Dodano1 rok temu

Prof. Szuster-Ciesielska: ryzyko zapalenia mięśnia sercowego aż 11 razy większe po Covid-19 niż po szczepieniu

5
odpowiedzi
170
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 5 ]
10
Dodano 1 rok temu
Z pewnością liczba badań przeprowadzanych na temat koronawirusa i jego wpływu na nasze zdrowie cały czas będzie dosyć duża. Wirus ten pozostanie z nami i konieczne jest aby poznać go jak najlepiej, co z pewnością będzie bardzo trudne ponieważ cały czas ulega on mutacjom. Liczne analizy pokazały, że szczepienie to najlepsza forma ochrony przed groźnymi powikłaniami, które jak wiemy w wielu przypadkach kończyły się śmiercią. Wraz z coraz większą liczbą zaszczepionych osób obserwuję się mniejszą liczbę zgonów oraz hospitalizacji co również wskazuje na zasadność szczepień.
10
Dodano 1 rok temu
Pandemia COVID-19 jeszcze się nie skończyła, ale gdy patrzymy na globalne statystyki zakażeń i zgonów z powodu koronawirusa, widzimy, że sytuacja zaczyna się poprawiać. Naukowcy i lekarze dostrzegają jednak kolejny problem związany z SARS-CoV-2. To powikłania po zakażeniu wirusem, tzw. długi covid. Specjaliści nie mają wątpliwości, że choroba ta będzie zyskiwała na znaczeniu. Już teraz zmagają się z nią miliony ludzi. Trudno przewidzieć, u kogo może się rozwinąć długi covid. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) częściej dotyka on osoby, które wymagały hospitalizacji, wiadomo jednak, że powikłania mogą wystąpić również po łagodnym przechorowaniu. Z ustaleń wynika, że long covid objawia się zwykle zmęczeniem, zaburzeniami poznawczymi, spłyceniem oddechu (jeśli dolegliwości utrzymują się przez co najmniej trzy miesiące, mówi się właśnie o długim covidzie). Tak naprawdę jednak long covid to obszar, który dopiero poznajemy i odkrywamy.
10
Dodano 1 rok temu
Trwająca wiele miesięcy pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 stała się naszą codziennością. Coraz więcej osób wokół choruje lub chorowało na COVID-19. Rośnie również stan wiedzy lekarzy związanej z powikłaniami, które mogą pojawiać się u ozdrowieńców mających już za sobą tę chorobę. Badania nad powikłaniami powodowanymi przez koronawirusa trwają, a wnioski powodują, że warto ze szczególną uwagą przyglądać się swojemu stanowi zdrowia. Powikłania po chorobie COVID-19 pojawiają się nie tylko u dorosłych, ale także u dzieci, które do tej pory wydawały się grupą najłagodniej przechodzącą tę chorobę. Jakie mogą być najczęstsze i nieco rzadsze powikłania po koronawirusie u dorosłych i u dzieci, czy są one groźne dla naszego zdrowia i jakiego typu badania warto wykonać, jeśli podejrzewamy ich występowanie u siebie lub najbliższych? Do najczęściej występujących i zaobserwowanych przez lekarzy powikłań po przejściu COVID-19 należy długotrwałe zmęczenie porównywane do CFS - zespołu chronicznego zmęczenia. Może ono dotknąć zarówno osoby ciężko przechodzące zakażenie koronawirusem, jak i chorych niemal bezobjawowo. Innym, często spotykanym skutkiem ubocznym przejścia COVID-19, są problemy sercowo-naczyniowe. Pacjenci często uskarżają się na szybsze, nierówne bicie serca i bóle w klatce piersiowej. Ozdrowieńcy po przebyciu COVID-19 mogą mieć duszności wysiłkowe, które pojawiają się w trakcie ćwiczeń lub innego typu ruchu. Nawet u pacjentów w łagodny sposób przechodzących tę chorobę, tego typu skutki uboczne pojawiały się aż do 60 dni po zakażeniu. „Mgła mózgowa” jest niemedycznym określeniem używanym dla opisania innych skutków ubocznych COVID-19, zauważalnych zwłaszcza u pacjentów po ciężkim przebyciu tej choroby. Mają oni problemy z orientacją i komunikacją, skłonność do zapominania i niezdolność skupienia się na dłuższy czas. Coraz częściej obserwuje się również powikłania neurologiczne, typu majaczenie, splątanie lub parestezje – nietypowe odczucia skórne w postaci mrowienia, kłucia, pieczenia, drętwienia i uczucia chłodu, które nie są wywołane przez warunki zewnętrzne. Nietypowym i rzadziej zgłaszanym powikłaniem po przejściu COVID-19 u chorych, którzy w trakcie choroby utracili smak i węch, jest odczuwanie przez nich dziwnych zapachów lub występowanie urojeń węchowych. Czują oni często dym papierosowy, mimo braku osób palących w pobliżu, stęchliznę, chemikalia czy spaleniznę. U wielu z nich pojawia się wręcz parosmia, czyli zmiana przyjemnych do tej pory bodźców zapachowych w odrażające. Do innych, rzadszych powikłań zaobserwowanych u osób dorosłych po przejściu COVID-19, zalicza się powstawanie zakrzepów w naczyniach krwionośnych, które może podwyższać ryzyko wystąpienia udaru mózgu, zawałów serca oraz problemów z nerkami i płucami. Za rzadkie powikłanie będące wynikiem zakażenia koronawirusem uznaje się również zespół Guillaina-Barrego. To powikłanie neurologiczne powodujące postępujące osłabienie siły mięśniowej, a powodowane uszkodzeniem nerwów obwodowych. Lekarze zwracają uwagę, aby nie lekceważyć jego objawów, ponieważ osłabienie mięśni odpowiadających za oddychanie może być dużym problemem, zwłaszcza u pacjentów cierpiących w trakcie COVID-19 na wyraźne problemy układu oddechowego.
10
Dodano 1 rok temu
Pandemia COVID-19 rozpoczęła się w Polsce wiosną 2020 r. Wiele osób przebyło infekcję COVID-19, ale wciąż zmaga się z jej skutkami lub powikłaniami. Objawy COVID-19 mogą czasami utrzymywać się nawet przez kilka miesięcy. Wirus może uszkodzić płuca, serce i mózg, co zwiększa ryzyko długotrwałych problemów zdrowotnych. Dlatego coraz częściej poruszany jest temat opieki nad tzw. pacjentami post-COVID-19 (tzw. ozdrowieńcami), którzy przeszli infekcję w domu lub w szpitalu. Obecnie rośnie świadomość odległych konsekwencji zakażenia SARS-CoV-2. by ocenił obecność powikłań płucnych oraz kontynuowanie leczenia kardiologicznego. Należy jednak zwrócić uwagę na postępowanie interdyscyplinarne. Większość pacjentów po przechorowaniu COVID-19 wraca do zdrowia i normalnej aktywności, u niektórych jednak, zwłaszcza tych, u których infekcja miała ciężki przebieg, objawy mogą utrzymywać się przez tygodnie, a nawet miesiące. Najbardziej narażone na utrzymujące się objawy COVID-19 są osoby starsze i osoby z chorobami współistniejącymi. Zdarza się, że nawet młode osoby, które nie były hospitalizowane w związku z infekcją COVID-19, ponieważ choroba przebiegała u nich łagodnie, mogą odczuwać trwałe lub późne objawy ‒ mogą się pojawić nawet po początkowym wyzdrowieniu.
10
Dodano 1 rok temu
Koronawirus zespołu ostrej niewydolności oddechowej 2 (SARS-CoV-2) dostaje się do komórek człowieka poprzez łączenie się białka kolca wirusa (które ulega rozszczepieniu w miejscach S1/ S2 i S2’) z białkiem błonowym ACE2,które jest obecne w komórkach nabłonka walcowatego urzęsionego dróg oddechowych, pneumocytów typu II, a także kardiomiocytów. Ponieważ w niewydolnym sercu większy odsetek kardiomiocytów wykazuje ekspresję ACE2, pacjenci z niewydolnością serca stanowią grupę zwiększonego ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia. Zakażenia wirusowe są również częstą przyczyną zapalenia mięśnia sercowego, do którego dochodzi na skutek bezpośredniego uszkodzenia komórek i cytotoksycznego działania limfocytów T na mięsień sercowy, które z kolei może nasilić zespół burzy cytokinowej. Głównym mediatorem burzy cytokinowej jest najprawdopodobniej interleukina 6 (IL-6), która aktywuje limfocyty T i dalsze uwalnianie cytokin prozapalnych oraz, w konsekwencji, stymulację limfocytów T na drodze dodatniego sprzężenia zwrotnego. W wyniku tych procesów dochodzi do uszkodzenia mięśnia sercowego. Proponuje się, aby takie zapalenie mięśnia sercowego uznać za jeden z elementów uszkodzenia serca u chorych zakażonych SARS-CoV-2 i związanej z tym systemowej reakcji zapalnej. Chorobę zapalną mięśnia sercowego klasyfikuje się jako ostrą, przewlekłą lub piorunującą. Piorunujący przebieg charakteryzuje się nagłym początkiem, ciężkimi objawami związanymi z ostrą niewydolnością serca, wstrząsem kardiogennym i zagrażającymi życiu zaburzeniami rytmu serca. Diagnostyka oparta jest na „złotym” standardzie, jaki stanowią kryteria Dallas wykorzystujące wyniki badania histologicznego materiału pobranego podczas biopsji endomiokardium.Od 2009 roku w rozpoznaniu zapalenia mięśnia sercowego pomocne są kryteria z Lake Louise, uwzględniające wyniki badań obrazowych serca metodą rezonansu magnetycznego (MRI). Korzystając z tych kryteriów, ocenia się trzy elementy zapalenia mięśnia sercowego: obrzęk, przekrwienie i martwicę i/lub włóknienie. Większość przypadków zapalenia mięśnia sercowego związanego z chorobą spowodowaną przez SARS-CoV-2 (COVID-19) rozpoznano na podstawie MRI, biopsję wykonywano sporadycznie. Chorzy na zapalenie mięśnia sercowego często zgłaszają ból w klatce piersiowej, osłabienie i duszność, podobnie jak w przypadku zakażeń wirusowych, takich jak COVID-19, przebiegających z zapaleniem mięśnia sercowego lub bez zapalenia. Obserwuje się u nich również ból mięśni, biegunkę, nudności, wymioty i ból głowy.Kariyanna i wsp. wykazali w przeglądzie systematycznym, że najbardziej wiarygodne wskaźniki przy podejrzeniu zapalenia mięśnia sercowego związanego z COVID-19 to zwiększone stężenie biomarkerów serca, obustronne zagęszczenia typu mlecznej szyby widoczne w tomografii komputerowej (TK) klatki piersiowej oraz późne wzmocnienie po podaniu gadolinu (LGE) w MRI. Dwa ostatnie objawy obserwowano u wszystkich pacjentów biorących udział w badaniu. Obrzęk mięśnia sercowego stwierdzono u ponad połowy uczestników. Według autorów przeglądu, bardziej przydatny w rozpoznaniu był obraz tkanek po zastosowaniu gadolinu (LGE) oraz obrazy wykonane w sekwencji T1- i T2-zależnej niż ocena funkcji komór. W badaniach laboratoryjnych stwierdzano leukocytozę ze zwiększonym stężeniem białka C-reaktywnego oraz kwasicę oddechową w badaniu gazometrycznym krwi tętniczej.Podczas badania elektrokardiograficznego (EKG) obserwowano uniesienie odcinka ST lub odwrócenie załamka T, a w badaniu echokardiograficznym odnotowano zmniejszenie frakcji wyrzutowej lewej komory (LVEF) z kardiomegalią lub pogrubieniem ściany.12 Zgodnie z wynikiem biopsji endomiokardialnej przedstawionym w pierwszym opisie przypadku pacjenta z podejrzeniem ostrego zapalenia mięśnia sercowego, SARS-CoV-2 wykryto nie w kardiomiocytach, lecz w makrofagach. W kolejnych doniesieniach opisano inwazję wirusa w miocytach i ich martwicę. W niedawno opublikowanym artykule Italia i wsp. podsumowali w tabeli najnowsze wnioski z wielu badań opisujących różne stopnie zapalenia mięśnia sercowego i ograniczoną martwicę mięśnia sercowego lub jej brak. Podobnie Basso i wsp. po przeprowadzeniu wieloośrodkowego badania obejmującego osoby zmarłe z powodu COVID-19, stwierdzili, że najczęstszym objawem (86%) podczas badania mięśnia sercowego wykonanego post mortem był nieswoisty śródmiąższowy naciek makrofagów. Z kolei u 14% zmarłych stwierdzono wieloogniskowe limfocytarne zapalenie mięśnia sercowego. Bardzo prawdopodobną przyczyną dużej śmiertelności chorych na COVID-19 jest burza cytokinowa niszcząca architekturę płuc i zapalenie mięśnia sercowego o piorunującym przebiegu. Chociaż coraz więcej wiadomo o zajęciu mięśnia sercowego w przebiegu COVID-19, to znana obecnie częstość tego powikłania u chorych na COVID-19 jest prawdopodobnie zaniżona.Według autorów niedawno opublikowanego badania wykorzystującego dane z dużego międzynarodowego rejestru, klinicznie potwierdzone zapalenie mięśnia sercowego stwierdzono u 0,01% (256) chorych na COVID-19 i wiązało się ono ze zwiększoną śmiertelnością, co wskazuje na istotne znaczenie wczesnego rozpoznania zapalenia mięśnia sercowego. Stosuje się głównie leczenie objawowe, możliwe są także interwencje zalecane w leczeniu COVID-19 o ciężkim przebiegu, takie jak leczenie remdesiwirem, deksametazonem czy podawanie osocza ozdrowienców. W przypadku wystąpienia wstrząsu kardiogennego i opornych, zagrażających życiu zaburzeń rytmu serca, należy rozważyć zaawansowane mechaniczne wspomaganie krążenia. Wywiad i objawy kliniczne u chorych na zapalenie mięśnia sercowego często są nieswoiste, dlatego wczesne rozpoznanie i intensywne leczenie są ważnym czynnikiem zmniejszającym ryzyko zgonu i ciężkich powikłań. W przebiegu zapalenia mięśnia sercowego u chorych na COVID-19 mogą również wystąpić arytmie komorowe i nagły zgon sercowy. Często w przebiegu COVID-19 stwierdza się subkliniczne zajęcie mięśnia sercowego. Li i wsp. opisali uszkodzenie mięśnia sercowego u 28 z 40 chorych na COVID-19, opierając się na ocenie globalnego odkształcenia podłużnego dla lewej komory w echokardiografii dwuwymiarowej. W porównaniu z osobami zdrowymi, stwierdzono mniejszą wartość tego parametru. U 24 z 40 uczestników badania opisano zwiększoną frakcję objętości pozakomórkowej, co świadczyło o rozsianym włóknieniu śródmiąższowym u większości z nich. Te obserwacje wskazują na dużą częstość subklinicznych zaburzeń dotyczących serca, i to tylko tych rozpoznanych kilka miesięcy po przebyciu COVID-19. Czasem trudno rozróżnić uszkodzenie mięśnia sercowego związane z COVID-19 i jawne zapalenie mięśnia sercowego. W takich przypadkach do ustalenia rozpoznania konieczne jest wykonanie MRI serca i – ewentualnie – biopsji mięśnia sercowego. Szczepienia są najważniejszym elementem działań z zakresu zdrowia publicznego ukierunkowanych na zakończenie pandemii COVID-19. Badania z randomizacją przeprowadzone w dużych grupach chorych wykazały, że szczepionki przeciwko COVID-19 są bezpieczne i skuteczne w zapobieganiu laboratoryjnie potwierdzonej, objawowej COVID-19, chociaż zgłaszano zdarzenia niepożądane po szczepieniu. W wybranych populacjach młodych dorosłych i nastoletnich chłopców zapalenie mięśnia sercowego uważa się za rzadkie zdarzenie niepożądane po szczepieniu preparatami mRNA(tj. BNT162b2-Comirnaty firmy BioNTech/Pfizer oraz Spikevax-mRNA-1273 firmy Moderna). Od 29 grudnia 2020 roku do 11 czerwca 2021 roku do amerykańskiego Vaccine Adverse Event Reporting System (systemu biernego zgłaszania zdarzeń niepożądanych po szczepieniach, które może zgłosić każda osoba, w tym pracownik placówki opieki zdrowotnej, producent szczepionki, osoba szczepiona lub jej opiekun – przyp. red.) wpłynęło 1226 zgłoszeń zapalenia mięśnia sercowego po podaniu szczepionki mRNA. Mediana wieku szczepionych osób wyniosła 26 lat (zakres: 12–94 lat), a mediana czasu od wykonania szczepienia do pojawienia się objawów – 3 dni (zakres: 0–179). W grupie 1094 osób, w odniesieniu do których dostępna była informacja o liczbie otrzymanych dawek, u 76% zapalenie mięśnia sercowego wystąpiło po podaniu drugiej dawki szczepionki mRNA, dotyczyło to zarówno osób zaszczepionych preparatem Comirnaty, jak i Spikevax. Jednym z pierwszych artykułów na ten temat był retrospektywny opis serii przypadków, obejmujący osoby korzystające z amerykańskiego systemu opieki zdrowotnej dla wojska. W artykule opisano odbiegającą od spodziewanej liczbę zachorowań na objawowe zapalenie mięśnia sercowego po szczepieniu wśród mężczyzn służących w wojsku. Autorzy artykułu i ich zespół przebadali szerzej ten temat. W populacji około 2,5 miliona osób korzystających ze świadczeń największego w Izraelu systemu opieki zdrowotnej (Clalit Health Fund), które otrzymały ≥1 dawkę Comirnaty, zapadalność na zapalenie mięśnia sercowego oszacowano na 2,13/100 000 osób, przy czym największą wartość odnotowano u młodych mężczyzn (16–29 lat; 10,7/100 000 osób). Przebieg kliniczny większości przypadków zapalenia mięśnia sercowego był łagodny. W innym badaniu, przeprowadzonym w Izraelu w populacji około 5,4 miliona zaszczepionych osób, standaryzowany współczynnik zapadalności na zapalenie mięśnia sercowego związane z podaniem drugiej dawki szczepionki wyniósł 5,34/100 000 osób. Ta wartość wynikała głównie z zapadalności w grupie młodszych mężczyzn. Ryzyko względne wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego, w porównaniu z osobami nieszczepionymi, wyniosło 1,8 (czyli było prawie 2-krotnie większe – przyp. red.) W grupie wiekowej <30 lat standaryzowany współczynnik zapadalności miał wartość 12,2/100 000 zaszczepionych osób. Spośród 136 potwierdzonych zachorowań tylko 1 miało piorunujący przebieg. Stałym objawem zapalenia mięśnia sercowego był ból w klatce piersiowej 2–3 dni po podaniu drugiej dawki. Obserwowano także zwiększenie stężenia troponin sercowych, nieprawidłowy zapis EKG z obecnym w większości przypadków uniesieniem odcinka ST. U wszystkich osób, u których wykonano MRI, obraz sugerował zapalenie mięśnia sercowego. Nie stwierdzono żadnych wskaźników świeżej COVID-19 i innych zakażeń wirusowych. W opisie serii przypadków 15 mężczyzn z klinicznie potwierdzonym zapaleniem mięśnia sercowego, które rozwinęło się w okresie 42 dni po podaniu pierwszej dawki szczepionki Comirnaty, MRI serca było zgodne z obrazem „klasycznego zapalenia mięśnia sercowego.”LGE stwierdzono u 13 z 15 pacjentów (w zdrowym mięśniu gadolin nie wnika do komórek – przyp. red.), a mediana jego wartości wynosiła 2% (zakres 0–15%). Nieprawidłowości widoczne w MRI występowały najczęściej w obrębie ściany dolno-bocznej (8/13 osób). Środek kontrastowy gromadził się śródściennie u 6 osób, w nasierdziu u 5 osób, a u 2 osób śródściennie i w nasierdziu. U żadnego z chorych przebieg kliniczny nie był ciężki ani nie obserwowano poważnych powikłań. W innym badaniu, wykorzystującym dane z 26 amerykańskich ośrodków opieki zdrowotnej, zidentyfikowano 139 nastolatków i młodych dorosłych, u których podejrzewano zapalenie mięśnia sercowego. Większość z nich stanowili mężczyźni (90,6%), a mediana ich wieku wynosiła 15,8 roku. Objawy choroby wystąpiły u 131 (94,2%) osób po szczepieniu preparatem Comirnaty, w tym u 128 (91,4%) pojawiły się one po podaniu drugiej dawki. Mediana czasu od szczepienia do pojawienia się objawów wyniosła 2 dni. Na oddział intensywnej terapii (OIT) przyjęto 26 (18,7%) pacjentów, 2 osoby wymagały leczenia inotropowego/wazopresyjnego, żaden pacjent nie wymagał mechanicznej wentylacji, nie odnotowano żadnego zgonu. Po wykonaniu MRI serca u 97 pacjentów nieprawidłowości wykryto u 75 (77,3%) osób: u 74 (76,3%) były to LGE, a u 54 (55,7%) obrzęk mięśnia sercowego. U 26 pacjentów z LVEF <55% w badaniu echokardiograficznym w dalszej obserwacji potwierdzono powrót prawidłowej funkcji lewej komory (n = 25). Zgodnie z szacunkami Centers for Disease Control (CDC) zapadalność na zapalenie mięśnia sercowego po jakimkolwiek szczepieniu przeciwko COVID-19 wynosi 0,48/100 000 w ogólnej populacji oraz 1,2/100 000 w grupie wiekowej 18–29 lat. Liczby te mogą się różnić w zależności od populacji pacjentów, precyzji w identyfikacji zachorowań i definicji przypadku (np. podejrzewane, potwierdzone zachorowania). Co ważne, w tej grupie na milion podanych drugich dawek szczepionek mRNA można zapobiec 11 000 zachorowań na COVID-19, 560 hospitalizacjom, 138 przyjęciom na OIT i 6 zgonom na COVID-19, a po szczepieniu przeciwko COVID-19 można się spodziewać 39–47 zapaleń mięśnia sercowego. Zatem, w tej populacji korzyści (zapobieganie zachorowaniom na COVID-19 i związanym z tym hospitalizacjom, przyjęciom na OIT, mechanicznym wspomaganiem krążenia i oddychania, zgonami) wyraźnie przeważają nad ryzykiem (możliwość wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu), podobnie jak we wszystkich populacjach, którym zaleca się szczepienie. Niedawno Komitet ds. Bezpieczeństwa Farmakoterapii i Oceny Ryzyka (Pharmacovigilance Risk Assessment Committee [PRAC]) działający przy Europejskiej Agencji Leków (European Medicines Agency) dokonał przeglądu 2 dużych europejskich badań epidemiologicznych. W jednym korzystano z danych francuskiego krajowego systemu opieki zdrowotnej (Epi-phare), a w drugim z rejestrów z krajów nordyckich. W obu badaniach podano liczbę dodatkowych przypadków zapalenia mięśnia sercowego u młodych mężczyzn po szczepieniu drugą dawką, w porównaniu z nieszczepionymi mężczyznami w tym samym wieku. W badaniu przeprowadzonym we Francji wykazano, że w okresie 7 dni po podaniu drugiej dawki Comirnaty u mężczyzn w wieku 12–29 lat wystąpiło 0,26 dodatkowych przypadków zapalenia mięśnia sercowego/10 000. W drugim badaniu, w okresie 28 dni po podaniu drugiej dawki Comirnaty u mężczyzn w wieku 16–24 lat odnotowano 0,57 dodatkowym przypadków zapalenia mięśnia sercowego/10 000 zaszczepionych. W przypadku Spikevax, w badaniu francuskim wykazano, że w okresie 7 dni po podaniu drugiej dawki u mężczyzn w wieku 12–29 lat wystąpiło 1,3 dodatkowych zachorowań na zapalenie mięśnia sercowego/ 10 000 osób. W badaniu z krajów nordyckich stwierdzono, że w okresie 28 dni po podaniu drugiej dawki u mężczyzn w wieku 16–24 lat wystąpiło około 1,9 dodatkowych zachorowań/10 000 zaszczepionych. Na podstawie przeglądniętych danych PRAC potwierdził „bardzo rzadkie” występowanie zapalenia mięśnia sercowego, przy czym większe ryzyko dotyczyło młodszych mężczyzn. Mimo to stwierdzono, że korzyści ze szczepień jednoznacznie przeważają ryzyko. Przy przyjęciu do szpitala należy sprawdzić podstawowe wskaźniki/enzymy sercowe (np. troponinę i N-końcowy fragment propeptydu natriuretycznego typu B [NT-pro-BNP]), ponieważ stężenie sercowych troponin I, T oraz NT-pro-BNP i BNP jest zwykle zwiększone przy zapaleniu mięśnia sercowego z uwagi na ostre uszkodzenie kardiomiocytów i możliwe poszerzenie komór. W razie podejrzenia zapalenia mięśnia sercowego należy wielokrotnie wykonywać badanie echokardiograficzne, a ustalenie rozpoznania ułatwia MRI serca i zastosowanie zmodyfikowanym kryteriów Lake Louise. Jednak dostęp do MRI serca jest w wielu ośrodkach ograniczony, ponadto, badanie wymaga od pacjenta wykonywania różnych manewrów wstrzymywania oddechu i, biorąc pod uwagę wysoką zaraźliwość SARS-CoV-2, konieczna jest dokładna dezynfekcja sprzętu po użyciu.Zwykle szybciej można wykonać badanie echokardiograficzne, a głównym objawem zapalenia mięśnia sercowego jest pogrubienie ścian, poszerzenie komór i wysięk osierdziowy na skutek upośledzenia funkcji skurczowej komór. Jeżeli wykonuje się angiografię naczyń wieńcowych, można równocześnie wykonać biopsję endomiokardialną (w ośrodku dysponującym odpowiednim wyposażeniem i doświadczonym personelem), w celu pobrania próbek do badań immunohistochemicznych nacieku zapalnego. Ta procedura pozwala też pozyskać RNA/DNA do identyfikacji wirusów oraz materiał do analizy biomarkerów zapalenia mięśnia sercowego wywołanego SARS-CoV-2. Ponieważ stan zapalny może być przyczyną przedsionkowych zaburzeń rytmu serca, takich jak migotanie przedsionków, obserwuje się tendencję do częstszego występowania tych zaburzeń u chorych z kardiomiopatią w przebiegu COVID-19. Wśród tych chorych leczonych na OIT dotyczy to nawet połowy z nich, dlatego zaleca się monitorowanie czynności serca w celu wdrożenia właściwego leczenia. Obserwowano również komorowe zaburzenia rytmu, w przebiegu których może dojść do zatrzymania krążenia. Konieczne jest monitorowanie pracy serca w kierunku wydłużenia odstępu QT. Ważne jest również właściwe stosowanie leków przeciwkrzepliwych i systematyczna ocena stosunku korzyści do ryzyka. Aktywacja i dysfunkcja układu immunologicznego mogą prowadzić do włóknienia tkanek, mikroangiopatii i odległych powikłań. Mając na uwadze możliwe następstwa uszkodzenia mięśnia sercowego związane z COVID-19, zaczęto wykonywać badania obrazowe (MRI serca) u ozdrowieńców. Stwierdzono w ten sposób częste nieprawidłowości (do 78% pacjentów), takie jak: zwiększone wartości T1, będące wskaźnikiem włóknienia lub stanu zapalnego (do 73% osób), zwiększone wartości T2, będące wskaźnikiem obrzęku (do 60% osób), LGE, które mogło odpowiadać zapaleniu mięśnia sercowego (32–45% osób), gdy MRI wykonano w ciągu 37–71 dni po rozpoznaniu COVID-19. W badaniu przeprowadzonym w Niemczech zaobserwowano, że 2 miesiące po uzyskaniu dodatniego wyniku testu w kierunku SARS-CoV-2 u 78% ozdrowieńców nadal występowały objawy zajęcia serca, a 60% miało objawy zapalenia mięśnia sercowego.Te obserwacje wzbudziły obawy, że zapalenie mięśnia sercowego może się dłużej utrzymywać, co mogłoby się stać przyczyną „epidemii” niewydolności serca. Dlatego ważna jest wczesna identyfikacja pacjentów z zajęciem serca, aby takie osoby mogły odnieść korzyść z leczenia kardioprotekcyjnego i właściwego nadzoru po przebyciu COVID-19. Należy podkreślić, że takich trwałych zmian w MRI serca nie wykrywano u osób, u których zapalenie mięśnia sercowego rozwinęło się po szczepieniu przeciwko COVID-19. Być może, że skoro większość osób z zajęciem serca nie wymagała hospitalizacji przez bardzo długi czas i u większości z nich odnotowano poprawę kliniczną oraz w zakresie funkcji serca, odległe rokowanie jest korzystne, podobnie jak w przypadku zaszczepionych osób z zapaleniem mięśnia sercowego. Chociaż zapaleniu mięśnia sercowego związanemu ze szczepieniem poświęcono dużo uwagi w środkach masowego przekazu, to zdarzenie niepożądane występuje rzadko, a przypadki wcześnie rozpoznane w MRI mają raczej łagodny lub umiarkowany przebieg.Poza tym, zapalenie mięśnia sercowego związane ze szczepieniem dobrze odpowiada na leczenie zachowawcze (np. odpoczynek, leczenie wspomagające, leczenie bólu, leki przeciwzapalne, w razie konieczności leczenie wspomagające krążenie). Pacjenci wymagają jednak dalszej obserwacji pod kątem odległych powikłań i funkcji układu krążenia. Nie wiadomo jeszcze, jakie odległe następstwa mogą wystąpić u takich osób, uważa się jednak, że korzyść ze szczepienia przeciwko COVID-19 znacznie przewyższa związane z nim ryzyko. Zgodnie z zaleceniami CDC, u osób, które rozwinęły zapalenie mięśnia sercowego po podaniu pierwszej lub drugiej dawki szczepionki mRNA, podanie kolejnej dawki należy odroczyć. Szczepienie można rozważyć w określonych sytuacjach (np. w zależności od indywidualnego ryzyka związanego z zachorowaniem na COVID-19 wynikającego m.in. z przewlekłych chorób współistniejących, ryzyka transmisji zakażenia SARS-CoV-2 w danym regionie oraz indywidualnego ryzyka zakażenia u danego pacjenta – przyp. red.), po ustąpieniu objawów podmiotowych i przedmiotowych oraz normalizacji wyników w badaniach pomocniczych (generalnie jednak CDC nie zalecają podawania kolejnych dawek jakiejkolwiek szczepionki przeciwko COVID-19 dopóki nie będą dostępne dodatkowe dane dotyczące bezpieczeństwa – przyp. red.). Coraz więcej danych wskazuje na to, że nawet 2 dawki szczepionki nie zapewniają w populacji ogólnej długotrwałej ochrony przed nowymi wariantami SARS-CoV-2. Tematem, który nie został jeszcze omówiony, jest porównanie ryzyka zapalenia mięśnia sercowego związanego z przyjęciem różnych szczepionek. Niedawno, w dużym badaniu (populacja 38 615 491 osób) przeprowadzonym w Anglii stwierdzono 2, 1 i 6 dodatkowych przypadków zapalenia mięśnia sercowego w ciągu 28 dni po podaniu pierwszej dawki na milion osób zaszczepionych odpowiednio preparatem opartym na adenowirusie (ChAdOx1), Comirnaty i Spikevax, a także 10 dodatkowych zachorowań na milion osób w ciągu 28 dni po podaniu drugiej dawki Spikevax.38 Dla porównania, na każdy milion osób, które w ciągu ostatnich 28 dni uzyskały dodatni wynik testu w kierunku SARS-CoV-2, odnotowano 40 dodatkowych przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Analizy w poszczególnych grupach wiekowych wykazały, że zwiększone ryzyko zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu 2 preparatami mRNA dotyczyło tylko osób w wieku <40 lat. Chociaż modyfikacja nukleozydów mRNA wykorzystanego w szczepionkach zmniejsza ich immunogenność, możliwe jest, że u niektórych predysponowanych genetycznie osób odpowiedź immunologiczna może się „przeciągać” i prowadzić do aktywacji nieprawidłowej odpowiedzi wrodzonej i nabytej, skierowanej przeciwko mięśniowi sercowemu. Mimo tych rzadkich przypadków zapalenia mięśnia sercowego bilans ryzyka i korzyści silnie wskazuje na korzyści ze szczepienia, niezależnie od płci i wieku. Dlatego szczepienie przeciwko COVID-19 jest silnie zalecane. Jak sugerowali Bozkurt i wsp., warto byłoby utworzyć oparty na wieloośrodkowej współpracy rejestr przypadków zapalenia mięśnia sercowego związanego z COVID-19 i szczepieniem przeciwko COVID-19, gromadzący dane demograficzne pacjentów, dane o przebiegu klinicznym, biomarkerach, takich jak troponiny sercowe, wynikach badań pomocniczych (EKG, echokardiografia, MRI) i działający wspólnie z rejestrem materiałów biologicznych (próbki krwi, tkanek serca). Takie rejestry pomogłyby uzyskać odpowiedź na niewyjaśnione pytania, które zadają kardiolodzy i cała społeczność medyczna. ( publikacja: Ran Kornowski, Guy Witberg)
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast