Dodano5 lat temu

Nierówny dostęp do opieki ginekologicznej i położniczej

7
odpowiedzi
250
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 7 ]
00
Dodano 5 lat temu
Dziś trudno o równy dostęp do leczenia na terenie całego kraju. Polska wschodnia otrzymuje wiele dotacji na rozwój, ale różnice nadal są widoczne. Dotyczy to również służby zdrowia. Obecnie coraz więcej kobiet decyduje się na leczenie prywatne. Nie wszystkich stać na dodatkowe wydatki, ale pracodawcy coraz częściej oferują prywatną opiekę medyczną jako bonus do pensji.
00
Dodano 5 lat temu
Dobrze, że Najwyższa Izba Kontroli zajęła się tym problemem. Kobiety zamieszkujące tereny wiejskie powinny mieć taką samą możliwość korzystania z gabinetów, gdzie pracują lekarze "na NFZ". Nie każdego stać na leczenie prywatne i nie powinno być ono koniecznością. Polska wschodnia w wielu rankingach wypada najgorzej, ale właśnie dlatego powinno się jej poświęcać więcej uwagi i starać się "dogonić" resztę regionów Polski. Mam nadzieję, że debata ekspertów przyniesie wymierne rezultaty i te czterdzieści procent kobiet z regionów wiejskich będą miały ułatwioną opiekę ginekologiczną i położniczą.
00
Dodano 5 lat temu
Wielka szkoda, że Koordynowana opieka nad kobietą w ciąży nie została wprowadzona w większej ilości placówek. Wydaję się, że to dobry sposób opieki nad pacjentkami, które w przyszłości będą matkami. Współpraca między specjalistami coraz częściej nie jest na tyle zadowalająca jak byśmy tego chcieli. Nie da się ukryć, że szybki przepływ informacji pomiędzy lekarzami, położnymi w znacznym stopniu ułatwiłby prawidłowe prowadzenie ciąży, a właściwa interwencja, w odpowiednim czasie pozwalałaby uchronić matki oraz ich dzieci przed ewentualnym niebezpieczeństwem. Stworzenie takiego systemu mogłoby znacznie ułatwić Paniom między innymi z rejonów wiejskich do korzystania z usług ginekologicznych. Wyeliminowany by został jeden z problemów związany z wielokrotnymi dojazdami do miejsc udzielania świadczeń, który często związany jest z pochłonięciem dużych ilości czasu oraz pieniędzy. Szybka, skoordynowana pomoc, udzielana praktycznie od razu pomogłaby tym pacjentkom. Mamy autokary służące do pobierania krwi, przeglądów stomatologicznych, mammografii, może warto pójść w tym kierunku i stworzyć takie pojazdy służące do przeprowadzania podstawowych badań podczas ciąży. Docelowym miejscem takich autokarów byłyby właśnie obszary wiejskie, gdzie jak wynika z danych problem jest największy. W razie negatywnych wyników Panie mogłyby być kierowane do placówek wykonujących bardziej specjalistyczne badania bądź zabiegi.
00
Dodano 5 lat temu
Przed przeczytaniem tego artykułu nie wiedziałem, że prowadzeniem ciąży mogłaby się zajmować położna. Od zawsze kojarzyło mi się, że kobiety w ciąży zawsze na wizyty musiały stawiać się do ginekologa. Jeżeli faktycznie położna może prowadzić ciąże, która nie jest zagrożona, to może warto skupić się na tym, żeby przyszłe matki trafiały właśnie to nich? To znacznie skróciłoby kolejki do lekarzy i pozwoliłoby im skupić się na przypadkach szczególnych. Przeprowadzanie badań cytologicznych to dalej problem w naszym kraju, może gdy zwiększy się liczba miejsc, w których można je wykonać to kobiety będą z tego korzystać? Wniosek nasuwa się sam, należy zwiększyć rolę położnych w prowadzeniu ciąży oraz działaniu profilaktycznemu. Niejednokrotnie mają one lepszy kontakt z kobietami niż ginekolodzy, którzy z powodu ogromu pracy nie mogą się skupiać indywidualnie na każdej pacjentce. Ginekolodzy powinni jednocześnie informować i kierować pacjentki do odpowiednio przeszkolonych położnych w najbliższym regionie, aby to one prowadziły ciąże, jeżeli nie jest zagrożona.
00
Dodano 5 lat temu
Dostęp do opieki nie tylko medycznej powinien być oczywiście równy w całym kraju. Jest to jednak niemożliwe z wielu przyczyn. Między innymi fakt, że na terenach wiejskich trudniej jest o dobre wynagrodzenie, a to często jest głównym czynnikiem determinującym to, że ginekologów na terenach słabo zaludnionych jest po prostu mniej. Kobiety też niechętnie wybierają się do większych miast, aby kontrolować przebieg ciąży, nie wspominając już o badaniach profilaktycznych… Często powodem są po prostu pieniądze, a czasem daleka podróż jest poza zasięgiem możliwości kobiet. Może jakby znaleźć pieniądze na to aby zapewnić tym kobietom transport poprzez np. wynajmowanie busa, który zbierałby Panie z blisko siebie położonych wsi i zawożenie ich do większych miejscowości w których przyjmuje ginekolog. Rzecz jasna, musi być podpisana odpowiednia umową, która pozwoli na przyjęcie tych pacjentek, na to oczywiście potrzebne są dodatkowe pieniądze. Rozwieszanie w miejscach często uczęszczanych chociażby sklepach i kościołach informacji odnośnie badań profilaktycznych przyniosłoby może oczekiwany skutek. Dobrze wiemy, że zdarzają się swojego rodzaju reakcje łańcuchowe. Jeżeli jedna kobieta pojedzie się zbadać to w jej ślady pójdą kolejne. Takimi oto sposobami można nakłonić te kobiety do jakże ważnej profilaktyki. Gabinety w autokarach przemierzają nasz kraj w celu propagowania zdrowia. Nawet krótka wizyta w takim miejscu może uświadomić, dotychczas nie mającej pojęcia kobiecie, jak należy prawidłowo przejść przez okres ciąży i działać profilaktycznie.
00
Dodano 5 lat temu
Takie artykuły zawsze przyprawiają mnie o gęsią skórę. Nie wyobrażam sobie, że fakt zamieszkania w mniejszej miejscowości miałby pozbawić mnie prawa do odpowiedniego i zagwarantowanego mi ustawowo (!) prawa do wykonywania niezbędnych badań. A fakty mówią same za siebie. Mianowicie, na jedną wiejską poradnię przypada nawet 28 tysięcy pacjentek – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. To sprawia, że dostęp do ginekologa jest utrudniony szczególnie dla tych kobiet, które mieszkają w małych miejscowościach. Wiąże się to z niedostateczną liczbą specjalistów. Kobiety często nie stać na długie wyprawy do ginekologa. Drugim powodem jest wciąż jeszcze niska świadomość społeczna – kobiety trafiają do lekarza w momencie gdy mają już objawy choroby, a to często jest już za późno. Co jeszcze mnie bardzo martwi, to fakt, że warunki opieki okołoporodowej mocno odbiegające od standardów przekłada się też na liczby. W województwach o małej liczbie poradni wiejskich w 2016 roku odnotowano największy wskaźnik zgonów okołoporodowych. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że sytuacja zmieni się i problem dostępu do lekarza jakiejkolwiek specjalności, nie tylko ginekologa, będzie równy dla każdej wymagajacej tego osoby.
00
Dodano 5 lat temu
Niestety, tereny wiejskie od zawsze traktowane są nieco po macoszemu, jeżeli chodzi o edukację, czy opiekę zdrowotną. To niedopuszczalne, że w dwudziestym pierwszym wieku, kiedy wysyłamy samochody w kosmos, niektóre kobiety nie mają zapewnionej podstawowej opieki ginekologicznej, czy położniczej. Przecież Polska jest krajem rozwijającym się ! Jak to możliwe, że miejsce zamieszkania decyduje o tym, czy kobieta w ciąży będzie otoczona odpowiednią opieką lekarską, czy nie? Bardzo jaskrawym przykładem jest powiat ziemski białostocki o powierzchni prawie 3 tys. kilometrów kwadratowych (jest to największy powiat ziemskim w Polsce), na terenie którego jest 15 gmin. Świadczenia ambulatoryjne ginekologiczno-położnicze w 2016 r. na tym terenie udzielane były tylko w czterech miejscach: w Łapach (dwa podmioty), w Czarnej Białostockiej i w Wasilkowie. W 2018 r. są już tylko trzy podmioty. To dane z NFZ. Pacjentki ze wschodniej granicy powiatu najbliższe miejsca udzielania świadczeń ginekologicznej mają w odległym o 50 km Białymstoku. Dodam, że w 2016 r. mieszkanki powiatu białostockiego urodziły 1398 dzieci. Uważam, że zasada równego dostępu do świadczeń zdrowotnych mieszkańców wsi jest szczególnie istotna i wrażliwa społecznie. Konstytucja zawiera zasadę równego dostępu obywateli do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, pomimo to kobiety zamieszkujące tereny wiejskie mogę mieć problemy z dostępem do ginekologiczno-położniczej opieki medycznej finansowanej ze środków publicznych. Nierówny dostęp do świadczeń może być barierą w sprawowaniu prawidłowej opieki podczas ciąży, we wczesnym wykrywaniu raka szyjki macicy i raka piersi, a także w dostępie do badań profilaktycznych, w tym określonych w standardach opieki okołoporodowej. Są takie województwa, np. podkarpackie, gdzie liczba takich przychodni jest znacząca, a są takie - np. województwo podlaskie - gdzie zagęszczenie placówek udzielających świadczeń w tym zakresie, o którym mówimy jest znacząco mniejsze. Podczas jednej z białostockich kontroli dało się zauważyć, że świadomość przyszłych młodych matek odnośnie tego, co je może spotkać w okresie ciąży, co je może spotkać w czasie porodu, była znikoma. Po drugie wyszło nam, że nie ma szkół rodzenia, że nie ma dużego zainteresowania nimi. Zrodził się wtedy pomysł, by przyjrzeć się, jaka jest dostępność do opieki ginekologiczno-położniczej szczególnie na terenach wiejskich.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast