Dodano5 lat temu

Kobiety częściej umierają z powodu chorób sercowo-naczyniowych

7
odpowiedzi
140
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 7 ]
00
Dodano 5 lat temu
To bardzo zaskakujące. Mężczyźni częściej chorują, jednak kobiety częściej umierają. Wydawało by się w takim razie, że organizm mężczyzn jest silniejszy w walce z tymi chorobami. Może być też inna przyczyna tej intrygującej sytuacji - kobiety się rzadziej badają lub nie chcą zażywać leków. Niestety na to pytanie nie umiem odpowiedzieć. Jest wiele różnych chorób, które pojawiają się częściej u kobiet i wiele pojawiających się u mężczyzn. Choroby genetyczne także możemy podzielić na występujące u mężczyzn i u kobiet. W tym wypadku jest to związane z mutacjami chromosomów X i Y.
10
Dodano 5 lat temu
Bardzo ciekawy artykuł. Myślę, że większość osób myśli własnie, że to mężczyźni częściej umierają z powodu chorób sercowo-naczyniowych, skoro częściej zapadają na choroby związane z tymi zaburzeniami. Od ponad 50 lat to właśnie choroby krążenia są najczęstszą przyczyną śmierci Polaków. Statystyki są zatrważające – każdego roku na choroby serca umiera ok. 175 tys. osób, co stanowi blisko 46 proc. wszystkich zgonów. Co ciekawe, w 80 proc. przypadków przedwczesnym zawałom serca i udarom mózgu można byłoby zapobiec poprzez odpowiednią profilaktykę – zdrową dietę, aktywność fizyczną, unikanie palenia tytoniu czy picia nadmiernej ilości alkoholu. O tym, że złe nawyki wynosimy z domu, świadczy fakt, że w ciągu ostatnich 20 lat w naszym kraju aż trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą, a polskie 11-latki są w czołówce najbardziej otyłych nastolatków na świecie. Dlatego też pamiętajmy, że najważniejsza jest PROFILAKTYKA i zapobieganie tym chorobom, by jak najdłużej żyć, bez względu na to, czy jest się mężczyzną, czy kobietą.
20
Dodano 5 lat temu
Do tej pory uważałem, że problem w głównej mierze przypisany jest mężczyznom. Zarówno jeżeli chodzi o zachorowalność jak i śmiertelność. Różnice w procentach niby nie są zbyt duże, jednak dla mnie jest to spore zaskoczenie. Zwykle wszystkie przyczyny chorób sercowo-naczyniowych kojarzone były z płcią męska- nieprawidłowa dieta, nadużywanie alkoholu oraz papierosów. Jak widzimy nie tylko taki model stylu życia determinuję ryzyko zachorowania. Kobiety dużo bardziej dbają o swoje zdrowie, jednak wraz z upływem lat jak widzimy ze statystyk ich swego rodzaju odporność np. na zawały, ulega zachwianiu. Jak wynika wiele zależy również od odmiennej anatomii, fizjologii, reagowania na leki obu płci. Dane statystyczne, które do tej pory oparte były głównie na mężczyznach powinny skłonić do tego aby w kolejne zaangażować liczniej kobiety. Skoro wiemy, że metody badań diagnostycznych, sposoby leczenia oraz wpływ leków jest odmienny niż u mężczyzn w stosunku do których układane były różne schematy, to należy rozdzielić odpowiednie procedury dla kobiet i dla mężczyzn, tak aby leczenie było skuteczniejsze i pozwalało przeżyć wszelkiego rodzaju incydenty związane z układem sercowo naczyniowym.
00
Dodano 5 lat temu
Podzielam Pana uwagi. Ja również myślalałem, że to my-mężczyźni jesteśmy bardziej zagrożeni jeżeli chodzi choroby sercowo-naczyniowe. Na przestrzeni wielu lat obserwacji w różnych częściach Polski i Europy dało się dostrzec to, że panowie w mniejszym stopniu przywiązują uwagę do tego jak prawidłowo żyć. To Panie zwykle na tle swoich mężów wypadały dużo lepiej, były bardziej energiczne i chętne do życia, stawiały dużo bardziej na aktywność fizyczną. Na tle Panów wypadały dużo lepiej. Jednak jak czytamy z artykuły natury się nie oszuka i w przuypadku chorób sercowo-naczyniowych to Panie są bardziej zagrożone. Sporym niedociągnięciem jeżeli chodzi leczenie problemów kardiologicznych kobiet było to co wspomniał użytkownik adam99- przez długi okres czasu wyniki wszelkich badań były jednakowo traktowane w stosunku do kobiet jak i do mężczyzn. Dużą cześć prób klinicznych i wszelkiego rodzaju badań przeprowadzano właśnie na mężczyznach, pomijając kobiety. W swym odmiennym działaniu na obie płci mają leki antyartytmiczne. Występują pewne odmienności w EKG u kobiet, głównie w okresie premenstruacyjnym gdy zwiększona jest ilość progesteronu we krwi. Problem arytmii jest dużo bardziej skomplikowany u kobiet. Co prawda u mężczyzn występuja ona niemal 2 razy częściej jednak u kobiet objawia się cięższym przebiegiem, co zapewne przyczynia się do wyższego wskaźnika śmiertelności przy tej nieprawdiłowości. Bardzo dobrze, że w końcu dostrzeżono te nieprawidłowości, chociaż minęło już całkiem sporo lat, odkąd stosujemy wszelkiego rodzaju leki. Na początku tego roku natknąłem się również na badania, które wskazywały na to, że kobiety częściej umierają w ciągu roku po zawałach niż mężczyźni. Powodem tego mogłyby być mniej charakterystyczne objawy niż te występujące u płci przeciwnej i kojarzone z zawałem czyli bólów w klatce piersiowej. U kobiet częściej mogą występować zaburzenia oddychania czy też bóle karku, które są mniej charakterystyczne i nie zawsze suguerują nam zawał. Sporym problemem było też rzadsze kierowanie kobiet na badania profilaktyczne, zważając na to, że ryzyko wystąpienia u nich chorób serca jest dużo mniejsze niż u mężczyzn. Posiadając te wszelkie informacje trzeba jak najszybciej zacząć działać i zmienić schematy leczenia oraz badania dla kobiet, co pozwoli im zwiększyć szanse na przeżycie.
10
Dodano 5 lat temu
Jak niesamowity jest organizm ludzki ! Obie płcie różnią także objawy tych samych chorób ! Faktem jednak jest, że to u mężczyzn częściej występuje zawał serca. O ile u mężczyzny objawem zawału serca jest zwykle typowy ból zamostkowy, to u kobiet mogą wystąpić dolegliwości ze strony układu pokarmowego, nudności, duszności, zmęczenie, spadek tolerancji wysiłku czy uczucie zatykania. Warto tutaj jednak podkreślić, że u kobiet natomiast częstsze są udary mózgu. Ryzyko zgonu z powodu chorób układu krążenia lub wynikającej z nich niepełnosprawności jest znacznie wyższe u kobiet niż u mężczyzn. Nawet w krajach, gdzie ogólne zagrożenie chorobami serca maleje, ta tendencja w mniejszym stopniu dotyczy kobiet. Zdaniem specjalistów, powinny szybko nastąpić daleko idące zmiany w podejściu do wczesnego wykrywania i leczenia chorób układu krążenia u kobiet. To zadanie dla lekarzy pierwszego kontaktu. Przez lata kreowany był model chorób serca jako schorzeń dotyczących mężczyzn, a wiele dowodów wskazuje na to, że ten tradycyjny model nie może być przenoszony bezkrytycznie na kobiety. Zwłaszcza że udział kobiet w badaniach zarówno epidemiologicznych, jak i klinicznych był znikomy. Nowy model chorób układu krążenia u kobiet wymaga zmiany tej sytuacji. Należy zwiększyć liczbę badań epidemiologicznych wśród kobiet, liczbę kontrolowanych eksperymentów klinicznych z ich udziałem oraz określić rolę tradycyjnych i nowych czynników ryzyka występowania tych chorób u kobiet. Choć kobiety zaczynają chorować na serce średnio o kilka lat później niż mężczyźni i generalnie żyją o 5-6 lat dłużej, ich szanse w walce z chorobą są nieporównanie mniejsze. Wśród kobiet, które przeżyły pierwszy zawał serca, aż 42 procent umiera w pierwszym roku po zawale. Dla mężczyzn ten wskaźnik wynosi 24 proc. Także u większej niż w przypadku mężczyzn liczby kobiet dochodzi do drugiego zawału lub wylewu. W grupie kobiet w wieku 55-64 lata jedna na trzy kobiety z chorobą układu krążenia jest osobą niepełnosprawną, a wśród kobiet po 75 roku życia niepełnosprawna jest co druga kobieta z taką chorobą. Nasuwa się pytanie, jakie są przyczyny niewykrywalności lub późnej wykrywalności chorób układu krążenia wśród kobiet. Przyjąć należy, że sytuacja ta jest wypadkową wielu złożonych czynników. Odgrywają tu rolę nie tylko stereotypy funkcjonujące w samej medycynie, dopatrujące się zagrożenia tymi chorobami przede wszystkim u mężczyzn, ale także rodzaj objawów zgłaszanych przez kobiety, które to objawy również dla samych kobiet nie oznaczają ryzyka wystąpienia np. zawału.
00
Dodano 5 lat temu
Wpływ głównych, tradycyjnych czynników ryzyka, związanych ze stylem życia, jest podobny u kobiet i mężczyzn. Ale warto zauważyć, że wbrew ogólnym tendencjom, w Polsce liczba kobiet palących papierosy rośnie, zwłaszcza wśród młodszych grup wiekowych. W Europie i USA obserwuje się także wzrost liczby kobiet otyłych, szczególnie wśród osób o wyższym statusie społecznym. Kolejnym niepokojącym zjawiskiem jest niższa aktywność fizyczna kobiet. Oczywiście, wśród czynników ryzyka zachorowania są takie, które podlegają modyfikacji oraz takie, na które nie możemy mieć wpływu. Jednak te pierwsze mają większy wpływ na rozwój choroby. A zatem unikanie zachowań antyzdrowotnych, promowanie zachowań zmierzających do uniknięcia zachorowania to główne zadania profilaktyki wśród kobiet. Obecnie coraz częściej zwraca się też uwagę na znaczenie tak zwanych nowych czynników ryzyka, czyli czynników psychospołecznych, wśród których zaburzenia stanu emocjonalnego, depresja i przewlekły stres wydają się szczególnym zagrożeniem. Narażenie na "podwójny stres" wynika z podwójnych obciążeń i wymagań związanych z rolami zawodowymi i rodzinnymi. Stres w środowisku pracy czy związany z groźbą jej utraty lub bezrobociem jest potęgowany koniecznością troski o codzienne funkcjonowanie rodziny, pełnioną nieustannie rolą opiekunki i brakiem wsparcia społecznego w naszym kraju dla obciążonych pracą i rodziną kobiet. Czynniki psychospołeczne mogą być obecnie jedną z najistotniejszych przyczyn rozwoju chorób układu krążenia wśród kobiet. Choć te fakty są znane, nie znajdują odzwierciedlenia w praktyce medycznej. Nadal w badaniach nad chorobami układu krążenia udział kobiet nie jest reprezentatywny. W próbach badawczych, w kontrolowanych eksperymentach klinicznych stanowią one zwykle od 15 do 30 procent, mimo iż przebieg choroby jest u nich cięższy, a stosowane terapie dają gorsze wyniki niż u mężczyzn. Konieczne jest wypracowanie nowego modelu choroby dla kobiet i określenie nowych, specyficznych czynników, dzięki którym można będzie wykrywać w badaniach przesiewowych grupy kobiet podwyższonego ryzyka. Należy również zweryfikować czułość i swoistość wskaźników objawów chorób układu krążenia u kobiet. Pilnie potrzebne jest zaplanowanie i przeprowadzanie specjalnych badań epidemiologicznych oraz ukierunkowanych na kobiety badań o charakterze kontrolowanych eksperymentów klinicznych i generalne zwiększenie ich udziału we wszelkich badaniach. Na skutek feminizacji wieku starszego, kobiety w podeszłym wieku stanowią grupę największego ryzyka, tymczasem w wielu badaniach są pomijane. Choć na ten temat mówi się coraz więcej, promocja tej problematyki jest wciąż niewystarczająca. Szczególnie dużo należy zmienić w świadomości kobiet. Badania duńskie pokazały, że tylko 10 procent kobiet uważa, iż choroby układu krążenia stanowią dla nich największe zagrożenie zdrowotne. I jeśli nawet wiedzą o nim, własne ryzyko oceniają na 13 procent, co nie odpowiada realiom. Niestety, brak poczucia zagrożenia kobiet chorobami układu krążenia cechuje również lekarzy pierwszego kontaktu.
00
Dodano 3 lata temu
Schorzenia kardiologiczne są bardzo powszechnym problemem w naszym społeczeństwie. Znacznej części z nich można zapobiec jednak bardzo ważne jest systematyczne dbanie o swoje zdrowie, najlepiej od wczesnych lat. Odpowiednie nawyki potrafią uchronić nas przed rozwojem licznych chorób cywilizacyjnych, dlatego wydaje mi się, że warto jest się na tym skoncentrować. Wiele osób musi pamiętać również o tym, aby regularnie stawiać się na wizyty u lekarzy rodzinnych, a także kardiologów. Monitorowanie stanu zdrowia pozwoli na wychwycenie ewentualnych nieprawidłowości. Dzięki temu możliwe jest wczesne rozpoczęcie odpowiedniego leczenia, które z pewnością pozytywnie wpłynie na zdrowie pacjenta i pozwoli dłużej cieszyć się dobrą kondycją. Choroby serca są bardzo powszechnym problemem w naszym społeczeństwie. Jakiś czas temu ruszyła w naszym kraju kampania pod tytułem: “Razem dla serca- bo liczy się czas”. Jej celem jest poprawa świadomości społeczeństwa dotycząca tego, że problem niewydolności serca jest dosyć powszechny. Istnieje również konieczność zwrócenia uwagi na to, że bardzo ważne jest podejmowanie działań, które będą prowadzić do tego, że liczba osób z niewydolnością serca systematycznie będzie się zmniejszać. Wiele starszych osób dotyka to schorzenie. Musimy pamiętać o tym, że w wielu przypadkach może ono znacznie obniżyć jakość życia i uniemożliwić wykonywanie podstawowych, codziennych czynności. To może niekorzystnie oddziaływać na psychikę szczególnie w przypadku osób, które mieszkają same i nie mogą liczyć na pomoc w każdej sytuacji. Na jakość życia pacjentów może również wpływać to, że takie osoby są często hospitalizowane. Większość ludzi nawet jak czuje się źle woli pozostać we własnym domu, jednak w przypadku niewydolności serca jest to niemożliwe. Jeżeli chodzi o niewydolność serca to dotyka ona około ] miliona Polaków. Jak się okazuje co godzinę umiera 16 obywateli naszego na skutek tego schorzenia. Jest to końcowy etap licznych chorób serca. Najczęstszą przyczyną niewydolności serca jest choroba wieńcowa, a zaraz po niej znajduje się nadciśnienie tętnicze. Wśród czynników wymienia się ponadto wady zastawkowe czy zapalenie mięśnia sercowego. Dużym problemem jest to, że wiele osób nie jest świadoma tego, że mogło dojść u nich do rozwoju tego groźnego schorzenia. Wśród objawów, które mogą sugerować rozwój tego zaburzenia wymienia się łatwą męczliwość po stosunkowo niewielkim wysiłku. Dodatkowo może wystąpić duszność, ogólne osłabienie organizmu, mniejszą siłę mięśni, zawroty głowy czy tworzenie się obrzęków. Jeżeli pojawią się takie objawy to bardzo ważne jest skonsultowanie się z lekarzem, który wyjaśni pacjentowi jak należy postępować. Sytuacja w Polsce pokazuje, że w porównaniu do innych krajów liczba osób, które są hospitalizowane z powodu niewydolności serca jest większa niż w innych krajach europejskich. Może to wynikać z różnych czynników. Jak się jednak okazuje ma dojść do poprawy opieki nad osobą z niewydolnością serca w naszym kraju dzięki tworzeniu pilotażu programu Koordynowanej Opieki Niewydolności Serca. Ma się również poprawić dostęp do nowoczesnych metod leczenia, które pozwolą na zmniejszenie śmiertelności, a także liczby hospitalizacji. Z pewnością jest to bardzo dobra wiadomość dla samych chorych, ale również dla placówek medycznych ponieważ pozwoli na zaoszczędzenie znacznych ilości środków finansowych. Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości wszystko ulegnie zmianie i więcej osób w naszym kraju będzie dbało o swoje zdrowie.Choroby sercowo naczyniowe wciąż są dużym problemem w naszym kraju. Aby temu zaradzić polscy naukowcy cały czas starają się udoskonalać różnego rodzaju rozwiązania, które są wykorzystywane w medycynie. Stworzono bowiem grafenową sondę, która jest bardzo lekka, cienka i pozwala ona na odczytywanie sygnału EKG bezpośrednio z powierzchni z serca. Taki sygnał jest stabilny, silny i umożliwia uzyskanie bardzo dobrej jakości odczytu. Aktualnie podczas przeprowadzania operacji może dochodzić do problemów z odbieraniem sygnałów przez elektrody umieszczanych na powierzchni skóry. Dzięki tej metodzie monitorowanie stanu pacjenta jest możliwe co z pewnością jest sporym ułatwieniem dla całego zespołu, który bierze udział w operacji, a co więcej będzie ona bezpieczniejsza i z pewnością ryzyko powikłań będzie mniejsze. Wspomniana sonda może być przyklejania i odklejania od serca kilkukrotnie, nie przyczyniając się do jego uszkodzenia. Nawiązując do chorób sercowo naczyniowych to w przypadku choroby wieńcowej w żadnym wypadku nie należy lekceważyć wszelkich objawów, które mogą sugerować jej rozwój. Wśród nich wymienia się między innymi typowy ból w klatce piersiowej, dokładnie zlokalizowany za mostkiem. Ma on charakter uciskający i dławiący. Dodatkowo chory może odczuwać duszność oraz rozpieranie. Może on promieniować do barku, szyi, żuchwy i szczęki. Dodatkowymi objawem może być kołatanie serca, przyspieszone jego bicie, zawroty głowy, osłabienie, a także płytki oddech. Objawy te najczęściej są obserwowane podczas wysiłku fizycznego. Mogą one częściej występować w godzinach porannych oraz gdy temperatura powietrza ulega obniżeniu, a także podczas sytuacji stresowych lub po obfitym posiłku. Najbardziej narażeni na chorobę wieńcową są mężczyźni po 45 roku życia. Jeżeli zaś chodzi o kobiety to ryzyko to wzrasta po menopauzie. Dodatkowym czynnikiem mogą być również predyspozycje genetyczne. W tym schorzeniu ogromną rolę odgrywa styl życia. Siedzący tryb życia oraz wysokokaloryczna dieta, składająca się w dużej mierze z wysokoprzetworzonych produktów z pewnością sprzyjają jej rozwojowi. Osoby, które chcą uniknąć choroby wieńcowej z pewnością powinni zrezygnować z palenia papierosów, a także spożywania alkoholu. Te działania są również bardzo ważne po zdiagnozowaniu tego schorzenia. Jest to istotny element terapii ponieważ sama farmakoterapia zwykle nie charakteryzuje się oczekiwaną przez pacjenta skutecznością. Bardzo ważne jest zaangażowanie pacjenta, który musi być świadomy tego, że konieczna jest zmiana stylu życia, który doprowadził do rozwoju choroby. Wśród chorób serca do których niekoniecznie może prowadzić niewłaściwy styl życia wymienia się zapalenie mięśnia sercowego. Dochodzi do niego najczęściej w wyniku infekcji wirusowych lub bakteryjnych. Jeżeli chodzi o wirusy, to najczęściej wymienia się enterowirusy. W przypadku bakterii są to gronkowce czy paciorkowce, które mogą pochodzić z nieleczonych zębów. Do zapalenia mięśnia sercowego może dochodzić także bez infekcji. Może to być związane z reakcjami alergicznymi. Problemem jest, że objawy związane z tym schorzeniem często mogą być nietypowe dlatego, pacjent nie podejmuje żadnego działania. Na skutek zapalenia mięśnia sercowego dochodzi do utrudnionej funkcji skurczowej, a także rytmu serca, wiążą się więc z tym różne objawy. Symptomy mogą zależeć także od przyczyn wystąpienia zapalenia. Istotne jest również to w jakiej kondycji jest samo serce. Chorzy zwykle skarżą się na ból zlokalizowany w klatce piersiowej, któremy towarzyszyć może duszność, nawet przy niewielkim wysiłku, a także kołatanie serca, które wynika z zaburzeń rytmu jego pracy. Jak się jednak okazuje są jednak sytuacje, że schorzenie to może przebiegać bezobjawowo. Zapobieganie zapaleniu mięśnia sercowego może być bardzo trudne z uwagi na bardzo dużą ilość czynników, mogą się do niego przyczynić. Warto również wspomnieć o tym, że stan ten może być powikłaniem grypy. Najczęściej występuje u starszych osób, a także tych chorych, którzy we właściwy sposób się nie leczyli podczas infekcji. Bardzo dobrym zabezpieczeniem przed powikłaniami są szczepienia, które w wielu miastach są często dofinansowywane jeżeli chodzi o seniorów. Moim zdaniem jest to bardzo dobre działanie ponieważ wiele starszych osób może być nie stać na wykupienie szczepionek.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast