Już w trakcie pierwszej fali pandemii, która miała miejsce w pierwszym kwartale 2020 roku było mówione, że izolacja dzieci i brak ich możliwości uczęszczania na zajęcia szkolne może niekorzystnie wpłynąć na ich zdrowie psychiczne. W okresie dojrzewania bardzo ważne jest aby młodzi ludzie mieli jak najwięcej kontaktu z rówieśnikami, co sprzyja często kształtowaniu się ich osobowości, postrzegania siebie, poszerzeniu swoich zainteresowań. Z tego też względu bardzo ważne jest aby zatroszczyć się teraz o najmłodszą część pokolenia, która wydaje mi się, że w bardzo dużym stopniu straciła z wielu względu na pandemię.
Dodano1 rok temu
Izolacja związana z pandemią przyspieszyła starzenie się mózgów nastolatków
5
odpowiedzi
569
wejść
0
ocena
Zdania na temat zajęć zdalnych wśród uczniów był podzielone. Wiadomo znacznej części z nich pasowało takie rozwiązanie, z uwagi na dużo przystępniejszą formę nauki i zdawania kartkówek czy sprawdzianów. Jednak spora grupa młodych ludzi, na różnych etapach nauki zgłaszała, że bardzo brakuje im kontaktu z koleżankami, czy kolegami, a także zwykłej rutyny polegającej na przygotowaniu i dotarciu do szkoły. To w dużym stopniu pomaga uporządkować codzienne życie, które gdy musimy wyjść z domu wymaga od nas dużo większego zaangażowania w różnych aspektach.
Nastolatkowie z uwagi na to, że przez stosunkowo długi czas musiały przebywać na izolacji i korzystać z urządzeń mobilnych zarówno do nauki zdalnej jak i komunikowania się z rówieśnikami. Istnieje wiele badań naukowych, które sugerują, że zbyt długie przesiadywanie przed komputerem czy laptopem i korzystania ze smartfona czy tableta niekorzystnie wpływa na mózgi młodych ludzi, zwiększając chociażby ryzyko depresji. W niedalekiej przeszłości da się zauważyć, że coraz większa liczba młodych osób potrzebuje konsultacji psychiatrycznych lub brania udziału w sesjach terapeutycznych, aby zaopiekować się swoim zdrowiem psychicznym.
Wydaje mi się, że dopiero okres pandemii uwidocznił nam jak powszechne są zaburzenia psychiczne w społeczeństwie. Co więcej w centrum uwagi niestety pojawiły się dzieci i młodzież, dla których izolacja stanowiła istotny problem. Jej powikłania zaczęły być obserwowane po pewnym czasie i z pewnością powstanie jeszcze wiele badań na ten temat. Oczywiście trzeba wyciągnąć wnioski i nauczyć się na błędach, tak aby w przyszłości móc zapobiec takim sytuacjom lub postarać się od razu zapewnić dzieciom specjalistyczną pomoc, która pozwoli uniknąć niebezpiecznych zaburzeń.
Jeszcze większe szkody wyrządziła izolacja "przedszkolakom" tj dzieciom w wieku 3-7 lat tj 2-3 latek kiedy zaczęła się pandemia i rodzic pracujący zdalnie = brak stymulacji rozwoju społecznego co prowadzi do trudności w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami, brak odpowiedniego dla wieku rozwoju ruchowego i koordynacji ruchowo-wzrokowej itp a to wszystko daje wzrost ( prawdziwy ?????) rozpoznań zespołu Aspergera i autyzmu???! Dziecko bawiące się samo w przedszkolu ,izolujące się nieco ( bo rodzice uczyli żeby się nie przytulać ,nie dotykać ...bo COVID-) co prawda to prawda - ale czy to wszystko pozwala na stygmatyzowanie dziecka i stresowanie rodziców niepełnosprawnością przez psychologów. Taka pochopna diagnoza często ciągnie się za dzieckiem i w głowach rodziców już zawsze a przecież różnimy się nie tylko zainteresowaniami ale tez zamiłowaniem do sportu czy muzyki itp.. I dobrze że nie wszyscy jesteśmy tacy sami .Nie zapewniliśmy tej grupie wiekowej odpowiednich warunków rozwoju i teraz trzeba to weryfikować mimo nadal istniejących zagrożeń epidemiologicznych. Trzeba dużo odpowiedzialności rodziców i ich pracodawców ( !!!praca zdalna i nie tyko , rodziców do 17-ej a nawet do 19-ej czy 20 ej ,bo ma być na wczoraj) żeby rodzic mógł nadrabiacć stracony dla dziecka czas i nie musiał kombinować jak przemycić zakatarzone (tylko?/) dziecko do przedszkola. Dalej to już łańcuszek infekcji i znów przerwa w kontaktach.
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się
zalogować