Dodano2 lata temu

Podsumowanie 6. edycji konferencji Allergy Day: Diagnoza i współpraca specjalistów – kluczowe w leczeniu pacjenta z alergią

3
odpowiedzi
191
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 3 ]
10
Dodano 2 lata temu
Od jakiegoś czasu słyszy się o tym, że alergia będzie stanowiła poważny problem w naszym społeczeństwie. Dotyczy to nie tylko młodych, ale również starszych, dorosłych pacjentów. Na przestrzeni lat da się zauważyć, że niektóre substancje stają się alergenami u niektórych osób, w bardzo późnym wieku. Nie ulega wątpliwościom, że bardzo ważne informacje są zawarte w pierwszym akapitem w tym artykule, które podkreśla to, jak ważna jest wielospecjalistyczna opieka nad chorym, aby udzielić mu jak najlepszej pomocy, tak aby mógł on w miarę normalnie funkcjonować w społeczeństwie.
00
Dodano 2 lata temu
Alergia na białka mleka krowiego jest dosyć powszechna. Im wcześniej jest rozpoznana tym lepiej dla pacjenta. Jak czytamy brak odpowiedniej terapii może się wiązać z dosyć poważnymi konsekwencjami, które mogą w dużym stopniu utrudnić dalsze życie. Uświadamianie społeczeństwa na temat tego w jaki sposób diagnozować, zapobiegać, a także leczyć alergię. Dzięki temu nie będzie dochodzić do poważnych powikłań takich jak chociażby astma. Odpowiednia profilaktyka jest bardzo ważna, tak jak w przypadku innych schorzeń, dlatego dobrze jest wiedzieć o niej jak najwięcej.
00
Dodano 1 rok temu
W dobie globalnego zagrożenia chorobami alergicznymi zalecane jest prowadzenie badań wyjaśniających ścisłe związki przyczynowo-skutkowe pomiędzy środowiskiem zewnątrz i wewnątrz domowym a ww. problemem zdrowotnym. Eksperci raportu ARIA (Allergic Rhinitis and its Impact on Asthma) podkreślają istotny problem braku wystarczającej ilości badań o wysokiej jakości naukowej wyjaśniających mechanizmy warunkujące rozwój alergii. Człowiek coraz częściej poddawany jest szkodliwemu wpływowi „produktów” różnych gałęzi przemysłu, dłużej przebywa w pomieszczeniach zamkniętych, zbudowanych z hermetycznych, syntetycznych i energooszczędnych materiałów, o słabej wentylacji naturalnej i sztucznym mikroklimacie, który niewątpliwie stwarza dogodne warunki do rozwoju akarofauny roztoczy i innych alergenów środowiskowych. Dodatkowe czynniki zewnątrzpochodne, tj.: dym tytoniowy, spaliny silników Diesla, dwutlenek azotu i siarki mogą nasilać reakcje alergiczne. W przeciągu ostatnich lat zaobserwowano wzrost częstotliwości zachorowań na choroby alergiczne. Obecnie różne postacie alergii przyjmują charakter epidemii i stają się chorobą XXI wieku. Liczne badania jednoośrodkowe dowodzą, że w krajach wysoko uprzemysłowionych, np.: Japonia na okresowy alergiczny nieżyt nosa cierpi około 32,7% populacji w przedziale wiekowym 18–22, w USA 42% dzieci w wieku 9 lat, a w Wielkiej Brytanii oszacowano, że u 29% badanych ogółu populacji w przedziale wiekowym 5–59 lat znacznie częściej obserwowane są symptomy alergii . Wzrost zachorowalności potwierdzają również liczne badania epidemiologiczne w krajach, takich jak: Belgia, Hiszpania, Niemcy czy Francja. Alergiczny nieżyt nosa jest rozpoznany u około 24,5–28,8% ogółu badanych. Samoliński w wieloośrodkowym badaniu ECAP (Epidemiologia chorób alergicznych w Polsce) przeprowadzonym na terenie Polski w latach 2006–2008 udowodnił, że 30–40% badanej populacji cierpi na okresowe lub przewlekłe objawy chorób alergicznych. W obserwacjach jednoośrodkowych oszacowano, że średnio 1–40% alergicznego nieżytu nosa dotyczy alergii na pyłki roślin natomiast 1–13% przemawia za występowaniem przewlekłego alergicznego nieżytu nosa. Jednocześnie w raporcie ARIA zwrócono szczególną uwagę na fakt częstszego występowania alergicznego nieżyt nosa wśród popula cji zamieszkującej tereny miejskie w stosunku do tych zamieszkujących małe wsie. Najprawdopodobniej to zjawisko tłumaczy się obcowaniem od najmłodszych lat z drobnoustrojami, wytwarzanymi przez zwierzęta hodowlane czy piciem niepasteryzowanego mleka w okresie dzieciństwa. Nie bez znaczenia wydają się być również: „teoria higieniczna”, „zanieczyszczeń powietrza atmosferycznego” czy „dietetyczna”, które to wyjaśniają związki przyczynowo-skutkowe większej zachorowalności w dużych aglomeracjach miejskich. cji zamieszkującej tereny miejskie w stosunku do tych zamieszkujących małe wsie. Najprawdopodobniej to zjawisko tłumaczy się obcowaniem od najmłodszych lat z drobnoustrojami, wytwarzanymi przez zwierzęta hodowlane czy piciem niepasteryzowanego mleka w okresie dzieciństwa. Nie bez znaczenia wydają się być również: „teoria higieniczna”, „zanieczyszczeń powietrza atmosferycznego” czy „dietetyczna”, które to wyjaśniają związki przyczynowo-skutkowe większej zachorowalności w dużych aglomeracjach miejskich Fizjologiczne związki między górnymi a dolnymi drogami oddechowymi wyjaśniają patomechanizm reakcji zapalnej, w tym przypadku nie bez znaczenia epidemiologicznego jest wpływ zapalenia błony śluzowej nosa. Z opracowanego dokumentu ARIA wynika, że u chorych z objawami przewlekłego nieżytu nosa należy wykluczyć astmę oskrzelową, a chorych na astmę oskrzelową należy diagnozować w kierunku nieżytu nosa. Światowa Organizacja Alergii sformułowała pojęcie nieżytu nosa-astma (CARS – combined allergic rhinitis and asthma syndrome). Badania epidemiologiczne przeprowadzone wieloośrodkowo przez zespoły m.in. Blaira i Settipane udowodniły, że objawy alergicznego nieżytu nosa występują częściej u chorych z astmą oskrzelową (28–78%) niż wśród osób bez objawów astmy (5–20%). Przełomem w badaniach nad współistnieniem nieżytu nosa i astmy oskrzelowej miało być badanie Leynaert i wsp. z wykorzystaniem kwestionariusza ECRHS obejmujące 90 478 osób w 8 krajach: Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Australii, Francji i Stanach Zjednoczonych, Włoszech, Beneluksie. Stwierdzono astmę bez nieżytu nosa u 1–6%, współistniejącą z nieżytem nosa w 7,6–22,6%. Nieżyt nosa bez astmy oskrzelowej zanotowano w 10,5–36,2%, a wśród astmatyków 50,0–77,1% (OR = 8 ryzyko ośmiokrotnego ryzyka rozwoju astmy oskrzelowej w grupie pacjentów z alergicznym nieżytem nosa). W związku z zaistniałą sytuacją Biała Księga Alergii uznając choroby alergiczne jako „ogólnoświatowy problem zdrowia publicznego” zawiera zalecenia dotyczące między innymi wdrożenia zintegrowanego schematu postępowania diagnostyczno-terapeutycznego. Niewątpliwie jednym z czynników środowiskowych najbardziej determinujących występowanie chorób alergicznych są alergeny zewnątrz i wewnątrz domowe. Z uwagi na czynniki środowiskowe alergeny występujące zewnątrz domowo (pyłki traw, chwastów, drzew) stwarzają większe ryzyko rozwoju okresowego nieżytu nosa natomiast te wewnątrz mieszkania (roztocze kurzu domowego, pleśnie, sierści zwierząt) zwiększają ryzyko rozwoju przewlekłego nieżytu nosa i astmy oskrzelowej. Wspólne zależności współwystępowania okresowego i przewlekłego nieżytu nosa potwierdzają liczne badania epidemiologiczne; u około 50% ogółu uczulonych na pyłki traw diagnozuje się alergię na alergeny całoroczne. Do grupy alergenów wziewnych najbardziej uczulających należą: trawy, chwasty, drzewa, roztocze kurzu domowego oraz grzyby pleśniowe. Pyłki roślin (stanowiące męską komórkę rozrodczą) przenoszone są najczęściej przez wiatr a rodzaj, ilość różni się w zależności od między innymi warunków klimatycznych, położenia geografi cznego i temperatury. Zarówno w Polsce, jak i Europie pyłki są najczęstszą przyczyną okresowego nieżytu nosa. Średnia wielkość ziarna pyłku wynosi 10–100 μm, co stwarza dogodne warunki lokalizacyjne osiadania na błonie śluzowej nosa oraz w worku spojówkowym (współtowarzyszące zapalenie spojówek). Aby wywołać typowy obraz objawowy w okresowym nieżycie nosa wystarczy uzyskać stężenie ziaren w powietrzu na poziomie 50 w 1 cm3. Rapiejko i wsp. wykazali ścisłe zależności objawów „nosowych” od średniego stężenia dobowego ziaren traw w powietrzu; w Warszawie (przy dużym zanieczyszczeniu) 53 ziaren pyłku traw na 1 cm3 , na Mazurach (przy małym zanieczyszczeniu) 71 ziaren pyłku na 1 cm3 ,w Katowicach 36 ziaren na 1 cm3 zwiększa ryzyko wystąpienia objawów alergicznych. Roztocze kurzu domowego stanowi grupa saprofi - tycznych pajęczaków o średniej długości 01–0,5 mm żywiąca się naskórkiem ludzkim. Alergeny roztoczy kurzu domowego (z rodziny Pyrogliphidae; Dermatophagoides pteronyssinus, Dermatophagoides farinae) o średnicy 10–20 μm zawarte są głównie w grudkach kału (białka enzymatyczne występujące w ich przewodzie pokarmowym). Średnio 2 μg Der p 1 na gram kurzu wystarczy, aby wywołać objawy uczulenia u dzieci, co odpowiada 0,6 mg guaniny a 10 μg Der p 1 na gram kurzu zwiększa ryzyko rozwoju astmy u osoby uczulonej. Zarodniki pleśni (Alternaria tenuis, Cladosporium herbarum) są częstym źródłem hospitalizacji pacjentów z rozpoznaną astmą oskrzelową z uwagi na wielkość cząsteczki zarodników (3–10 μm), która sprawia, że dostają się z łatwością do dolnych dróg oddechowych. Alergiczny nieżyt nosa to więcej niż typowo kliniczny obraz dolegliwości ze strony układu oddechowego. To również zaburzenia funkcjonowania w społeczeństwie, absencji w pracy czy szkole zaburzenie funkcji poznawczych będące efektem toczącego się stanu zapalnego o charakterze przewlekłym. Ponadto w grupie pacjentów z alergicznym nieżytem nosa obserwuje się zaburzenia snu we wszystkich jego fazach, a poczucie zmęczenia dodatkowo nasilają stosowane leki p/alergiczne o właściwościach sedatywnych. Liczne badania wieloośrodkowe przeprowadzone w USA dowodzą, że osoby z alergicznym nieżytem nosa stanowią najczęstszą grupę spośród wyselekcjonowanych chorób, bo aż u 55% pracowników występowały objawy przez okres – czas 52,5 dni (średnio pracownicy byli nieobecni przez 3,6 dnia w sposób bezproduktywny przez 2,3 godziny w dniu roboczym). Dodatkowym zagrożeniem zmniejszającym efektywność pracy są współtowarzyszące lub dominujące alergie na alergeny zawodowe (piekarze, rolnicy). Będąc chorobą przewlekłą alergiczny nieżyt nosa przyczynia się do przesunięcia środków finansowych (z budżetu gospodarstwa domowego) koniecznych do wdrożenia profilaktyki (w przypadku alergii na kurz) czy farmakoterapii, immunoterapii, które w dużej mierze polepszają jakość życia pacjenta. Biorąc pod uwagę fakt, iż obecnie choroby alergiczne przyjmują charakter epidemii XXI wieku pociągają za sobą jednocześnie liczne konsekwencje funkcjonowania systemu opieki zdrowotnej. W latach 90. analizy ekonomiczne przeprowadzone w USA wykazały, że koszty związane z alergicznym nieżytem nosa wyniosły 1,2 mld dolarów, w Niemczech 1089 Euro przeznaczono na dziecko, w przypadku osoby dorosłej 1543 Euro w skali roku. Z kolei w Japonii średni roczny koszt na jednego pacjenta z rozpoznanym alergicznym nieżytem nosa wyniósł 118 dolarów. Nadal niszę stanowi grupa pacjentów „leczących się na własną rękę” poprzez stosowanie leków z grupy OTC, naparów ziołowych czy medycyny alternatywnej, które to na dzień dzisiejszy nie mają dokładnie poznanego i potwierdzonego właściwego wpływu na organizm człowieka. Potrzeba wprowadzania programów profilaktycznych, mających na celu zwiększenie świadomości społeczeństwa w kwestii zasad profilaktyki wtórnej, poprzez edukację zdrowotną również personelu medycznego, wprowadzenia innowacyjnych rozwiązań w kwestii kontroli środowiska zewnątrz i wewnątrz domu, jak i również wdrożenie modelowych programów: POLASTMA realizowany przez Polskie Towarzystwo Alergologiczne czy projekt Wczesnej profilaktyki i wykrywalności i wykrywalności chorób alergicznych w Polsce przez Zakład Profilaktyki Zagrożeń Środowiskowych i Alergologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego wydaje się mieć duże uzasadnienie. Również istotne znaczenie z perspektywy wczesnej wykrywalności ma diagnostyka, która warunkuje cały proces terapii farmakologicznej i w rezultacie przyczynia się do lepszej jakości życia pacjenta. ( publikacja p. Edyta Krzych-Fałta i wsp.)
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast