, występującej w województwie podlaskim! Według Rządowej Rady Ludnościowej województwo śląskie w standaryzowanych współczynnikach zachorowalności na ostry zawał serca zajmuje jedno z czołowych miejsc. Zachorowalność ta jest o 1/3 (30 proc.) wyższa u mężczyzn w stosunku do najmniejszej w województwie podlaskim. Dodatkowo na Śląsku odnotowuje się najwięcej zgonów z powodu nowotworów: 289,5/100 tys., to jest około 10 proc. więcej niż średnio w kraju. W aglomeracji górnośląskiej czy Częstochowie odnotowuje się ponad dwukrotnie większą liczbę przedwczesnych zgonów związanych z zanieczyszczeniem powietrza w porównaniu np. z Koszalinem, Rzeszowem czy Olsztynem. Nasze badania dla Śląska Do analizy włączono dane pacjentów ze schorzeniami sercowo-naczyniowymi, zamieszkujących w latach 2006-2014 teren aglomeracji górnośląskiej. Jest to obszar o powierzchni 1218 km2 , zamieszkany przez populację 2 milionów osób. Przeanalizowaliśmy 120 tysięcy chorych hospitalizowanych. Wykazaliśmy wzrost... Co bardzo ważne, podczas alarmów smogowych o 6 proc. wzrastało ryzyko zgonu, w tym z przyczyn sercowo-naczyniowych o 8 proc. Zanieczyszczenia powietrza a koszty Dr Skotak, Instytut Zdrowia Publicznego. Prezentacja w Ministerstwie Zdrowia. Ile rocznie kosztuje Polskę powietrze złej jakości: 13 proc. PKB, drugi najwyższy koszt w Europie, najwyższy udział w PKB w Europie Środkowej. Jakby ich nie było (chorób związanych z zanieczyszczeniem powietrza), ludzie żyliby dłużej w zdrowiu, przez co koszty związane z leczeniem chorób przewlekłych (...) byłyby mniejsze. A to z kolei przyczyniłoby się do wzrostu gospodarczego, gdyż pieniądze nie szłyby na leczenie, tylko na inne cele – zauważył Łukasz Adamkiewicz z HEAL. Zmniejszenie narażenia na zanieczyszczenie powietrza można osiągnąć za pomocą prostych metod: • przemieszczanie się pieszo, na rowerze lub za pomocą środków transportu publicznego zamiast samochodami lub motorami; • unikanie niecałkowitego spalania biomasy w domowych systemach grzewczych; • unikanie spacerów lub jazdy rowerem w trakcie szczytu samochodowego; • uprawianie ćwiczeń w ogrodach lub parkach; • ograniczanie spędzania czasu na powietrzu w okresach największego zanieczyszczenia, szczególnie przy obecności chorób układu sercowo-naczyniowego lub chorób układu oddechowego; • stosowanie filtrów w systemach wentylacji w domach położonych na obszarach o największym zanieczyszczeniu powietrza. (prof. dr hab. n. med. Andrzej Lekston). Nigdy dotąd nikomu nie udało się wykazać, że istnieje ściśle skorelowany dowód na istnienie stuprocentowej zależności pomiędzy względnie wysoką (50-70 przypadków na 100 tys.) czy względnie nadmiernie wysoką (70 i > 100 przypadków na 100 tys.) zachorowalnością na przykład na raka płuca (zjawisko występuje również w obrębie woj. śląskiego) a stężeniami w powietrzu określonych substancji rakotwórczych, teratogennych, toksycznych itp. Dlaczego? Wyraźna większość prac opublikowanych (i niepublikowanych) jest obarczona niedostatkami natury metodologicznej (trudno z sobą porównywalnymi). Oto niektóre konkretne przykłady: • wielu autorów takich prac (czynnik ryzyka – efekt patologiczny w wymiarze populacyjnym) pomija czynnik „ruchliwości populacyjnej” (np. zachorowania na raka płuca wśród ludności autochtonicznej, v. migrującej – chociaż dla Śląska Zakład Epidemiologii Nowotworów COI Oddział w Gliwicach opublikował już kilkanaście prac o takim profilu i nie były to wyniki jednoznacznie weryfikujące ww. tezę); • niektórzy próbowali korelować tego typu zjawiska jak zachorowalność na raka płuca z zanieczyszczeniami atmosfery, stosując w tym celu metodę korelacji chorologicznej w jednoczesnych okresach. To błędne założenia i analizy, bo przecież pobierane „na bieżąco” respirabilne dawki substancji rakotwórczych nie dają natychmiastowego efektu w postaci choroby nowotworowej. Proces nowotworzenia może trwać od kilku do nawet kilkudziesięciu lat (tzw. okres latencji), zanim od momentu inicjacji takiego procesu (nie istnieje taka diagnostyka, która rozpoznałaby taki początek) dojdzie do w pełni wykształconej morfologicznie formy nowotworu; • dalej, w procesie nowotworzenia, może jednocześnie brać udział większa liczba czynników/substancji – lub jeden/jedna – warunkujących patologię nowotworową (zapylona atmosfera outdoor, indoor; nawyki i obyczaje: użycie tytoniu, tytoń+narkotyki, alkohol – jako kofaktor – i różne kombinacje tych czynników o różnym oddziaływaniu i przebiegu w czasie osobniczego, biologicznego trwania itp., co stwarza skomplikowaną sieć zależności; • w zasadzie dla każdej populacji, w której rozpoznano względnie wysoką lub niską – według mierników epidemiologicznych – zachorowalność, umieralność czy śmiertelność, należy prowadzić postępowanie dowodowe (np. przy użyciu metod typu case-control) i ujawniać, jakie czynniki ryzyka doprowadziły w danej populacji do wysokiej np. częstości zachorowań, bo prawda – co wynika już z badań populacyjnych – może być taka, że ten sam typ morfologiczny nowotworu złośliwego płuca (np. rak płaskonabłonkowy) w jednej populacji może być ściślej związany tylko z frakcją palaczy tytoniu, a w innej ściślej związany tylko ze szkodliwymi substancjami związanymi z mikrośrodowiskami pracy (przepisy UE przez tzw. normy BAT – Best Available Techniques – dążą do stosowania w procesach technologicznych jak najlepszych rozwiązań, aby nie narażać pracowników na utratę zdrowia). Wnioski • Należy próbować dogłębnie wyjaśnić, dlaczego na Śląsku (dotyczy to także innych regionów kraju) mamy do czynienia ze względnie dużym zróżnicowaniem w zachorowalności (i umieralności) na nowotwory złośliwe. Badania typu case-control w szerokim wymiarze przyczyniłyby się do wytypowania rejonów do sanacji (rozwijanie nowych technologii, to jest z silnym ograniczeniem emisji zanieczyszczeń, edukacja antynikotynowa, zwłaszcza wśród młodzieży itd.), co w perspektywie mogłoby nawet znacznie obniżyć populacyjne ryzyko nowotworowe. • Aby obniżyć podstawowe parametry epidemiologiczne w chorobach nowotworowych, istnieje też pilna potrzeba rozwinięcia działań edukacyjnych, zwłaszcza w szkołach średnich – czyli prewencja tzw. pierwotna w zakresie nikotynizmu, narkomanii, alkoholizmu, wadliwego żywienia, dbania o jakość środowiska itp. Należy wprowadzić do szkół obligatoryjne zajęcia (np. trzy godziny na kwartał) z tematu: „Zdrowe środowisko, zdrowy styl życia – mniej nowotworów”. (prof. dr hab. n. med. Brunon Zemła ). Prowadzone w ostatnich dekadach badania epidemiologiczne dowodzą niepokojąco wysokiej częstości występowania chorób kardiometabolicznych, w tym cukrzycy typu 2, zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się. Co więcej, prognozuje się, że w najbliższej przyszłości ta grupa schorzeń będzie nadal istotnym problemem medycznym i farmakoekonomicznym licznych krajów świata. Ujawnienie czynników ryzyka ich wystąpienia stwarza nadzieję opracowania efektywnych metod profilaktyki i leczenia. Liczne badania wskazują na złożoną etiopatogenezę cukrzycy typu 2, w której na osobniczą predyspozycję genetyczną nakłada się działanie licznych czynników środowiskowych. Wśród tych ostatnich szczególne znaczenie przypisuje się nieprawidłowej diecie, małej aktywności fizycznej, stosowaniu używek. Do grupy potencjalnych czynników ryzyka dołącza się w ostatnich latach również narażenie na zanieczyszczenie powietrza, co jest zjawiskiem obserwowanym powszechnie zarówno w krajach rozwiniętych, jak i rozwijających się. Głównymi źródłami bezpośredniej emisji do powietrza pyłu zawieszonego oraz rakotwórczych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych są tutaj – poza działalnością przemysłu i transportu drogowego – gospodarstwa domowe, gdzie spala się węgiel i drewno. Obiektywna ocena wpływu zanieczyszczenia powietrza na zdrowie człowieka i oszacowanie procentowego udziału tego zjawiska w patogenezie chorób kardiometabolicznych nie są łatwe. Wynika to bowiem z trudności wiarygodnej oceny stopnia narażenia osobniczego. Jest ono bardzo zmienne w czasie, bo uwarunkowane np. porą dnia czy roku, pogodą, zmianami aktywności przemysłu i transportu oraz zmiennym czasem ekspozycji, wynikającym choćby ze zmian miejsca pobytu osób badanych. Obiektywnie można jednakże stwierdzić, że skala problemu zanieczyszczenia powietrza jest bardzo duża. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO Environment and Health Information System, ENHIS) z 2009 roku, w 357 miastach Europy (33 kraje) 83 proc. populacji narażonej było na przekraczające normy stężenie PM10. W krajach rozwijających się Ameryki Łacińskiej, Azji i Afryki narażenie jest niedoszacowane ze względu na brak rutynowego monitorowania zanieczyszczeń; ocenia się jednak, że tam ich normy przekraczane są nawet kilkunastokrotnie. Badania epidemiologiczne wskazują, że zanieczyszczenie powietrza jest niezależnym czynnikiem ryzyka przedwczesnej śmiertelności. Ma związek m.in. ze zwiększoną zapadalnością na choroby płuc, choroby nowotworowe i sercowo-naczyniowe, a także predysponuje do występowania zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Według danych literaturowych zaburzenia gospodarki węglowodanowej, występujące w efekcie ekspozycji na zanieczyszczone powietrze, prezentują spektrum różnych patologii: od cech nasilenia insulinooporności u osób dotychczas zdrowych, przez podwyższenie glikemii na czczo, wzrost częstości występowania nieprawidłowej tolerancji węglowodanów, po zwiększenie zapadalności na cukrzycę. Ryzyko ich wystąpienia jest niezależne od wieku badanych (stwierdza się je nawet u dzieci!), ich predyspozycji osobnicznej (np. otyłości), czasu ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza (zaburzenia metaboliczne obserwowane są już po pięciodniowym narażeniu!). Co więcej, znane są badania wskazujące na zwiększoną częstość występowania zaburzeń węglowodanowych u osób przebywających w warunkach jeszcze dopuszczalnych zakresów stężeń składowych pyłów zawieszonych w powietrzu. Stwierdzono również negatywny wpływ zanieczyszczenia powietrza na metabolizm węglowodanów u osób już chorujących na cukrzycę, co powodowało u nich gorsze wyrównanie metaboliczne, stanowiące czynnik ryzyka występowania późnych powikłań mikro- i makronaczyniowych oraz gorszego rokowania długoterminowego. Mechanizmy oddziaływania zanieczyszczenia powietrza na metabolizm węglowodanów są złożone i nie do końca poznane. Miejscem bezpośredniego kontaktu zawartego w powietrzu pyłu z komórkami organizmu są drogi oddechowe. Z uwagi na łatwość głębokiej penetracji do dróg oddechowych za szczególnie niebezpieczne dla zdrowia uznaje się pyły zawieszone o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrona (PM2,5), zawierające w swoim składzie m.in. metale (np. arsen, nikiel, kadm, ołów, glin), węglowodory aromatyczne i różne związki węgla. Zainhalowane z porcją powietrza do płuc wywołują lokalnie wielotorową odpowiedź zapalną oraz stymulują rozwój procesów degeneracyjnych w tkance płucnej. Ta rozpoczęta miejscowo w płucach wczesna poekspozycyjna odpowiedź organizmu na czynnik szkodliwy ulega z czasem uogólnieniu na cały organizm, poprzez komórki układu odpornościowego i liczne mediatory przenoszone drogą krwi. W jej efekcie dochodzi do rozwoju bezobjawowego (tzw. subklinicznego) systemowego stanu zapalnego i aktywacji układowego stresu oksydacyjnego. Prowadzą one do zmian w narządach odległych, między innymi w tych włączonych aktywnie w metabolizm węglowodanów, tj. wątroba, brunatna i biała tkanka tłuszczowa, mięśnie szkieletowe. Przykładowo: w wątrobie obserwuje się nasilenie glukoneogenezy, zaburzenie gromadzenia glikogenu oraz gromadzenia depozytów lipidowych; w tkance tłuszczowej stwierdza się cechy stanu zapalnego i lipolizy oraz zaburzone działanie adipokin, tj. adiponektyna, rezystyna i leptyna; w mięśniach szkieletowych występuje insulinooporność (nieprawidłowe działanie receptora insulinowego w błonie komórkowej miocytów). Sugeruje się, że PM2,5 mogą również działać prodiabetogennie poprzez wpływ na zlokalizowane w mózgu środki głodu oraz sytości. Znane są dane o bezpośrednim apoptotycznym (tj. wywołującym śmierć komórek) działaniu ozonu na produkujące insulinę komórki beta trzustki. Sugeruje się znaczenie podatności osobniczej (starszy wiek, palenie tytoniu, astma itp.) na rozwój patologii narządowych w efekcie narażenia na zanieczyszczenia powietrza. Mając to na uwadze, wszelkie działania ograniczające zanieczyszczenie powietrza należy uznać za nieswoistą, aczkolwiek obiecującą opcję profilaktyki występowania zaburzeń gospodarki węglowodanowej. (dr hab. n. med. Joanna Żywiec ) . Czesław Śleziak, przewodniczący Rady Polskiej Izby Ekologii, podkreślił, że pomimo zauważalnego wzrostu zainteresowania problemami zanieczyszczenia powietrza (w potocznym rozumieniu „smogiem”), podejmowanymi działaniami, w dalszym ciągu mamy do czynienia ze złym stanem powietrza w Polsce oraz z olbrzymimi kosztami zdrowotnymi, społecznymi i ekonomicznymi, a dotychczasowe działania są niewystarczające i mało skuteczne. Przeciw Polsce toczy się postępowanie przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Szacuje się, że w Polsce z powodu złego stanu powietrza umiera 44 tysiące osób rocznie, a koszty zanieczyszczenia powietrza to ok. 100 mld złotych. Znamy przyczyny tego problemu. Przypomniano je na konferencji w referacie dr Krystyny Kubicy, a w odniesieniu do województwa śląskiego w wystąpieniu dr. Tadeusza Sadowskiego. Największym, antropogennym źródłem emisji zanieczyszczeń jest spalanie paliw. Zasadniczą barierą koniecznych działań jest brak ogólnokrajowych uregulowań prawnych, w tym norm jakości paliw stałych. Konieczna jest intensyfikacja działań w realizacji zapisów zawartych w Krajowym Programie Ochrony Powietrza z uwzględnieniem sektora komunalnego, jak i sektora transportu. Choć wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie zauważono już dawno, większość badań w tej dziedzinie i publikacji powstała w ciągu ostatnich 20-30 lat. Problem ma charakter interdyscyplinarny i dotyczy wielu dziedzin medycyny. Ważne znaczenie edukacyjne mają publikacje popularnonaukowe, takie jak na przykład „Wpływ zanieczyszczeń powietrza na zdrowie”. Główne tezy i wnioski zawarte w publikacji przypomniał na konferencji dr Jakub Jędrak. Wnioskami z konferencji „Jakość powietrza a zdrowie”, zorganizowanej przez Uniwersytet Wrocławski, podzieliła się dr Anetta Drzeniecka-Osiadacz, podkreślając potrzebę skutecznego dotarcia z wiedzą o przyczynach i skutkach zanieczyszczeń powietrza do mieszkańców. O wpływie zanieczyszczeń powietrza na zdrowie w świetle literatury naukowej mówiła dr hab. n. med. Renata Złotkowska. Opowiedziała się za intensyfikacją badań w tym zakresie oraz wdrożeniem stosownych programów edukacyjnych i profilaktycznych. Dowiedziono, że zanieczyszczenie powietrza jest jednym z najważniejszych szkodliwych czynników środowiskowych wpływających na rozwój i funkcjonowanie układu oddechowego. Ten negatywny wpływ zaczyna się już na etapie życia płodowego. Wskazuje się na związek między zanieczyszczeniem powietrza a możliwością wystąpienia astmy oskrzelowej i przewlekłej obturacyjnej choroby płuc (POChP). Zanieczyszczone powietrze w istotny sposób zwiększa zapadalność na infekcje dróg oddechowych, w tym zapalenie płuc, w szczególności u dzieci i osób starszych. Istnieje bogata literatura dokumentująca wpływ zanieczyszczeń powietrza na układ krążenia, o czym mówił m.in. prof. dr hab. n. med. Andrzej Lekston. Udowodniono, że ekspozycja na pył zawieszony prowadzi do wzrostu ciśnienia tętniczego, ma wpływ na udary mózgu i zawały mięśnia sercowego. O zanieczyszczeniu powietrza i jego wpływie na choroby nowotworowe mówił prof. dr hab. n. med. Brunon Zemła. Podkreślał m.in. braki metodologiczne badań i publikacji dotyczących wpływu zanieczyszczeń powietrza na choroby nowotworowe. Opowiedział się za pilną potrzebą rozwinięcia działań edukacyjnych w myśl hasła: „Zdrowe środowisko, zdrowy styl życia – mniej nowotworów”. O wpływie zanieczyszczeń powietrza jako ryzyku występowania zaburzeń gospodarki węglowodanowej mówiła dr hab. n. med. Joanna Żywiec. Zaburzenia te prezentują spektrum różnych patologii: od cech nasilenia insulinooporności, przez podwyższenie glikemii na czczo, wzrost występowania nieprawidłowej tolerancji węglowodanów, po zwiększenie zapadalności na cukrzycę. Opowiedziała się za uznaniem działań ograniczających zanieczyszczenia jako nieswoistej profilaktyki występowania zaburzeń gospodarki węglowodanowej. Dr hab. n. med. Krystyna Trypień-Golder podjęła problem oceny narażenia na wybrane ksenobiotyki dzieci z syndromem autyzmu i chorych na stwardnienie rozsiane. Dr Janina Fudała mówiła z kolei o świadomości samorządowców w zakresie jakości powietrza i zagrożenia zdrowia w kontekście opracowywanych miejskich planów adaptacji do zmian klimatu (MPA) – projekcie współtworzonym wraz z Unią Europejską. Podkreśliła, że na podstawie dotychczasowych analiz należy odnotować dużą świadomość samorządowców w tym zakresie. To była – zdaniem uczestników – ważna i bardzo potrzebna konferencja. Potwierdziła ścisły związek pomiędzy ekspozycją na zanieczyszczenie powietrza a występowaniem negatywnych efektów zdrowotnych. Uściślono i rozwinięto niektóre związki i zależności. Na konferencji wskazano najpilniejsze zadania w zakresie zmian programowych, prawnych, organizacyjnych i edukacyjnych. ( Czesław Śleziak ). Co Wy na to?
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast