Być może Rzecznik Praw Pacjenta nie wie tego, choć wątpię, że jeśli lekarz pracujący w poradni specjalistycznej w ramach NFZ skieruje swojego pacjenta na badania diagnostyczne (prócz badań za które płaci NFZ np. NMR, TK, endoskopia) to musi za te badania zapłacić. Pieniądze te a nieraz tylko ich część może odzyskać od NFZ tylko wtedy, gdy chory zgłosi się do lekarza na wizytę kontrolną. Jeśli pacjent nie zgłosi się do poradni po wykonaniu tych badań, to pieniędzy wydanych na diagnostykę lekarz nigdy nie odzyska. Pacjent mający dostęp do wyniku po wykonaniu badania diagnostycznego a przed kolejną wizytą u lekarza dość często już nie pojawi się na kontrolnej wizycie zwłaszcza wówczas, jeśli wynik badania mieści się w granicach normy. W związku z tym oczekuję, że Rzecznik Praw Pacjenta spowoduje taką regulację prawną, która zagwarantuje lekarzowi zwrot kosztów tej diagnostyki najlepiej wówczas, kiedy chory nie pojawi się na wizycie w wyznaczonym terminie po wykonaniu zleconych badań. Jak się mówi A to trzeba powiedzieć B a nie tylko ciągle gadać A.