Dodano7 lat temu

Jest szansa na usprawnienie e-zwolnień

4
odpowiedzi
134
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 4 ]
00
Dodano 7 lat temu
Trzeba czasu, żeby lekarze przestawili się z wygodnych zwolnień papierowych na te elektroniczne. Potrzebne są do tego łatwe w obsłudze programy, które pozwolą na sprawne wystawianie zwolnień. Pozostaje jeszcze kwestia uczciwości lekarzy. Wszędzie komputery zastępują papierowe dokumenty. W gabinecie lekarskim też powinno to nastąpić.
00
Dodano 7 lat temu
Jak przy każdej zmianie potrzeba czasu, aby zmienić nawyki. Obowiązek obowiązujący od 2018 roku powinien zmusić do zmiany. Niewielu będzie się spieszyło do zmian. Nic dziwnego, że teraz to tylko 3 procent.
00
Dodano 4 lata temu
Wszelkie formy elektronicznych wystawiania zwolnień, recept czy skierowań uważam za bardzo dobry pomysł. Coraz częściej słyszy się o tym, że właśnie w takiej formie są wystawiane w naszym kraju co z pewnością chociaż w pewnym stopniu przyczyni się do usprawnienia funkcjonowania ochrony zdrowia. Doskonale wiemy o tym, że w dzisiejszych czasach istnieją spore braki kadrowe w sektorze medycznym, także w przychodniach rodzinnych. Młodych lekarzy jest zdecydowanie mniej niż tych starszych, którzy niedługo będą na emeryturze. Wydaje mi się, że konieczne jest zwiększenie możliwości specjalizowania się w medycynie rodzinnej z uwagi na to, że za kilka lat lekarzy z tą specjalizacją będzie stanowczo za mało. Lekarze pracujący w przychodniach podkreślają, że mają zbyt mało czasu aby dokładnie przeprowadzić wywiad i zbadać pacjenta. Sugerują, że czas poświęcony na jednego pacjenta powinien wynosić około 15 minut. W obecnych warunkach jakie panują w przychodniach jest to bardzo trudne do zrealizowania, szczególnie w sezonie jesienno-zimowych, gdzie wzrasta liczba pacjentów z powodu chociażby przeziębień. Wystawienie e-zwolnienia, e-recepty czy też e-skierowania jest dużo szybsze niż wersji papierowej ponieważ wiele miejsc uzupełnianych jest automatycznie po wprowadzeniu podstawowych danych pacjenta. Dzięki temu więcej czasu będzie mogłobyć poświęcone temu konkretnemu pacjentowi, a także tym którzy oczekują na wizytę w kolejce. Wprowadzono również funkcję asystenta medycznego. Może nią być każda osoba z wykształceniem medycznym, która upoważniona przez lekarza lub lekarza dentystę może wystawiać takie zwolnienia. Wydaje mi się, że dzięki funkcjonowanie przychodni będzie mogło być jeszcze lepsze. Ogromnym plusem e-zwolnień jest to, że informacja jest dostarczana bezpośrednio od lekarza do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych dzięki czemu pacjent, nie musi osobiście pojawiać się w placówce ZUS-u. Jest to bardzo istotne ponieważ zdarza się, że miejsce, w którym wystawione zostało zwolnienie znajduje się w znacznej odległości od wspomnianej placówki. To spore utrudnienie szczególnie dla starszych osób, które nie poruszają się swoimi samochodami. Dzięki wprowadzonym zmianom pacjent od razu po wizycie u lekarza może udać się do domu aby rozpocząć terapię. Jest to istotne chociażby w przypadku chorób zakaźnych takich jak grypa, gdzie bardzo ważne jest aby po prostu leczyć się w domu, a najlepiej w łóżku, tak aby w jak najmniejszym stopniu obciążać organizm. Istotne jest również to, że taki chory pacjent nie zarazi osób przebywających w placówce Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jest to tym bardziej groźne w przypadku starszych osób, u których powikłania pogrypowe mogą stanowić poważne zagrożenia dla zdrowia, a nawet życia. Wprowadzenie elektronicznych zwolnień z pewnością dla pewnej grupy lekarzy wcale początkowo mogło nie okazać się ułatwieniem. Wielu starszych lekarzy do momentu wprowadzenie e-recept czy e-zwolnień wcześniej nie miało styczności z komputerem, Internetem czy różnymi programami. Początkowo stanowiło to dla nich duży problem. Myślę, że w wielu przypadkach swoją pomocną dłoń wyciągali do nich młodsi koledzy, którzy z komputerami mają do czynienia w codziennym życiu. W wielu miastach także organizowano spotkania, na których osoby, które miały problemy z obsługą komputerów mogły się tego nauczyć pod okiem specjalistów. Wydaje mi się to być bardzo dobrym posunięciem, czego potwierdzeniem są wyniki pewnego badania. W województwie opolskim zorganizowano wiele takich spotkań poświęconych tematyce e-zwolnień. Na efekty nie trzeba było czekać zbyt długo ponieważ w tym województwie zwolnień w tej formie było wystawianych najwięcej w skali kraju. Jest to potwierdzenie na to, że przy dobrej organizacji i chęciach da się osiągnąć wcześniej postawione cele. W tym wypadku są to bardzo ważne cele, które ułatwią pracę lekarzom, a także przyniosą wiele korzyści samym pacjentom. Coraz częściej słyszy się o tym, że telemedycyna bardzo korzystnie wpływa na funkcjonowanie ochrony zdrowia nie tylko w naszym kraju. Jeśli więc widoczne są korzyści z jej rozpowszechniania wydaje mi się, że powinniśmy podążać za wszelkimi trendami w jej dziedzinie. Bardzo dobrym rozwiązaniem, które z pewnością usprawni funkcjonowanie przychodni czy prywatnych gabinetów jest Gabinet drWidgeta, o którym mowa w artykule. Dzięki tej aplikacji, która może być zainstalowana chociażby w smartfonie możliwe jest zarządzanie całą bazą danych placówki medycznej. Jest to bardzo duże ułatwienie, które pozwala na pewnego rodzaju niezależność jeżeli występują problemy w dostawie prądu czy Internetu, a lekarz musi dla przykładu wystawić elektroniczne zwolnienie.
00
Dodano 1 rok temu
Teleporady w czasie ograniczonej dostępności do przychodni poz zyskały na popularności. Dla wielu ludzi okazały się świetnym rozwiązaniem, ułatwiającym kontakt z lekarzem. Wizyty ,,na odległość” pozwoliły na odbycie konsultacji bez wychodzenia z domu. Dały możliwość uzyskania porady od dowolnego specjalisty w kraju bez przemierzania wielu kilometrów. Okazuje się, że stały się one narzędziem nie tylko dla lekarzy, ale także fizjoterapeutów czy dietetyków. Pandemia w znacznym stopniu przyczyniła się do pokonania barier utrudniających rozwój telemedycyny w naszym kraju. Po pewnym czasie okazało się, że narzędzia telemedyczne można stosować skutecznie i naprawdę bardzo szeroko z korzyścią systemu ochrony zdrowia. Ministerstwo Zdrowia i Narodowy Funduszu Zdrowia mają jednak jeszcze wiele do zrobienia w kwestii wdrażania, stosowania i finansowania nowych technologii medycznych mimo wprowadzania telemedycyny do systemu prawnego, a także wpisania jej przez MZ i NFZ na listę priorytetów i celów strategicznych. Przykładowo brytyjski NHS, czyli odpowiednik polskiego NFZ, posiada specjalną komórkę zajmującą się nowymi technologiami w ochronie zdrowia, tym, m.in. rozwiązaniami z obszaru telemedycyny, ich testowaniem, oceną i wdrażaniem. Jeśli eksperci tej instytucji uznają daną technologię za ważną, korzystną dla pacjentów i systemu, jest ona wprowadzana do systemu. Przy Ministerstwie Zdrowia działa zespół do spraw innowacji, w którym współpracują przedstawiciele MZ, NFZ, AOTMiT oraz lekarze, a jego zadaniem jest obserwowanie nowoczesnych technologii medycznych m.in. w kardiologii i wydaje rekomendacje co do ewentualnych dalszych analiz tych technologii i rozważenia wprowadzenia ich do koszyka świadczeń gwarantowanych. Niektóre z nich, te najbardziej zaawansowane, mają wejść do pilotażu. Kardiolodzy oczekują nowych rozwiązań telemedycznych, bo mogą one bardzo pomocne w przypadku pacjentów z niewydolnością serca. Analiza tych informacji pozwala w krótkim czasie przewidzieć ryzyko hospitalizacji pacjenta nawet z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Wtedy natychmiastowe wdrożenie odpowiedniego leczenia farmakologicznego i odpowiednich procedur w oparciu o ambulatoryjną opiekę w podstawowej opiece zdrowotnej czy ambulatoryjną opiekę specjalistyczną pozwala na uchronienie tych chorych przed hospitalizacją. Telemedyczny system, służący do przeprowadzania zdalnego badania KTG dla kobiet w ciąży, stworzony przez polski start-up medyczny trafi do sprzedaży na terenie Europy. Jest to możliwe dzięki kontraktowi zawartemu z holenderskim dystrybutorem o międzynarodowym zasięgu. System przeprowadza badanie akcji serca płodu, tętna matki, a także zapisu czynności skurczowych mięśnia macicy. Zebrane przez urządzenie dane przekazywane są bezprzewodowo do Centrum Opisu obsługiwanego przez wykwalifikowany personel medyczny. Aparat ten będzie dostępny w krajach Beneluksu, w Wielkiej Brytanii, Francji, Finlandii i Szwecji, a także w Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Liechtensteinie, Hiszpanii, Danii i Norwegii. Zespół planuje rozszerzyć urządzenia o funkcję glukometru i możliwość badania ciśnienia krwi, a także wprowadzenie bezprzewodowych sond, które zwiększą komfort badania. Pracownicy ochrony zdrowia od lat zmaga się z problemem rozbudowanej biurokracji. Lekarze skarżą się na konieczność wypełniania dużej ilości dokumentów, zamiast poświęcać większej ilości czasu pacjentom. Cyfryzacja prac administracyjnych związanych z obsługą chorych jest ważnym krokiem, dzięki któremu oszczędza się czas oraz klimat. Jednak warunkiem jej funkcjonowania jest właściwe opanowanie technologii. Innym ważnym krokiem, po cyfryzacji dokumentów medycznych, jest automatyzacja, która powinna w pewnym sensie odciążyć personel medyczny z wykonywania schematycznych zadań na rzecz poświęcania większej ilości czasu pacjentowi.Pod koniec lipca Polska otrzymała zgodę na dołączenie do unijnego systemu e-recepty transgranicznej. Pozwoli to zagranicznym pacjentom zrealizowanie e-recepty w polskiej aptece, a polskim za granicą. E-recepta transgraniczna to określenie recepty w formie elektronicznej, którą można zrealizować w innym państwie członkowskim, niż została wystawiona. Będzie ona realizowana za pełną odpłatnością i może być wystawiona na produkty lecznicze gotowe, z kategorii dostępności Rp lub OTC, leki refundowane oraz nierefundowane. Nie ma możliwości wystawienia e-recepty transgranicznej na leki psychotropowe, odurzające, recepturowe, produkty lecznicze z kategorii dostępności Rpz (wydawane z przepisu lekarza do zastrzeżonego stosowania) oraz środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyroby medyczne. Niestety, jak na razie realizacja e-recepty jest możliwa tylko w jednym kraju unijnym- Finlandii. Eksperci mają nadzieję, że sytuacja zmieni się już niedługo, a pacjenci będą mogli zrealizować e-receptę także w innych krajach członkowskich. Aktualnie recepty transgraniczne realizowane są w formie papierowej od wielu lat. Jednak wydanie leku na podstawie takiego dokumentu opiera się na zaufaniu do pacjenta. Wynika to z tego, że farmaceuci nie mają do wglądu wzorów recept wystawianych przez poszczególne kraje EU. Dla pacjentów cenną informacją jest to, że e-recepta transgraniczna może być wystawiona również na leki refundowane, przy czym zwrot kosztów refundacji jest wykonywany w kraju pacjenta. Konieczne jest zawnioskowanie przez pacjenta o zwrot. W przypadku obywatela naszego kraju, wymagane jest złożenie stosownego wniosku do Narodowego Funduszu Zdrowia. Jeżeli chodzi o obywateli z Ukrainy zgodnie z przepisami apteki na terenie Polski mają obowiązek realizacji recept wystawionych poza granicami Unii Europejskiej, ale pod pewnymi warunkami. W przypadku zagrożenia zdrowia pacjenta istnieje także możliwość wydania leku bez recepty od lekarza. Również w sytuacji zagrożenia zdrowia pacjenta farmaceuta może wydać osobie z Ukrainy również lek bez recepty, o czym poinformował Główny Inspektor Farmaceutyczny. W systemie wystawiono już ponad 12,32 miliarda elektronicznych recept. Za ich wystawienie odpowiada już między innymi 10 tysięcy pielęgniarek. W naszym kraju najwięcej e-recept wystawianych jest na leki na nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca oraz choroba wieńcowa, nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, wysoki poziom cholesterolu, czy preparaty stosowane w leczeniu cukrzycy. Farmaceuta z apteki lub punktu aptecznego może wówczas wystawić receptę na produkty lecznicze.Warto wspomnieć o e-stetoskopie. To urządzenie, które resort zdrowia zaczął wykorzystywać podczas COVID-19. Teraz kończy nabór do pilotażu, aby docelowo wpisać je na stałe na listę standardowych rozwiązań u lekarza rodzinnego. Urządzenie chory przykłada sobie do klatki piersiowej w okolicy płuc, a wyniki – przez aplikację ściągnięta na smartfona – trafiają na platformę, do której ma dostęp lekarz prowadzący. Jak wyjaśnia resort zdrowia, wystarczy, że w czasie teleporady lekarz powie pacjentowi, gdzie dokładnie ma przyłożyć słuchawkę stetoskopu, a urządzenie precyzyjnie przeanalizuje dźwięki z jego klatki piersiowej. Odsłuch z badania płuc chorego jest wysyłany do lekarza. Wprowadzenie e-recepty 2.0 może poprawić skuteczność terapii ponieważ niektóre leki, np. rozszerzające oskrzela, są nadużywane przez chorych na astmę, co prowadzi do powikłań. Tylko 10 procent osób z przewlekłą chorobą kontynuuje terapię po roku od rozpoczęcia leczenia, a 30 procent nie kontroluje w odpowiedni sposób swojego schorzenia. Zaledwie jedna piąta chorych na astmę ma pisemny plan leczenia. Nie bez winy są też lekarze, którzy przepisują chorym niewłaściwe leki. Chodzi głównie o krótko działające leki rozszerzające oskrzela, wpływające jedynie na symptomy choroby. To z kolei doprowadza do zaostrzenia astmy wymagającej stosowania sterydów doustnych. E-recepta o poszerzonej funkcjonalności wobec tej już stosowanej może ograniczyć stosowanie krótko działających leków rozszerzających oskrzela. Ta dodatkowa możliwość polega na dodaniu do systemu alertów, które w trakcie wizyty poinformują lekarza o ryzyku nadużywania przez pacjenta określonych grup leków.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast