Dodano4 lata temu

Na choroby rzadkie w Polsce cierpi 3 mln osób

8
odpowiedzi
477
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 8 ]
20
Dodano 4 lata temu
Duża skala problemu jakim są choroby rzadkie wynika z faktu, że w wielu przypadkach wiedza lekarzy jest nie wystarczająca. Potrzeba wysoko wyspecjalizowanego personelu i nowoczesnych leków, których tak naprawdę nie opłaca się produkować na tak małą skalę. W konsekwencji w wielu z tych przypadków leczenie jest niewystarczające i do czasu postawienia diagnozy może być za późno, aby pomóc pacjentowi. Zmienność opinii i wiedzy na temat tych chorób sprawia, że szczególnie trudno jest je rozpoznać i zdiagnozować. Ponadto niektórzy pacjenci mogą mieć wspólne objawy, które mogą być błędnie przypisane danej chorobie. Prowadzi to opóźnionej diagnozy. Większość rzadkich chorób jest dziedziczna genetycznie, a zatem trwa przez całe życie. Dlatego pacjenci muszą ciągle walczyć o życie lub normalne funkcjonowanie. Nikt dotąd nie zaproponował sensownego planu, który mógłby zmniejszyć skalę problemu chorób rzadkich i pomóc 3 milionom osób w Polsce.
20
Dodano 4 lata temu
Wiele rzadkich chorób nie jest odpowiednio leczonych, ponieważ koszt opracowania produktów jest nieproporcjonalnie wysoki. Mniej pacjentów włączonych do badań klinicznych oznacza ,że nie zawsze istnieje zadowalająca metoda wykazywania skuteczności w zakresie bezpieczeństwa. Ogólny projekt rozwoju, który dotyczy preparatów stosowanych w leczeniu powszechnych chorób, nie może być zastosowany w bardzo rzadkich schorzeniach. Ze względu na wysokie koszty rozwoju i niewielu pacjentów korzystających z leczenia, koszt produktu wydaje się być zbyt wysoki. Firma, która odjęłaby się np. wytworzenia leku nie miałaby szans na zysk, a nawet zwrot kosztów projektu i produkcji.
10
Dodano 4 lata temu
Ma Pani rację. Wyprodukowanie leków, które są skuteczne w rzadkich chorobach jest niezwykle drogie. Bardzo wielu pacjentów zwyczajnie nie stać na to aby je zakupić, ponieważ miesięczne terapie znacząco przekraczają jej dochody. W takich sytuacjach coraz częściej organizuje się różnego rodzaju zbiórki charytatywne, których celem jest uzbieranie określonej liczby pieniędzy, które są niezbędne na kontynuację terapię. Bardzo chętnie są one rozpowszechniane na portalach społecznościowych ponieważ tam informacje zwykle trafiają do wielu ludzi w najkrótszym czasie. Cały czas opracowywane są różne leki, które okazują się skuteczne w przypadku wielu chorób. Dobrze byłoby więc aby trafiały one do pacjentów. Jest to możliwe między innymi właśnie przez takie zbiórki.
00
Dodano 4 lata temu
Choroby rzadkie to zwykle postępujące, poważne i przewlekłe schorzenia, które całkowicie zmieniają życie pacjentów, a także ich bliskich. Wiele z tych chorób objawia się tuż po urodzeniu lub we wczesnych latach życia, jednak połowa objawia się w wieku dorosłym. Jeżeli chodzi o te występujące we wcześniejszych okresach życia to na przykład wrodzona łamliwość kości, nerwiakowłókniakowatość czy rdzeniowy zanik mięśni. Te które ujawiają się w późniejszych latach życia to stwardnienie zanikowe boczne, choroba Crohna, choroba Huntingtona. W przypadku wielu rzadkich chorób nie ma skutecznych leków, ale odpowiednia terapia i opieka medyczna znacznie poprawia jakość życia. Cały czas trwają prace nad nowymi generacjami leków, które być może w przyszłości mogą okazać się skuteczne.
00
Dodano 4 lata temu
Choroby rzadkie to bardzo rzadko występujące schorzenia uwarunkowane najczęściej genetycznie, o przewlekłym i często ciężkim przebiegu, w około połowie ujawniają się w wieku dziecięcym. Ze względu na rzadkość występowania, trudności w rozpoznawaniu i brak świadomości społecznej, wiedza o tych chorobach była dotychczas niewielka. Dotychczas wykryto ponad sześć tysięcy rzadkich chorób, a nowe choroby są regularnie opisywane w literaturze medycznej. Cierpi na nie od 6% do 8% populacji. W ślad za definicją chorób rzadkich zalecaną w Unii Europejskiej schorzenie uznaje się w Polsce za chorobę rzadką, jeśli dotyka ona nie więcej niż 5 na 10.000 osób. Uwzględniając polskie dane demograficzne* okazuje się, że na choroby rzadkie w Polsce cierpi od 2,3-3 mln osób. Choroby rzadkie, wbrew nazwie, występują w Polsce dość często - według szacunków dotykają nawet 3 mln osób. Chorzy zmagający się z nimi zwykle mają te same problemy m.in.: słaby dostęp do diagnostyki, brak wielodyscyplinarnej kompleksowej opieki lekarskiej i bardzo drogie leki, które rzadko są refundowane przez NFZ. Choroby rzadkie (ang. RD - rare diseases) to - zgodnie z definicją zaproponowaną przez Unię Europejską (w Polsce nie obowiązuje oficjalna definicja choroby rzadkiej) - schorzenia występujące u nie więcej niż 5 na 10 000 osób. Z kolei tzw. choroby ultra rzadkie to schorzenia występujące u nie więcej niż 1 na 50 000 osób. Choroby rzadkie to choroby - najczęściej dziedziczne - zagrażające życiu lub powodujące przewlekłą niepełnosprawność. Oszacowano, że liczba istniejących chorób rzadkich waha się między 5 000 a 8 000, a w ciągu życia cierpi na nie od 6 do 8% populacji. Zatem mimo niskiej częstości występowania, całkowita liczba osób dotkniętych rzadkimi chorobami w UE waha się między 27 a 36 milionów (dane z 2016 roku). Na całym świecie z chorobami rzadkimi zmaga się 350 mln ludzi. Szacuje się, że w Polsce choroby rzadkie dotykają nawet do 3 mln osób. Dla porównania - mniej (bo około 2,5 mln) jest w Polsce jest chorych na cukrzycę, która jest uznawana za epidemię XXI wieku. Większość przypadków to jednostki chorobowe występujące u od 1 do 100 000 osób. Zgodnie z bazą danych ORPHANET tylko 250 spośród znanych chorób rzadkich posiada kod w istniejącej międzynarodowej klasyfikacji chorób.
00
Dodano 4 lata temu
Mimo że liczba jednostek chorobowych, które należą do grupy chorób rzadkich, sięga 8 tys., wiedza na ich temat jest znikoma. Wiadomo na pewno, że są to choroby o przewlekłym i ciężkim przebiegu, w większości dotykają dzieci i zwykle prowadzą do fizycznego i umysłowego upośledzenia. Prawdopodobnie ich przyczyną jest przypadkowa mutacja genowa w komórce jajowej lub plemniku. Tych nie sposób przewidzieć, dlatego diagnoza choroby rzadkiej przed narodzinami dziecka jest niemożliwa. Naukowcy nie określili także sposobu, w jaki się je dziedziczy. Aż 80 procent chorób rzadkich ma podłoże genetyczne, ale zaliczają się do nich także nietypowe nowotwory i choroby autoimmunologiczne. Nie ma oficjalnej klasyfikacji chorób rzadkich. W Polsce z chorobami rzadkimi lub ultrarzadkimi boryka się od 2,3 mln do nawet 3 mln osób. Podstawową potrzebą pacjentów jest dostęp do leczenia, ale możliwość włączenia skutecznej terapii istnieje tylko w 3–5 proc. wszystkich tego typu schorzeń. Na dodatek wiele z nich w Polsce nie podlega refundacji. Tymczasem szybkie wdrożenie leczenia zwiększa szansę chorego na relatywnie normalne funkcjonowanie i utrzymanie aktywności zawodowej, co zmniejsza obciążenia dla budżetu państwa. Dlatego pilnie potrzebne są zmiany w zakresie finansowania innowacyjnych terapii. Według naukowców każdy człowiek jest nosicielem około 5-10 genów, które odpowiadają za powstawanie rzadkich chorób. Są to geny recesywne, co oznacza, że nie dają objawów choroby u wszystkich ludzi będących ich nosicielami. Dzieje się tak, ponieważ w parze genów znajduje się drugi, prawidłowy gen, który chroni przed zachorowaniem. Jeśli partner osoby z nieprawidłowym genem również jest nosicielem tego zmutowanego genu, ryzyko wystąpienia choroby rzadkiej u dziecka wrasta do 25%. Należy zaznaczyć, że ryzyko posiadania tego samego nieprawidłowego genu mają partnerzy, którzy są ze sobą spokrewnieni, nawet o tym nie wiedząc. W Polsce diagnoza i leczenie chorób rzadkich stanowi problem, zarówno medyczny, jak i finansowy. W Polsce oficjalna, europejska definicja chorób rzadkich nie została przyjęta, dlatego w świetle prawa nie stanowią oddzielnego problemu medycznego i nie są traktowane na równi z innymi chorobami. W związku z tym nie stworzono jednolitego systemu opieki nad osobami z chorobami rzadkimi. Spora część osób chorobami rzadkimi nie ma lekarza prowadzącego. Informacji poszukują więc u innych chorych, u organizacji społecznych, w internecie, ale nie u lekarzy. Ponadto większość lekarzy nie posiada dostatecznej wiedzy, która jest niezbędna do diagnozy i leczenia chorób rzadkich. Co więcej, metody diagnostyczne pozwalające na rozpoznawanie chorób rzadkich są w wielu placówkach medycznych niedostępne. Należy również zaznaczyć, że nie każdy chory kwalifikuje się do żmudnych i drogich badań diagnostycznych, ponieważ budżet ośrodków medycznych na to nie pozwala. W związku z tym w Polsce diagnostyka chorób rzadkich jest ograniczona i opóźniona.
00
Dodano 4 lata temu
Sesenka - zgadzam się z Twoim komentarzem w stu procentach. Jeśli już dojdzie do diagnozy, głownie przeprowadza się badania genetyczne, które są bardzo ważne. W większości przypadków pomagają one określić rodzaj choroby rzadkiej. Wiadomo, że u osób z konkretnymi chorobami rzadkimi występuje jednocześnie wyższe ryzyko nowotworów złośliwych. Dzięki badaniom genetycznym można monitorować stan zdrowia dziecka i wykryć nowotwór na etapie, gdy nie daje żadnych objawów klinicznych i uratować dziecku życie. Leki wykorzystywane w leczeniu chorób rzadko występujących, zgodnie z terminologią obowiązującą w UE, zaliczane są do grupy leków sierocych (orphan medical product). Ponieważ leki sieroce są przeznaczone dla bardzo wąskiej grupy pacjentów, koszty ich opracowania są bardzo wysokie. Szansą dla chorych ze schorzeniami rzadkimi mogą być obowiązujące od 23 lipca 2-17 roku przepisy dotyczące dostępu do terapii nierefundowanych w ramach tzw. ratunkowego dostępu do technologii lekowych. Na przykład w przypadku mukopolisacharydozy typu pierwszego roczny koszt terapii lekowej, którą trzeba kontynuować przez całe życie, wynosi 800 tysięcy złotych. A koszt leczenia mukopolisacharydozy typu drugiego to już roczny wydatek około 2 milionów złotych. Poza tym koncerny farmaceutyczne są nastawione na wytwarzanie leków przeznaczonych na masowy rynek. Dlatego z ekonomicznego punktu widzenia produkcja leków dla osób zmagających się z chorobami rzadkimi po prostu się nie opłaca.W Polsce w przypadku większości chorób leki nie są wpisane na listę leków refundowanych, co uniemożliwia pacjentom ich stosowanie. Jednak z roku na rok coraz więcej chorób uzyskuje refundację leczenia. Na przykład w 2010 roku na refundację leków stosowanych w leczeniu tych chorób wydano z budżetu 136 mln zł, podczas gdy rok wcześniej - 46 mln. Szansą dla chorych ze schorzeniami rzadkimi mogą być obowiązujące od 23 lipca 2-17 roku przepisy dotyczące dostępu do terapii nierefundowanych w ramach tzw. ratunkowego dostępu do technologii lekowych. Minister Zdrowia może wydać indywidualną zgodę na refundację danego leku, jeśli jest on niezbędny do ratowania życia lub zdrowia pacjenta. Musi to być jednak lek dopuszczony do obrotu.Chorzy na stwardnienie guzowate są jedną z tych grup w Polsce, które zyskały w ostatnim czasie dostęp do terapii. W połowie roku na liście refundacyjnej pojawił się lek ewerolimus, który hamuje nieprawidłowe przekazywanie sygnałów wewnątrz komórek spowodowane mutacjami genetycznymi. Na listę refundacyjną trafiają kolejne terapie, a Ministerstwo Zdrowia pracuje nad zmianą zasad finansowania leków sierocych. Jedną z grup, które zyskały w ostatnim czasie dostęp do nowoczesnych leków, są chorzy na stwardnienie guzowate. Szansą dla pacjentów z chorobami rzadkimi są też nowe przepisy o dostępie do leków ratujących życie.
00
Dodano 4 lata temu
Choroby rzadkie stanowią z wielu powodów szczególną grupę schorzeń. Cierpiący na te przewlekłe i często zagrażające życiu schorzenia pacjenci narażeni są na wyjątkowe trudności w dostępie do świadczeń medycznych, gdyż na każdą z nich cierpi niewielka liczba chorych, którzy są rozproszeni po całym kraju. Sytuacji nie ułatwia fakt, że wiele tych chorób ma zróżnicowany obraz kliniczny. Ograniczona wiedza o objawach, przebiegu i możliwościach terapeutycznych w połączeniu z niewielką liczbą specjalistów posiadających kompetencje do diagnozowania i prowadzenia leczenia konkretnych chorób rzadkich powodują, że stawanie rozpoznania często trwa latami, a dostęp do leczenia, które zazwyczaj musi mieć charakter wielodyscyplinarny, jest utrudniony. Tylko kilka chorób z grupy rzadkich zostało w Polsce objętych programami leczenia, m.in. hemofilia i mukowiscydoza. Konieczne są zatem działania systemowe w zakresie ochrony zdrowia, które zapewnią tej grupie pacjentów dostęp do potrzebnych świadczeń medycznych, a także odpowiedni poziom udzielanej im pomocy i opieki. Co istotne, celem takich działań w przypadku chorób rzadkich nie jest przyznanie im wyjątkowej pozycji w systemie ochrony zdrowia, lecz przede wszystkim zapewnienie równych szans w dostępie, zakresie i jakości świadczeń zdrowotnych w porównaniu do chorób powszechnie występujących. Takie stanowisko przyjęła Unia Europejska, wzywając kraje członkowskie do opracowania narodowych strategii dla chorób rzadkich. Polska jest obecnie jednym z ostatnich krajów Unii Europejskiej, które takiej strategii nie przyjęły, choć w roku 2012 pod patronatem Zespołu ds. chorób rzadkich przy Ministrze Zdrowia został wypracowany projekt Narodowego Planu dla Chorób Rzadkich. Dokument ten oparty był na szerokim konsensusie, a w procesie jego tworzenia uczestniczyli decydenci, klinicyści i organizacje pacjentów. Z przeprowadzonych analiz jasno wynika, że istnieje pilna potrzeba przyjęcia narodowej strategii dla chorób rzadkich w naszym kraju. Potwierdzają to zarówno głosy ekspertów, wyrażone w badaniu ankietowym oraz podczas warsztatów eksperckich na Uczelni Łazarskiego, a także – co szczególnie ważne - wyniki badania ankietowego przeprowadzonego wśród samych pacjentów z chorobami rzadkimi i ich opiekunów jesienią 2015 r. Pacjenci z chorobami rzadkimi w Polsce zbyt długo czekają na rozpoznanie, są także narażeni na nierówności w dostępie do badań diagnostycznych. O ile w przypadku chorób objętych przesiewami pacjenci mogą liczyć na przeprowadzenie badań potwierdzających chorobę w relatywnie krótkim czasie, o tyle inne jednostki chorobowe skazują pacjentów na odyseję diagnostyczną, trwająca często latami. Wynika to m.in. z niskiej dostępności badań genetycznych, utrudnionego dostępu do lekarzy specjalistów posiadających kompetencje w zakresie diagnozowania chorób rzadkich, a także takiego sposobu ich organizacji i finansowania, który często niepotrzebnie wydłuża cały proces. Problemy z dostępem do leczenia w Polsce zaczynają się już na bardzo podstawowym poziomie opieki, gdyż wielu chorych nie ma nawet lekarzy prowadzących. W Polsce brakuje rozwiązań związanych z organizacją i koordynacją udzielania świadczeń, w szczególności – instytucji lekarza koordynatora odpowiedzialnego za cały proces leczenia. Pacjenci doświadczają poważnych trudności w dostępie do leków i rehabilitacji, które często muszą opłacać z własnej kieszeni i środków finansowych zbieranych w ramach akcji charytatywnych. Szczególnych trudności doświadczają chorzy dorośli, którzy często nie mają gdzie się leczyć. Obecny system organizacji i finansowania opieki zdrowotnej często nie dostrzega i nie uwzględnia złożonego charakteru chorób rzadkich. Skutkuje to ograniczeniem dostępności wielu świadczeń. Dotyczy to wszystkich obszarów istotnych dla chorób rzadkich, począwszy od diagnostyki, przez innowacyjne terapie po fizjoterapię. Brak koordynacji leczenia został wskazany jako jeden z podstawowych problemów zarówno przez ekspertów, jak i samych pacjentów i ich opiekunów. Obecnie sam sposób organizacji udzielania świadczeń jest chaotyczny i generuje problemy dla chorych i ich opiekunów, którzy muszą korzystać z rozproszonych świadczeń, i samodzielnie koordynować leczenie. Nie jest określona rola lekarza podstawowej opieki zdrowotnej jako koordynatora procesu leczenia, co w sytuacji autonomicznie funkcjonującej opieki specjalistycznej i szpitalnej stanowi dodatkowe obciążenie dla pacjentów. Opieka specjalistyczna również ma często charakter rozproszony – poszczególni świadczeniodawcy nie komunikują się ze sobą w sposób wystarczający, i niemal nigdy nie nawiązują kontaktu z instytucjami spoza systemu ochrony zdrowia, które opiekują się chorym. Choroby rzadkie bardzo często wiążą się z niepełnosprawnością – w badanej populacji 84,6% chorych posiadało orzeczeni o niepełnosprawności. Jednocześnie pacjenci bardzo często napotykają trudności w systemie orzecznictwa (68% badanych), gdyż wiele chorób rzadkich charakteryzuje się nietypowymi objawami, których manifestacja nie zawsze jest jawna, a lekarze-orzecznicy nie mają odpowiedniej wiedzy, by prawidłowo ocenić stan chorego oraz postawić prawidłowe orzeczenia związane z jego niepełnosprawnością i możliwością rehabilitacji leczniczej i zawodowej. Chorym na choroby rzadkie i ich opiekunom trudno znaleźć informacje o tym, gdzie mogą uzyskać pomoc i opiekę medyczną. Pacjentom brakuje też rzetelnej, aktualnej wiedzy na temat chorób i leczenia, która dostępna byłaby w języku polskim. Obecnie większość pacjentów i ich opiekunów poszukuje informacji w Internecie, często poprzez osobiste kontakty z innymi chorymi. Trudności z dostępem do specjalistów powodują, że lekarze przestają odgrywać rolę przewodników pacjentów, co może mieć doniosłe konsekwencje dla decyzji, jakie podejmują chorzy. Pacjentom i opiekunom brakuje przede wszystkim wiedzy o dostępnych terapiach (lekowych / nielekowych) i ich skuteczności, a także informacji o praktycznym postępowaniu w związku z chorobą w codziennym życiu. Tymczasem najpowszechniej dostępna jest wiedza o przyczynach i mechanizmach schorzeń, której użyteczność poza wyspecjalizowanymi ośrodkami klinicznymi jest ograniczona. Chorzy doświadczają trudności w uzyskaniu wsparcia ze strony innych systemów, w szczególności systemu edukacji i opieki społecznej, ze względu na szczególny charakter chorób rzadkich. Choroby rzadkie wymagają intensywnej opieki, co nie pozostaje bez wpływu na sytuację zawodową chorych i ich opiekunów. Szczególnie w przypadku małych dzieci już sama liczba wizyt w poradniach specjalistycznych de facto skazuje jednego rodziców na opuszczenie rynku pracy. W przeprowadzonym badaniu aż 90% opiekunów przyznało, że diagnoza choroby u dziecka wpłynęła na ich sytuację zawodową. Prawie 67% respondentów-opiekunów przyznało, że diagnoza choroby rzadkiej u dziecka wymusiła na jednym z rodziców całkowitą rezygnację z pracy zawodowej. Polska powinna przyjąć oficjalną definicję chorób rzadkich oraz ewentualnie ultrarzadkich i zaimplementować ją do przepisów prawa krajowego. Jest to istotne zarówno w aspekcie procesów refundacyjno-cenowych4, jak i poprawy dostępu do diagnostyki i technologii nielekowych oraz budowania właściwej świadomości społecznej wokół tego problemu. 2. Potrzeba, by Polska przyjęła oficjalną krajową strategię działań na rzecz chorób rzadkich. Należałoby do tego celu wykorzystać wypracowany projekt Narodowego Planu, który po rewizji i aktualizacji jego zapisów stanowiłby osnowę tej strategii. Strategia powinna być uzupełniona o harmonogram wdrożenia wraz z wyznaczeniem instytucji odpowiedzialnych oraz budżetem poszczególnych działań. 3. Niezbywalną częścią strategii dla chorób rzadkich powinno być wypracowanie systemu finansowania opieki koordynowanej we współpracy z MZ (w ramach map potrzeb zdrowotnych) oraz AOTMiT (w zakresie taryfikacji), a ze szczególnym uwzględnieniem fizjoterapii i rehabilitacji jako elementów procesu leczniczego. 4. Należy ustanowić mechanizmy umożliwiające koordynację działań pomiędzy resortami w zakresie wsparcia chorych na choroby rzadkie oraz przepływ wiedzy na temat specyfiki tych chorób. Jednym z priorytetów powinno być zapewnienie właściwej opieki dzieciom i młodzieży z chorobami rzadkimi w ramach systemu edukacji. Drugim ważnym zagadnieniem jest wprowadzenie wiedzy o chorobach rzadkich i ich specyfice do systemów orzekania o niepełnosprawności i niezdolności do pracy. 5. Należy rozważyć powołanie grup roboczych do poszczególnych zadań wyznaczonych strategią, w skład których wchodziliby przedstawiciele odpowiednich ministerstw (m.in. Ministerstwa Zdrowia, Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej, Ministerstwa Edukacji Narodowej) AOTMiT, NFZ, ZUS, PFRON, organizacji pacjentów i konsultantów krajowych oraz w razie potrzeby innych instytucji. 6. Rekomenduje się włączenie Zespołu ds. Chorób Rzadkich (lub określonych członków) do procesu oceny i wydawania stanowisk Rady Przejrzystości lub rekomendacji Prezesa AOTMiT, jako ciała doradczego dla włączania wszystkich technologii medycznych (lekowych i nielekowych) niezbędnych w opiece i leczeniu pacjentów z chorobami rzadkimi. 7. MZ oraz AOTMiT powinno współpracować z European Project for Rare Diseases National Plans Development (EUROPLAN) i International Rare Diseases Research Consortium (IRDiRC), w ramach programów, których celem jest rozwój 200 leków dla chorób rzadkich do roku 2020. 8. Należy ustanowić ramy prawne i systemowe, które pozwolą na opracowanie projektów pilotażowych skierowanych do określonych jednostek chorobowych (lub grup tych jednostek) w celu wypracowania skutecznych rozwiązań z zakresu diagnostyki i terapii, a w dalszej perspektywie – posłużą do stworzenia standardów postępowania, które zagwarantują większą spójność i lepszą jakość świadczeń medycznych w różnych ośrodkach. 9. Należy wypracować formułę ośrodków referencyjnych, która zapewni poprawę dostępności i jakości opieki nad pacjentami rzadkimi. Konieczne jest nie tylko powołanie ośrodków referencyjnych dla poszczególnych chorób lub ich odpowiednio dobranych grup, ale też wprowadzenie odpowiednich form ich finansowania, dzięki którym będą mogły one pełnić rolę centrów wiedzy o konkretnych chorobach rzadkich. Należy podkreślić, że powołanie jednej instytucji centralnej, lub „ośrodków chorób rzadkich”, mija się z celem ze względu na zbyt duże zróżnicowanie tych schorzeń. Referencyjność ośrodków w obszarze chorób rzadkich musi być od początku postrzegana w perspektywie europejskiej, dlatego kryteria referencyjności powinny być zbieżne z założeniami europejskiej sieci ośrodków referencyjnych. 10. Odpowiednia klasyfikacja chorób rzadkich jest niezbędna do ich identyfikacji w systemie ochrony zdrowia, prowadzenia analiz i badań populacyjnych na podstawie danych płatnika (NFZ), które pozwolą poszerzyć wiedzę o chorobach rzadkich i wypracować skuteczne rozwiązania w opiece nad chorymi. Do czasu wprowadzenia ICD 11 rekomenduje się posługiwanie się klasyfikacją Orphanetu (tzw. ORPHA kod ). 11. Niezbędne jest stworzenie mechanizmów systemowych, które zachęcą ośrodki medyczne zajmujące się leczeniem dorosłych do współpracy ze specjalistycznymi ośrodkami pediatrycznymi i zaangażowania w proces leczenia pacjentów z chorobami rzadkimi. 12. Należy – wzorem wielu krajów UE – wypracować rozwiązania opieki krótkoterminowej dla chorych, które umożliwią opiekunom przerwę w sprawowaniu opieki nad chorym. 13. Niezbędne są rozwiązania, które umożliwią upowszechnienie skutecznych form wspomagania samodzielnej egzystencji oraz powstawanie specjalistycznych ośrodków opieki długoterminowej dla chorych niezdolnych do samodzielnej egzystencji, w szczególności dorosłych. 14. Rekomenduje się wprowadzenie problematyki chorób rzadkich do programów nauczania na uczelniach medycznych, a także kursów specjalizacyjnych. 15. Istnieje pilna potrzeba stworzenia platform wymiany i udostępniania informacji na temat chorób rzadkich finansowanych ze środków publicznych, które gwarantowałyby dostęp do rzetelnej, aktualnej wiedzy w tym zakresie. Należy przy tym uwzględnić dane dotyczące zachowań i potrzeb informacyjnych grup docelowych, w szczególności pacjentów i ich opiekunów. 16. W procesie refundacji należy wypracować określenie kryteriów oceny leków sierocych (pierwszego leku i kolejnych w danym wskazaniu) poprzez MZ, lecz zalecane jest objęcie wszystkich leków sierocych instrumentami dzielenia ryzyka. MZ powinno opublikować zasady oraz kryteria weryfikacji i oceny tych leków w celu zapewnienia przejrzystości podejmowanych działań i powtarzalności wyników prowadzonych postępowań. 17. Zalecane jest stworzenie procedur wdrażania i zbierania danych dla refundowanych leków sierocych (lub stosowanych w chorobach rzadkich) w ramach instrumentów dzielenia ryzyka w szczególności w oparciu o conditional reimbursement czy outcome based schemes (zakres zbieranych danych powinien pozwalać na ocenę charakterystyki pacjentów, istotnych kliniczne punktów końcowych oraz wszystkich świadczeń medycznych związanych z diagnostyką i leczeniem pacjentów w systemie w oparciu o system Orphanet). 18. Konieczne jest wprowadzenie konkretnych zapisów i kryteriów oceny dotyczących egalitarnego podejścia dla leków sierocych w ramach wytycznych HTA, szczególnie dla pierwszego leku wchodzącego do terapii danej jednostki chorobowej. W przypadku kolejnych leków wchodzących w danym wskazaniu konieczne jest uelastycznienie progu opłacalności i określenie zasad akceptowalności niepewności w analizach ekonomicznych w określonych wskazaniach. 19. Tanie leki sieroce lub tanie leki, a także środki spożywcze specjalnego przeznaczenia (np. żywność niskobiałkowa) stosowane w chorobach rzadkich (bez tego statusu lub leki stosowane w ramach off label) powinny być objęte identyczną procedura wnioskowania i oceny HTA w procesie refundacyjnym jak inne leki stosowane w chorobach powszechnych. Jednocześnie ze względu na wielkość populacji powinny być stworzone mechanizmy indywidualnej refundacji leków poprzez system szybkiej zgody ze strony jednego lub kilku ciał nadzorujących (na kształt dawnej terapii niestandardowej, procedur importu docelowego, czy procedury zgodnej z art. 40 ustawy refundacyjnej), które nie zostają objęte regularną refundacją. 20. Kosztowne i wysoce kosztowne leki sieroce (lub leki stosowane w chorobach rzadkich bez tego statusu) powinny być oceniane przede wszystkim pod kątem skuteczności i bezpieczeństwa w analizie klinicznej oraz kosztów (analiza kosztów wraz z uzasadnieniem ceny oraz analiza wpływu na budżet), szczególnie dla pierwszego leku w danym wskazaniu. Jednocześnie wskazane jest traktowanie odrębnie chorób ultrarzadkich, ze szczególnym uwzględnieniem kosztów R&D oraz produkcji, czasem planowanych kosztów marketingu po uzyskaniu refundacji, aktywności biznesowej producenta w danym kraju, proponowanych instrumentów podziału ryzyka. ( źródło: Uczelnia Łazarskiego - Warszawa)
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast