Dodano7 lat temu

RPD: Skuteczniej ochronić dzieci przed HIV

4
odpowiedzi
230
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 4 ]
00
Dodano 7 lat temu
Cenna uwaga. Zastanawiający jest fakt, z jakiego powodu kobiety ciężarne nie są kierowane na badania profilaktyczne w kierunku wykrycia zarażenia wirusem HIV. Interesujące czy problem leży tutaj po stronie lekarzy, którzy bagatelizują problem? A może zakładają oni, że to mogłoby być krępujące dla pacjentki, gdyby zostało jej zaproponowane wykonanie badania w kierunku diagnostyki choroby i zakażenia wirusem ludzkiego niedoboru odporności? Bo przecież HIV kojarzony jest przez społeczeństwo z chorobą przenoszoną drogą płciową przez ludzi o nadmiernie swobodnych obyczajach seksualnych, albo przez narkomanów. Dlatego być może jak lekarz widzi pacjentkę zadbaną, czystą, wykształconą to myśli, że skierować na badania w kierunku zakażenia wirusem HIV nie wypada. A przecież nawet jeśli kobieta "nie wygląda" (chociaż należy pamiętać, że może to być bardzo subiektywnym wrażeniem i niekoniecznie musi dawać pewność, że wirusem kobieta się nie zaraziła, chociażby w trakcie operacji czy leczenia dentystycznego) to nie widzimy jej partnera seksualnego i nie możemy ocenić jego prezencji. Pytanie, czy nie dałoby to sugestii, że być może ojciec dziecka mógłby zostać uznany za osobę z grupy ryzyka. Albo też do zakażenia doszło w przeszłości czy w ogóle w trakcie zupełnie nie typowych sytuacji. Ludzie z HIV to nie tylko narkomani, więc nie widzę powodu, aby takiego badania proponować. I jeśli lekarze krępują się i nie chcą oburzać czy urazić pacjentki proponując wykonanie testu w kierunku rozpoznania zakażenia wirusem HIV to nie jest to działaniem właściwym. Zdecydowanie powinno dążyć się do tego, aby takie podejście zmienić. Nie tylko dla dobra dziecka, ale również i samych matek, u których wczesne wykrycie choroby mogłoby zwiększyć szansę przeprowadzenia terapii, która zakończyła by się przedłużeniem czasu życia w zdrowiu i dobrej kondycji.
00
Dodano 5 lat temu
Przedstawione w artykule dane pokazują, że trzeba coś zmienić w kwestii badania przyszłych matek na obecność wirusa HIV. Bardzo często zdarza się, że kobiety nie zdają sobie sprawy, że są nosicielkami tego wirusa. Wykrycie HIV i rozpoczęcie leczenia antyretrowirusowego u matki sprawia, że ryzyko jego przeniesienia na dziecko jest praktycznie zerowe. Warto wspomnieć, że leczenie antyretrowirusowe jest w Polsce bezpłatne. Wczesna terapia daje szansę na ograniczenie mnożenia się wirusa, zmniejszając tym samym ryzyko powikłań. Jak się jednak okazuje młodzi ludzie cały czas zgłaszają się do poradni w bardzo zaawansowanym okresie choroby. W zeszłym roku powstała Nowa odsłona kampanii edukacyjnej Krajowego Centrum ds. AIDS. Ma on zachęcić kobiety do wykonywania badań pod kątem obecności wirusa HIV. Eksperci podkreślają, że takie postępowanie jest wyrażeniem odpowiedzialności za zdrowie swoje i swojego dziecka. W ponad 90 procentach przypadków do zakażeń wirusem u dzieci dochodzi w czasie ciąży, porodu i karmienia piersią. Jest to tak zwana wertykalna droga zakażenia. Według statystyk od 1985 roku wystąpiło w naszym kraju 195 zakażeń wertykalnych HIV, a 15 dzieci zmarło z powodu AIDS. W roku 2017 objęto 46 kobiet w ciąży zakażonych wirusem HIV programem profilaktycznym zakażeń wertykalnych leczeniem. 35 kobiet z tej grupy urodziło dziecko. Wszystkie te noworodki otrzymały leki antyretrowirusowe. Dzięki temu wszystkie z nich urodziły się zdrowe. To pokazuje, że odpowiednie leczenie jest naprawdę skuteczne i może stanowić prawie stuprocentową ochronę dzieci. Posiadając taką wiedzę każdy rodzic powinien mieć świadomość tego, jak ważne jest wykonywanie badań pod kątem obecności wirusa HIV. Wiele ludzi wstydzi się je wykonywać, ponieważ obawiają się, że ktoś może dowiedzieć się o wyniku, albo po prostu o tym, że dana osoba chciała się przebadać. Dla wielu osób obecność wirusa HIV niestety kojarzona jest z nieprawidłowymi zachowaniami. Jak się okazuje według przeprowadzonych ankiet ponad 80 procent osób, które poinformowały o zakażeniu HIV, doświadczyło stygmatyzacji nawet w placówkach opieki zdrowotnej. Pamiętajmy o tym, że takie badania można wykonać anonimowo. Już na etapie planowania ciąży lekarz prowadzący powinien zlecić rodzicom wykonanie takie badania w celu wystąpienia zakażenia. Młode kobiety zakażone HIV, którym wcześniej nie towarzyszyły żadne poważne schorzenia, zazwyczaj znoszą ciążę całkiem dobrze. Natomiast u pacjentek, które są zakażone już od dłuższego czasu oraz kobiety starsze, które miały już do czynienia ze schorzeniami wskaźnikowymi dla AIDS mogą znosić ciążę gorzej. Wcześniej też w takich przypadkach może dojść do porodu. Warto również na chwilę zatrzymać się w temacie mężczyzn. Jeśli zdrowa kobieta planuje zajście w ciążę z partnerem, który jest zakażony trzeba pamiętać, że zawsze istnieje ryzyko przeniesienia choroby na osobę zdrową. Co prawda wiremia, we krwi partnera może być niewykrywalna, nie jest to jednak jednoznaczne z tym, że tak samo niski poziom występuje w płynie nasiennym. Warto w takim przypadku, zastosować tak zwane płukanie plemników. Plemniki nie przenoszą wirusa, w nasieniu obecne są natomiast leukocyty, przez które jest on przenoszony. Oddzielenie plemników i wprowadzenie ich bezpośrednio do macicy jest więc metodą bezpieczną. Niestety metoda ta nie przynosi stuprocentowej skuteczności, rzadko więc dochodzi do zapłodnienia przy pierwszej próbie. W naszym kraju bardzo potrzebne są kampanie odnośnie AIDS. Problem nie dotyczy tylko kobiet w ciąży i ich dzieci, ale każdego z nas. Ponad 70 procent Polaków nigdy nie wykonała badania w kierunku wirusa HIV. Prawdopodobnie nawet połowa zakażonych nim osób nie zdaje sobie z tego sprawy i nieświadomie może zarażać innych. To niepokojące dane, które pokazują, że jeszcze wciąż jest wiele do zmienienia jeżeli chodzi o świadomość naszych obywateli. Miejmy nadzieje, że z upływem kolejnych lat sytuacja ta ulegnie poprawie. W Polsce na co dzień możliwe są dwie drogi – anonimowe, bezpłatne i połączone z poradnictwem okołotestowym badanie w Punkcie Konsultacyjno-Diagnostycznym. Test można też wykonać w prywatnej lub publicznej placówce medycznej. Od pewnego czasu działa także Mobilny Punkt Redukcji Szkód. Przy tym ostatnim chciałbym się na chwile zatrzymać ponieważ wydaje się bardzo dobrym rozwiązaniem. Taki mobilny pojazd dociera głównie w miejsca, gdzie przebywają osoby, które uzależnione są od substancji psychoaktywnych. Przebadać powinni się również Ci, którzy kiedykolwiek podejmowali ryzykowne zachowania. Niestety takich osób jest wciąż bardzo mało i wszelkiego rodzaju kampanie są m.in. kierowane właśnie do nich. Rzecznik Praw Dziecka cały czas podejmuje działania, które mają na celu polepszenia sytuacji zdrowotnej najmłodszych polskich pacjentów. To bardzo dobre ponieważ zauważalne jest to, że stan ich zdrowia z roku na rok, systematycznie się pogarsza co da się zauważyć chociażby wzrastającą ilością diagnozowanych nowotworów czy otyłości.
00
Dodano 3 lata temu
Z pewnością zapewnienie ochrony dzieciom jest bardzo ważne. Coraz więcej w ostatnim czasie mówi się o osobach, które udało się wyleczyć. Są to oczywiście bardzo sporadyczne przypadki. Jak się okazało w ostatnim czasie jeden z chorych pacjentów bez stosowania leków pozbył się wirusa z organizmu. Jest to przełomowe odkrycie ponieważ na razie wirus HIV występował u towarzyszącej mu osoby do końca jego życia. Większość z nich przez całe życie musi stosować leczenie antyretrowirusowe. Według przeprowadzonych jakiś czas temu badań mniej niż 0,5 procent chorych jest w stanie powstrzymać replikację wirusa samodzielnie. Te osoby są nazywane “elitarnymi kontrolerami”. U tych osób dochodzi do tego, że wirus nie jest w stanie replikować w prawidłowy sposób w ilości, który zapewniłby mu przetrwanie w organizmie gospodarza. Dzięki temu wirus jest pod kontrolą, nawet bez stosowania leków. Może to świadczyć o tym, że układ immunologiczny posiada odpowiednie mechanizmy. Być może za jakiś czas naukowcom uda się go wykorzystać do opracowania skutecznej i bezpiecznej terapii. W innym ośrodku trwają badania nad takim lekiem. Z pewnego opracowania naukowego wynika, że wirus może być odczytywany przez komórki gospodarza na dwa różne sposoby. Dochodzi do sytuacji, że komórka tworzy dwa rodzaje RNA, pomiędzy którymi musi zostać zachowana odpowiednia równowaga, która pozwala mu na prawidłowe funkcjonowanie. Jak się okazuje za jej utrzymanie odpowiedzialny jest pewien nukleotyd. Opracowanie leków, które oddziaływało by właśnie na to jedno miejsce mogłoby sprawić, że wspomniana równowaga mogła zostać zaburzona. To prawdopodobnie przyczyniło by się do zahamowania rozprzestrzeniania się infekcji. W przypadku wirusa HIV bardzo ważne jest wspomnienie o profilaktyce. Mówi się o tak zwanej profilaktyce zbiorowej, która polega na wykorzystywaniu jednorazowego sprzętu medycznego, programu wymiany igieł, a także edukacji oraz badań przesiewowych dotyczących konkretnych grup. Program wymiany igieł jest najczęściej stosowany w państwach, w których najczęstszą drogą szerzenia się wirusa jest stosowanie narkotyków. W wielu państwach Europy Zachodniej istnieją punkty, w których takie igły mogą zostać wymienione. Takie metody są jednak związane ze sporymi nakładami finansowymi, na które nie zawsze stać poszczególne państwa bowiem muszą one w inny sposób spożytkować pieniądze. Potrzeba bowiem nabywać igły, strzykawki, wynajmować lokale, a także opłacać osoby, które tam pracują. W krajach, w których dochodzi do dużej ilości zakażeń wśród narkomanów jest również szeroko dostępna psychoterapia. Niestety również takie działania wymagają sporych nakładów finansowych i nie we wszystkich rejonach świata jest to możliwe. Naukowcy analizują wpływ pandemii na rozwój licznych chorób. Skoncentrowano się także na sytuacji związanej z HIV w krajach gorzej rozwiniętych. Jak się okazuje niewydolność systemów odpowiedzialnych za ochronę zdrowia w tych państwach może przyczynić się do zwiększenia liczby zgonów wynikających z zakażenia wspominanym wirusem. Już w marcu miał miejsce istotny problem jeżeli chodzi o prawidłowe dostawy leków. Według danych z ubiegłego roku nawet 35 tysięcy Polaków może być nosicielem wirusa HIV. Jak się okazuje nawet połowa z nich może nie być tego świadoma, co stanowi zagrożenie nie tylko dla nich samych, ale także dla innych osób, na które wirus może się przenieść. Według Światowej Organizacji Zdrowia, jednak eksperci przekonują, że sytuacja nie jest zbyt optymistyczna. Związane jest to z tym, że wirus w łatwy sposób rozprzestrzenia się w innych regionach świata. W ostatnim czasie mówi się między innymi o Europie Wschodniej oraz Azji Centralnej. Wzrost ten wynosi około 29 procent. W Rosji i na terenie byłych republik radzieckich liczba zakażonych wirusem HIV wynosi 1,7 miliona. Wzrost zachorowań jest obserwowany także na Bliskim Wschodzie oraz Ameryce Łacińskiej. W 2018 roku liczba osób, która zmarła w wyniku powikłań związanych z AIDS wynosiła 770 tysięcy. W porównaniu do 2010 roku liczba zgonów zmniejszyła się o jedną trzecią. To pokazuje, że działania, które są prowadzone w krajach, w których najłatwiej dochodzi do transmisji wirusa są odpowiednio opracowane i sprawia, że udaje się zahamować jego rozprzestrzeniania się. Doprowadzenie do takiej sytuacji wymagało wysiłku ogromnej liczby ludzi oraz instytucji z wielu państw. Odpowiednia współpraca w takich celach często przynosi oczekiwane efekty. Nie można jednak zapominać o tym, że we właściwy sposób muszą stosować się do zaleceń mieszkańcy najbardziej zagrożonych krajów. Z tego samego raportu wynika jednak, że we wspomnianych wcześniej regionach blisko połowa chorych nie ma dostępu do odpowiednich terapii. Pierwsze objawy zakażenia wirusem HIV mogą przypominać infekcje wirusem grypy. Mogą pojawić się dreszcze, gorączka, bóle gardła, którym towarzyszy powiększenie węzłów chłonnych. Dodatkowo mogą pojawić się bóle mięśni, owrzodzenia jamy ustnej, wysypka nieznajomego pochodzenia oraz ogólne zmęczenie. Te objawy występują stosunkowo krótko po zakażeniu bo po około 2-6 tygodniach. Często jednak łatwo je przeoczyć lub zlekceważyć. U dużej grupy zakażonych po 2-4 tygodniach rozwija się ostra choroba retrowirusowa. Objawy pojawiają się nagle i trwają zwykle trzy tygodnie. Po takim epizodzie choroba wchodzi w etap utajony, który może trwać nawet dziesięć lat. Nie mają miejsce wtedy objawy, ale wirus wciąż się namnaża, a chory może przenosić go na innych. Warto wspomnieć o tym, że jeżeli u osoby chorej odpowiednio szybko zostanie wdrożone leczenie, to prawdopodobieństwo groźnych powikłań ulegnie zmniejszeniu. Jeżeli chodzi o badania laboratoryjne to można zaobserwować niedokrwistość lub małopłytkowość. Brak rozpoczęcia terapii w odpowiednim momencie może przyczynić się do rozwoju trzeciego etapu choroby zwanym AIDS. Jak się okazuje wirus w formie utajonej może występować w mózgu, a dokładniej w astrocytach, które stanowią 60 procent komórek mózgu. Jak się okazuje wirus może występować w od 1 do 3 procent wspomnianych komórek. W badaniach wykorzystano komórki nerwowe pochodzące z mózgu, które uprzednio zainfekowano wirusem HIV. W momencie kontaktu z komórkami układu immunologicznego CD4 dochodziło do ich infekcji co potwierdza fakt, że te komórki mogą stanowić rezerwuar wirusa. Następnie wspomniane komórki odpornościowe były w stanie wydostać się poza mózg i wniknąć do innych tkanek organizmu. Warto zaznaczyć, że ogromny wysiłek badaczy na całym świecie w ostatnich latach przyczynił się do tego, że AIDS z choroby śmiertelnej stał się schorzeniem przewlekłym, z którym można normalnie żyć. Pacjenci bardzo często są zmuszeni przyjmować sporą liczbę leków, ponieważ wirus bardzo szybko ulega mutacjom. Przyjmowanie jednego leku mogłoby się wiązać z tym, że wirus bardzo szybko mógłby się uodpornić na jedną, konkretną substancję. Stosowanie różnych leków jest problematyczne oraz wiąże się z licznymi skutkami ubocznymi. Opracowany nowy lek może okazać się skuteczny w pojedynkę. To z pewnością bardzo dobra informacja dla wszystkich chorych. Jeżeli chodzi o podawanie znacznych ilości leków, których założeniem jest zabicie wirusa HIV to udało się to grupie naukowców. W ramach badań podano choremu dwa bardzo silne leki przeciwwirusowe. Po 57 tygodniach od ich podania nie stwierdzono w organizmie chorego przeciwciał skierowanych przeciwko patogenom. Badania te z pewnością będa potrzebowały dalszej analizy. Niepokojącą informacją jest, że niektóre leki stają się w mniejszym stopniu skuteczne zwalczaniu wirusa HIV. Odkrycia oporności nie zawsze jednak są negatywnymi informacjami bowiem torują drogę do opracowania nowych leków o zwiększonej skuteczności. Niektóre grupy leków wiążą się z jednym z głównych enzymów tego wirusa, czyli integrazą, co przed włączeniem informacji wirusa HIV do komórek gospodarza. Początkowo mogą one okazywać się skuteczne, jednak wraz z upływem terapii ich skuteczność może się zmniejszać. Naukowcy są w stanie wyjaśnić przyczynę takiego zjawiska co jest oczywiście bardzo dobrą wiadomością. Miejmy nadzieję, że na przestrzeni lat sytuacja z wirusem HIV na całym świecie będzie dużo lepsza. Wiele osób zastanawia się w jaki sposób pandemia koronawirusa wpłynie na osoby z wirusem HIV oraz na rozprzestrzenianie się go w społeczeństwie. Być może podczas opracowywania leków stosowanych w walce z koronawirusem uda się opracować lek skuteczny w leczeniu osób zakażonych ludzkim wirusem niedoboru odporności.
00
Dodano 2 lata temu
U jednej z kobiet zakażonych wirusem HIV w Argentynie organizm sam bez leków i leczenia pozbył się wirusa. To drugi udokumentowany przypadek tego rodzaju na świecie. Testy na ponad miliardzie komórek pacjentki z Argentyny nie wykazały żadnych śladów infekcji. Odkrycie to kolejny dowód na to, że pewne osoby rodzą się z naturalną odpornością przeciw HIV. Dostępność skutecznej terapii antyretrowirusowej zmieniła śmiertelną infekcję w chorobę przewlekłą. Osoby zakażone mogą normalnie funkcjonować, pracować, zakładać rodziny i mieć zdrowe dzieci, o ile podejmą leczenie. Im wcześniej, tym lepiej. Jak się okazuje oczekiwana długość życia zakażonego mężczyzny w wieku 35 lat, po roku stosowania terapii wynosi 70-72 lata. Dla porównania, średnia długość życia mężczyzny niezakażonego, z ogółu populacji to 77 lat. Od ponad 20 lat podstawową terapii było stosowanie trzech leków z dwóch różnych grup. Przełomem dla dotychczasowego leczenia jest aktualnie rekomendowana terapia dwulekowa, opierająca się na stosowaniu dwóch substancji czynnych. Efektywność terapii dwulekowej została potwierdzona zarówno wśród pacjentów dopiero rozpoczynających leczenie, jak i u chorych dotychczasowo już leczonych, u których zmieniono wcześniej stosowany schemat terapii. Nowy rodzaj białek zwany synTac przyniósł ciekawe efekty u osób zakażonych HIV. Białka synTac stworzone przez badaczy to połączenie białek występujących na powierzchni wszystkich komórek organizmu z innymi białkami – immunoglobulinami, czyli przeciwciałami. Odpowiednie ich połączenie pozwala badaczom na włączanie i wyłączanie działania układu odpornościowego oraz nakierowanie go na konkretny rodzaj komórek. Badania wskazują, że odpowiednie białka synTac mogą w znacznym stopniu zwiększyć liczbę innego typu limfocytów – CD8+, czyli cytotoksycznych limfocytów T, zwanych też „killer cells”. One nie ulegają zakażeniu wirusem HIV. Okazuje się, że gdy występują w odpowiednio dużej ilości, mogą wyeliminować zakażone wirusem HIV komórki CD4+. Jest mało realne, że ta forma leczenia pozwoli na całkowite wyeliminowanie „uśpionych” limfocytów T, w których wirus pozostaje utajony. Celem leczenia jest doprowadzenia do stanu, w którym odpowiedź układu odpornościowego jest na tyle silna, że poziom wirusa HIV pozostaje niewykrywalny bez konieczności stosowania innych leków. Ponieważ białka synTac mogą nie tylko aktywować, ale i wyłączać komórki T, badacze mają też nadzieję, że uda się je wykorzystać w leczeniu chorób autoimmunologicznych.Prace nad projektem programu polityki zdrowotnej ministra zdrowia „Leczenie antyretrowirusowe osób żyjących z HIV na lata 2022-26” rozpoczęły się w styczniu i zakończyły się pod koniec sierpnia zeszłego roku. To projekt nowatorski ze względu na całościowe ujęcie problemu osób nieubezpieczonych, ponieważ brak ubezpieczenia nie będzie uniemożliwiał objęcia szybkiej terapii antyretrowirusowej. To bardzo istotne, ponieważ szybkość wdrożenia terapii nie tylko poprawia rokowania, ale też powoduje brak zakaźności takich osób dla ich partnerów seksualnych. Każdego dnia w naszym kraju średnio 4 osoby dowiadują się o zakażeniu HIV, który będzie z nimi przez całe życie. Według danych z lat 2016-2019 rok do roku następuje przyrost zapadalności w niemal każdej grupie wiekowej niezależnie od płci oraz drogi transmisji. Z danych Krajowego Centrum ds. AIDS wynika, że w Polsce żyje ok. 23 tysięcy 600 osób z HIV. Jak wynika z raportów Ministerstwa Zdrowia wskaźnik testowania na HIV między 2016, a 2019 rokiem w Polsce spadł z 3 do 1 na 100 000 mieszkańców, co daje 1 procent populacji badanej w kierunku HIV. Niespełna co dziesiąty Polak wykonał w swoim życiu choć raz test na HIV. Według ekspertów w naszym kraju nawet co druga zakażona wirusem osoba żyje w nieświadomości i nieświadomie przenosi wirusa na innych. Szczególnie, że bezobjawowy okres HIV może trwać nawet do dziesięciu lat. W czasie trwania lockdownu zostały zamknięte punkty konsultacyjno-diagnostyczne, w których istnieje możliwość wykonania anonimowego testu w kierunku zakażenia wirusem HIV, co z pewnością przełożyło się na liczbę nowo zdiagnozowanych przypadków. Polska była krajem szczególnie narażonym na spadek liczby wykonywanych testów w kierunku HIV, ponieważ odsetek lekarzy (rodzinnych lub innych specjalności) realizujących testowanie przesiewowe jest w naszym kraju nadal niewysoki. Średnio wykonywanych jest w Polsce około 250-300 tysięcy testów każdego roku, co przekłada się na 6 testów na 1000 mieszkańców. To jeden z najgorszych wyników w Europie. Wynika to w dużej mierze z tego, że specjaliści zbyt rzadko zlecają test pod kątem zakażenia wirusem HIV, co z kolei jest konsekwencją nadal istniejącego społecznego tabu i niskiego poziomu wiedzy na temat wirusa i dróg zakażenia. Eksperci są zgodni, że winna jest niska świadomość Polaków na temat chorób przenoszonych drogą płciową. Od roku pewna fundacja funkcjonująca w naszym kraju oferuje dostęp do testów w kierunku HIV możliwych do wykonania w domu. Można je nabyć również za pomocą infolinii. Testy do użytku domowego, jako narzędzie skutecznej diagnostyki, są od kilku lat zalecane w naszym kraju. Z powodzeniem sprawdziły się w takich krajach, jak Wielka Brytania, gdzie w czasie lockdownu w znacznym stopniu zmniejsyzła się liczba testów w kierunku HIV realizowanych w punktach stacjonarnych, ale jednocześnie wzrosła liczba testów wykonywanych w warunkach domowych. Wynik uzyskany z ich wykorzystaniem jest całkowicie wiarygodny, co zapewnia proces certyfikacji, który test musi przejść, aby zostać w ogóle dopuszczony do użytku. Rozwiązanie to nie jest jeszcze w Polsce tak powszechne, jak chociażby na zachodzie Europy, przede wszystkim dlatego, że ludzie nie wiedzą o możliwości przeprowadzenia takiego testu w warunkach domowych. Większość jest przekonana, że badanie zawsze wiąże się z koniecznością wizyty w punkcie konsultacyjno-diagnostycznym. Przez pandemię ucierpiała także profilaktyka przed- i poekspozycyjna, co spowodowało, że np. osoby, które podjęły ryzykowne zachowanie seksualne, nie wiedziały, do kogo zgłosić się po poradę dotyczącą HIV. Grupa naukowców z Republiki Południowej Afryki wysunęła zaskakującą hipotezę. Jak się okazuje pojawienie się nowych wariantów koronawirusa może mieć związek z mutacjami wirusa SARS-CoV-2, a chorymi, których układ odpornościowy został osłabiony przez nieleczone zakażenie wirusem HIV. W opinii uczonych COVID-19 może utrzymywać się przez wiele miesięcy u osób zakażonych wirusem HIV. Chodzi w szczególności o osoby, które z powodu zakażenia nie przyjmowały leków umożliwiających im prowadzenie zdrowego życia. Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) podjęła decyzję o dopuszczeniu do użytku nowego preparatu. Będzie on używany jako profilaktyka przedekspozycyjna przeciw wirusowi HIV. Preparat ten to zawiesina do wstrzykiwania o przedłużonym uwalnianiu kabotegrawiru. Została zatwierdzona do wykorzystania u zagrożonych dorosłych i młodzieży o wadze co najmniej 35 kilogramów w profilaktyce przedekspozycyjnej w celu redukowania ryzyka zakażenia wirusem HIV. Zastrzyk podaje się co dwa miesiące, będzie miał kluczowe znaczenie dla rozwiązania problemu epidemii HIV w USA, w tym pomocy osobom z grupy wysokiego ryzyka i niektórym grupom, w których stosowanie codziennie leków było poważnym wyzwaniem lub zwyczajnie niemożliwe. Lek ten należy przepisywać wyłącznie osobom, u których potwierdzono, że są sero-ujemne, bezpośrednio przed rozpoczęciem stosowania leku i przed każdym wstrzyknięciem, aby zmniejszyć ryzyko rozwoju lekooporności. Powstała eksperymentalna szczepionka przeciwko wirusowi HIV. Wstępne badania skuteczności preparatu przeprowadzono na zwierzętach, a wyniki są obiecujące. Szczepionka oparta na mRNA – na tej samej technologii co preparaty na COVID-19 – łączy w sobie kilka cech mogących wyeliminować niedopracowania innych eksperymentalnych szczepionek przeciwko HIV. Skutki uboczne po tej szczepionce były łagodne i przejściowe takie jak utrata apetytu. Obecnie naukowcy dopracowywują procedury w celu poprawienia jakości i ilości odpowiedzi na szczepionkę. Jeśli oficjalnie zostanie potwierdzone, że preparat jest bezpieczny i skuteczny, to zostanie zakwalifikowany do wczesnego etapu badań klinicznych.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast