Dodano4 lata temu

Spożywanie żywności przetworzonej sprawia, że jemy więcej i tyjemy

7
odpowiedzi
330
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 7 ]
10
Dodano 4 lata temu
Często łatwiej jest prowadzić w miarę zdrowy tryb życia i unikać przetworzonej żywności, niż potem walczyć z nadwagą i chorobami serca czy cukrzycą. Niestety zwłaszcza w młodości często o tym zapominamy. O otyłości mówi się już od bardzo dawna ale przerażające jest że skala problemu jest tak wielka mimo szeroko zakrojonych akcji promocyjnych odsetek chorych na cukrzycę rośnie. Ma to związek z niskimi cenami żywności i coraz większym z dostępem do nowych produktów które wprowadzane są do nas z zagranicy. Oczywiście dużą rolę odgrywa też życie w pośpiechu i jedzenie posiłków wysoko przetworzonych bogatych w tłuszcze nasycone skutkuje to później zwiększoną ilością zachorowań na choroby układu sercowo-naczyniowego. Można kierować wiele akcji edukacyjnych i promować zdrowy styl życia na wszelkie możliwe sposoby, ale to od nas zależy czy postanowimy coś zmienić w swojej diecie lub czy zaczniemy podejmować aktywność fizyczną. Pójście na łatwiznę zawsze będzie cieszyło się większą popularnością. Mimo to, nie może pozostać niezauważony fakt, że wielu ludzi interesuje się sportem i zdrową dietą. Coraz częściej przeszkadza nam, że czujemy się gorzej właśnie przez naszą dietę. Nigdy nie jest za późno na zmiany.
10
Dodano 4 lata temu
Żyjemy w przeświadczeniu, że najbardziej wartościowe jest świeże pożywienie, które zawiera wyłącznie naturalne składniki – bez szkodliwych substancji nazywanych czasami „ulepszaczami”. Trudno nie zgodzić się z tym stwierdzeniem, jednak przetworzone produkty również mogą mieć wartość odżywczą. Zanim jednak zdecydujemy się po nie sięgnąć, warto upewnić się, jakiej obróbce zostały poddane. Najbardziej „rażące” przykłady przetworzonej żywności to tzw. fast foody oraz gotowe dania, które wystarczy np. podgrzać w mikrofalówce. Wartość kaloryczna tego typu produktów jest najczęściej bardzo wysoka – w przeciwieństwie do ilości składników, które wywierają korzystny wpływ na organizm. Choć prezentują się i pachną atrakcyjnie, ich regularne spożywanie może prowadzić do otyłości i cukrzycy, a także wywoływać nadciśnienie tętnicze. Dlaczego? Aby poprawić wygląd i strukturę jedzenia, producenci dodają do niego sztuczne barwniki i konserwanty. Nie stronią też od cukru, soli i tłuszczu. Patrząc na wysoko przetworzone jedzenie, nie jesteśmy w stanie stwierdzić, z czego jest wykonane – poszczególne składniki są bowiem drobno poszatkowane lub zmielone. Trudno unikać pożywienia, które jest w jakikolwiek sposób przetworzone. Konserwowanie owoców, warzyw czy mięs nie musi jednak być tożsame ze stosowaniem sztucznych ulepszaczy. Można wykonywać je samodzielnie – w stosunkowo niewielkiej skali, na własny użytek. Dzięki temu mamy pewność, że to co jemy nie zawiera składników, których nie chcielibyśmy spożywać. Gdy przyglądamy się ogórkom zakiszonym samodzielnie, wiemy, że dodaliśmy do nich świeże i naturalne składniki. To samo dotyczy na przykład własnoręcznie przyrządzonej pasty jajecznej. Kupując gotowy produkt w sklepie, nie potrafimy z całą pewnością stwierdzić, co się w nim znajduje. Pod tajemniczą i groźną nazwą żywność wysoko przetworzona kryją się produkty, które poddano obróbce technologicznej. To inaczej przetwarzanie na skalę przemysłową. Skomplikowane procesy można przeprowadzać wyłącznie w zakładach wyposażonych w odpowiednie oprzyrządowanie. Przetwarzanie produktów na skalę przemysłową ma na celu przedłużyć ich okres przydatności do spożycia. Taki efekt uzyskuje się m.in. stosując rozmaite dodatki, czasami szkodliwe. Niezdrowe składniki, jeśli spożywamy je regularnie i w dużych ilościach, często powodują rozmaite dolegliwości, takie jak np. alergie, astma czy zapalenie skóry. Nawet jeśli oranżada ma smak pomarańczy, zdecydowanie nie posiada wartości odżywczych, jakie występują w tych soczystych i naturalnie słodkich owocach. Podstawowy składnik napojów gazowanych to niestety cukier, którego nadmiar powoduje cukrzycę, próchnicę, otyłość, a także choroby serca i nerek. Ile mięsa jest w parówce – odpowiedź na to pytanie sprawia, że włos jeży się na głowie… Tego typu produkty składają się przede wszystkim z tłuszczu i ulepszaczy smaku. Próżno by szukać w nich białka, witamin i minerałów, których potrzebuje ludzki organizm. Smakowity smak parówek zawdzięczamy często znacznej zawartości soli. Kolejny przykład? Dobrze nam wszystkim znane wafle ryżowe. Choć często określa się je jako dietetyczne, wafle dietetyczne niekoniecznie sprzyjają zdrowemu odżywianiu. Ze względu na wysoki indeks glikemiczny powodują nagły przyrost i równie nagły spadek energii. Uczucie sytości nie trwa długo, co sprawia, że sięgamy po kolejną porcję, osiągając efekt zgoła inny niż ten, który chcielibyśmy uzyskać. Intensywny smak i aromat sproszkowanego kisielu zalewanego wodą lub dodawanego do wrzątku nie jest efektem wprowadzenia do składu ekstraktu z naturalnych owoców. Za właściwości proszku odpowiadają sztuczne ulepszacze i barwniki. Kisiel można wykonać samodzielnie, wykorzystując w tym celu mąkę ziemniaczaną i samodzielnie przygotowaną konfiturę. Pyszne i słodkie ciastka, które możemy kupić w każdym sklepie spożywczym, nie dostarczają zbyt wielu składników odżywczych. W ich składzie można natomiast znaleźć dużą ilość cukru i tłuszcze trans podnoszące poziom złego cholesterolu we krwi. Częstym argumentem podnoszonym w dyskusji na temat zdrowego odżywiania są wysokie koszty przejścia na dietę układaną w oparciu o pełnowartościowe produkty. Analizując ceny w stosunku do ilości, możemy jednak szybko dojść do wniosku, że wybieranie produktów wysokoprzetworzonych to mało opłacalna opcja. Kupując je, płacimy także za kosztowny proces produkcji.
10
Dodano 4 lata temu
Dużo mówi się o tak zwanej żywności wysoko przetworzonej, ale czy wiemy, co do niej należy i jakimi metodami jest wytwarzana? Nasi dziadkowie spożywali żywność, którą głównie sami wyprodukowali i przyrządzili. Przede wszystkim jedli produkty, które były dostępne sezonowo. My, dzięki nowoczesnym technologiom, mamy dostęp do zupełnie innych artykułów, takich jak parówki czy chrupki kukurydziane, ale trzeba pamiętać, że jest to żywność wysoko przetworzona. Żywność wysoko przetworzona to produkty, które zostały poddane obróbce technologicznej w zakładach przemysłu spożywczego, aby zwiększyć ich trwałość czy przyspieszyć proces przygotowywania. Zawiera ona zwykle dodatki do żywności.Takich produktów nie wytworzymy samodzielnie w domu. Parówki są tutaj dobrym przykładem takiej żywności. Nie widać w nich kawałków mięsa, a gołym okiem nie możemy powiedzieć, z czego zostały wyprodukowane. Mięso, które jest ich składnikiem pod wpływem wysokiego przetworzenia traci swoje wartości odżywcze. Wszelkie gotowe sosy do makaronów również zaliczane są do żywności wysoko przetworzonej. Sami do sosu nie dodalibyśmy takiego składnika jak regulator kwasowości czy ekstrakty z czarnej porzeczki. Znajdują się one najczęściej w sosach pomidorowych. Natomiast do sosów serowych dodawane jest np. mleko lub serwatka w proszku. Nie mają one praktycznie żadnej wartości odżywczej, ponieważ zostały poddane procesom technologicznym. Żywnością wysoko przetworzoną są również niektóre słodycze. Zawierają one dużo dodatków takich jak barwniki, emulgatory czy utwardzone tłuszcze roślinne. Nie są one dla nas zdrowe, dlatego powinnyśmy ich unikać i starać się przygotowywać łakocie sami w domu. Żywnością wysoko przetworzoną są również niektóre słodycze. Zawierają one dużo dodatków takich jak barwniki, emulgatory czy utwardzone tłuszcze roślinne. Nie są one dla nas zdrowe, dlatego powinnyśmy ich unikać i starać się przygotowywać łakocie sami w domu. Niestety do produktów wysoko przetworzonych musimy zaliczyć wafle ryżowe, a także wszelkiego rodzaju płatki, chrupki do mleka. Poddawane są różnym zabiegom technologicznym, np. ekstruzji, czyli działaniu wysokiej temperatury i ciśnienia, co powoduje, że tracą swoje wartości odżywcze. Ziemniaki, z których produkuje się chipsy, również poddane są wielu procesom. Zawierają sporą ilość soli, a także szkodliwych tłuszczów trans. W domu mamy kilka sposobów, którymi przetwarzamy naszą żywność jest to: mielenie, pasteryzacja, solenie, gotowanie, pieczenie oraz mrożenie. Wiadomo, trudno zjeść niektóre produkty bez odpowiedniego przygotowania. Naturalne produkty poddane lekkiej obróbce są jednak pożywniejsze i o wiele zdrowsze. W zakładzie produkcyjnym żywność można przetwarzać za pomocą wielu, nowych technologi, jest to między innymi: liofilizacja, rozdrabnianie mechaniczne, ekstruzja, sterylizacja, pakowanie w zmodyfikowanej atmosferze, suszenie rozpyłowe, działanie podczerwienią czy filtracje przy udziale membran. Daje nam to wiele możliwości wytwarzania różnych produktów, ale także wiąże się z szeregiem dodatków oraz często z obniżaniem wartości odżywczej artykułów. Wiele takich substancji może mieć negatywne konsekwencje dla naszego zdrowia. Dodatki do żywności często powodują alergie, bóle głowy, zapalenia skóry czy katar sienny. Technolodzy żywności mają coraz to więcej pomysłów na nowe produkty. Na półkach sklepowych możemy znaleźć takie artykuły, o których jeszcze kilkadziesiąt lat temu nikt nie pomyślałby, aby je produkować. Zwykle są wysoko przetworzone i zawierają szkodliwe dla nas dodatki do żywności, których nie powinniśmy spożywać. Najlepszym rozwiązaniem jest samodzielne ich przygotowywanie w domu lub wybieranie produktów naturalniejszych, niezawierających takiej ilości chemii.
10
Dodano 4 lata temu
Żywność którą spożywamy ma duży wpływ zarówno na nasze zdrowie psychiczne jak i fizyczne. Dietetycy i żywieniowcy przestrzegają przed nadmiernym spożywaniem przetworzonej żywności, ale wielu z nas nie mając czasu na domowe przygotowywanie posiłków wybiera fast-foody, albo zakup gotowych dań, które szybko można podgrzać. Co kryje się pod pojęciem przetworzonej żywności ? To taka żywność, która została wytworzona przemysłowo, aby zwiększyć jej trwałość oraz przyspieszyć jej proces przygotowywania, często z pomocą substancji wzbogacających, które zmieniają jej strukturę. Choć wykorzystywane technologie są wydajne i ekonomiczne, a wytworzona żywność jest ładniejsza, bardziej kolorowa, smaczniejsza nie jest ona jednak dobra dla zdrowia, gdyż wpływa negatywnie na nasze zdrowie i odbiera nam młodość. W toku procesu produkcji składniki odżywcze zawarte w przetwarzanej żywności ulegają częściowemu lub całkowitemu zniszczeniu. Główną konsekwencją tego jest rosnąca stopa zapadalności na choroby cywilizacyjne, do grona których należą między innymi nadciśnienie, otyłość, cukrzyca i choroby nowotworowe. Żywność wysoko przetworzona jest poddana obróbce przemysłowej i często wzbogacana substancjami dodatkowymi, między innymi cukrem, solą, tłuszczem, konserwantami i polepszaczami smaku i tekstury. Stosuje się je w procesie produkcji, przetwarzania, pakowania, przewozu i przechowywania żywności. Nie może stanowić zagrożenia dla zdrowia i życia, a jej stosowanie musi być uzasadnione. Niemniej jednak w rzeczywistości rynkowej, która rządzi się prawem popytu i podaży jest nieco inaczej. Jednym z dodatków do żywności wysoko przetworzonej są utwardzone tłuszcze roślinne. Są do substancje dodatkowe produkowane z olejów roślinnych, poddawane utwardzeniu. Proces powoduje, że zmieniają się ich pierwotne właściwości. Utwardzone tłuszcze roślinne podwyższają poziom cholesterolu LDL i trójglicerydów. Niekorzystnie wpływają na poziom cholesterolu HDL, który jest potrzebny organizmowi do prawidłowego funkcjonowania. Ich nadmierne spożywanie prowadzi do poważnych chorób układu krążenia, między innymi miażdżycy. Są popularne ze względu na trwałość i łatwość w przechowywaniu. Nie rozpuszczają się w temperaturze pokojowej, więc można je przechowywać w kuchennych szafkach. Charakteryzują się wysoką temperaturą smażenia, więc można w nich dużo i często smażyć. Często wykorzystuje się je w restauracjach typu fast-food. Stosuje się je do produkcji ciastek, chipsów i słodyczy. Produkty wysoko przetworzone są też bogate w cukier i substancje słodzące. Cukier otrzymywany z buraków lub trzciny cukrowej jest dokładnie czyszczony, krystalizowany, filtrowany w procesie rafinacji. By nadać mu białą barwę jest poddawany chemicznej hydrolizie. Do wchłonięcia w organizmie rafinowanych węglowodanów potrzebne są związki ułatwiające jego transport. Jako, że w oczyszczonym cukrze ich nie ma, organizm musi czerpać je z własnych pokładów (np. wapń i magnez z zębów i kości, żelazo z krwi). Innym popularnym „słodkim” dodatkiem jest syrop glukozowo - fruktozowy, którego spożywanie prowadzi do nadwagi i otyłości, zwiększenia ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2 i podwyższenie złego cholesterolu LDL i trój glicerydów we krwi. Wśród substancji słodzących najbardziej znane są sacharyna i aspartam. Sacharyna jest substancją rakotwórczą. Na etykietach produktów widnieje pod nazwą E 954. Z kolei aspartam powoduje bóle i zawroty głowy, nudności i skurcze mięśni. Należy do związków chemicznych powodujących wysypkę, depresję, bezsenność i otyłość. Przyczynia się do utraty pamięci, bólu stawów i problemów z widzeniem. Do skutków ubocznych jego spożywania należą również problemy z oddychaniem i częstoskurcz serca. Co ciekawe aspartam nie jest węglowodanem (cukrem) a estrem zbudowanym z dwóch reszt aminokwasowych, czyli fenyloalaniny i kwasu asparaginowego. Konserwanty zawarte w wysoko przetworzonej żywności powodują znaczny wzrost wolnych rodników w organizmie. Ich nadmiar przyczynia się do powstawania uszkodzeń zdrowych tkanek, także skóry. Wolne rodniki są jednym z głównych czynników przyspieszających powstawanie zmarszczek. Wysoko przetworzona żywność jest uboga w witaminy i minerały, które są naturalnymi przeciwutleniaczami. Jeżeli dostarcza się je w zbyt małej ilości, organizm nie jest w stanie sam uporać się z nadmiarem wolnych rodników. W konsekwencji uroda traci blask. Skóra staje się szara i mniej sprężysta. Słabnie kondycja włosów i paznokci. Dieta oparta na spożywaniu wysoko przetworzonej żywności bardzo źle wpływa zarówno na urodę, jak i zdrowie. Trzeba jednak zaznaczyć, że część dodatków do żywności jest pochodzenia naturalnego. Nie mają one negatywnego wpływu na zdrowie, wręcz przeciwnie. Innym rodzajem dodatków do żywności są tak zwane substancje identyczne z naturalnymi. Są syntezowane sztucznie, ale mają taką samą budowę jak naturalne substancje
00
Dodano 4 lata temu
Niestety pomimo tego, że naukowcy oraz lekarze cały czas ostrzegają nas przed tym jak bardzo szkodliwe jest jedzenie wysokoprzetworzone, to cały czas spora część Polaków po nie sięga. Warto zaznaczyć, że w sklepach coraz częściej da się zauważyć, że klienci czytają to co jest zawarte w produktach i kupują tylko te zdrowsze produkty, jednak liczba takich osób wciąż nie jest zbyt duża. Pamiętajmy o tym, że sięganie po produkty wysokoprzetworzone często wynika z wygody oraz braku czasu na przygotowywanie posiłków. Niestety to wszystko wynika z naszego trybu życia, który w dzisiejszych czasach jest stanowczo zbyt szybki. Jeżeli w niedalekiej przyszłości nawyki Polaków nie zostaną zmienione to liczba diagnozowanych przypadków chorób cywilizacyjnych wciąż będzie wzrastać.
00
Dodano 4 lata temu
„Odkrycie”, że wysoko przetworzone pożywienie nie jest zdrowe, nie było niczym szokującym. Na podstawie badań do tej pory już ustalono, że podnosi ono znacząco ryzyko otyłości oraz zachorowania na nowotwory. Co ciekawe, to nie cukier, tłuszcz ani sól są przyczyną tego, że ludzie się przejadają. Naukowcy z amerykańskich Narodowych Instytutów Zdrowia nie kryją zaskoczenia w związku z wynikami tego konkretnego badania. Po raz pierwszy zauważono korelację między czymś kompletnie innym, niż te składniki, a zjadaniem większej ilości pożywienia i przybieraniem na wadze. Kiedy uczestnicy badania spożywali produkty wysoko przetworzone, dostarczali około 500 kalorii dziennie więcej niż w przypadku mniej przetworzonej diety. W ciągu dwóch tygodni przyjmowania mocno przetworzonych posiłków przybrali na wadze około kilograma. Zaskakujące jest to, że podczas stosowania diety nieprzetworzonej stracili mniej więcej tyle samo. Odnotowano jednak, że ci, których pożywienie obfitowało w przetworzoną żywność, jedli w szybszym tempie, co również mogło przekładać się na przybranie na wadze. Takie jedzenie oceniono jako miękkie w odniesieniu do tego naturalnego. Dzięki tej właściwości łatwiej się je gryzie i połyka, a przez to mózg nie otrzymuje sygnału, że człowiek jest już najedzony i nie potrzebuje więcej. Wówczas przejadasz się i dostarczasz do organizmu więcej kalorii, niż powinieneś. Podczas badania zmieniła się także zawartość hormonów w organizmie w zależności od spożywanego pożywienia. Mimo – jak twierdziły osoby odżywiające się fast foodem – ich dobrego samopoczucia, to właśnie w organizmach członków przeciwnej grupy odnotowano wzrost poziomu hormonu tłumiącego apetyt i zmniejszenie poziomu hormonu głodu, czyli greliny. Co ciekawe, w przypadku nieprzetworzonej diety ludzie zmniejszają dzienną wartość kaloryczną posiłków zupełnie nieświadomie i spontanicznie, co prowadzi do utraty wagi i tkanki tłuszczowej, bez konieczności liczenia kalorii.
00
Dodano 2 lata temu
Jak pokazały badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że zbyt duża ilość tłuszczu w diecie zaburza w komórkach jelitowego nabłonka działanie produkujących energię mitochondriów. Komórki w takich warunkach wydzielają większe ilości tlenu i azotanów. Pobudzają one do wzrostu szkodliwe bakterie, np. E. coli, a one produkują związek o nazwie trimetyloamina (TMA). Wątroba zamienia ją z kolei w tlenek trimetyloaminy (TMAO), który m.in. zwiększa ryzyko miażdżycy. Dieta ketogeniczna sprawia, że pozbawiony węglowodanów organizm uzyskuje energię z kwasów tłuszczowych i ketonów. Oprócz niebezpieczeństwa dla kobiet w ciąży i osób z chorobami nerek, stosowana przez dłuższy czas prowadzi do chorób serca, cukrzycy. Dodatkowo ograniczanie dostarczenia węglowodanów eliminuje z diety warzywa i rośliny strączkowe. Przez to przyczynia się do rozwoju nowotworów i choroby Alzheimera. Ponieważ osoby stosujące taką dietę z powodów zdrowotnych często traciły na wadze, dietę zaczęto sugerować jako sposób na odchudzanie. Dieta ketogeniczna może spowodować spadek masy ciała, ale działa na krótką metę. Zasadniczą różnicą pomiędzy suplementami diety a lekami, poza brakiem udowodnionego efektu terapeutycznego, jest znacznie prostsza w przypadku suplementu procedura dopuszczenia do sprzedaży. Obecnie na rynku jest dostępnych około 81 tysięcy tego rodzaju preparatów, co uniemożliwia skuteczną kontrolę nad ich składem i potencjalnymi skutkami ubocznymi ich zażywania, zwłaszcza w przypadku osób zażywających wiele suplementów jednocześnie i w połączeniu z lekami, co jest dość powszechne wśród seniorów. Suplementy diety stały się w ostatnich latach bardzo popularnym produktem. Mogą zawierać nie tylko witaminy i składniki mineralne, ale również aminokwasy, lecytynę, błonnik, kwasy tłuszczowe, probiotyki, związki pochodzenia roślinnego lub zwierzęcego. Przyjmowanie takich preparatów wiąże się z osiągnięciem określonych korzyści. Nie tylko odżywiają organizm i uzupełniają codzienną dietę w cenne składniki odżywcze, ale także korzystnie wpływają na koncentrację i pamięć, chronią organizm przed wpływem negatywnych czynników zewnętrznych, usprawniają pracę układu nerwowego, sercowo-naczyniowego czy kostno-stawowego. Wspomagają również dietę osób, które nie dbają o właściwie zbilansowane posiłki.Niedobory pewnych składników odżywczych sprzyjają zachorowaniu również na COVID-19, o czym naukowcy donosili już wcześniej. Teraz jednak udało się ocenić działanie tych najbardziej popularnych, z którymi wiązane są największe nadzieje. Dawkowanie i bezpieczeństwo składników odżywczych w ochronie przed powikłaniami wywołanych infekcją koronawirusem to kwestie, które będą podlegać kolejnym analizom, by można było polecać konkretne związki pacjentom. Naukowcy z Wielkiej Brytanii i Hiszpanii odkryli potencjał witaminy B12 przeciwko SARS-CoV-2 w ramach poszukiwań cząsteczek blokujących replikację koronawirusa. Według stworzonych przez nich modeli matematycznych w jego zwalczaniu pomogą molekuły o podobnym działaniu do remdesiviru, ale bez typowych dla niego efektów ubocznych. Wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 to związki tak niezbędne w organizmie, jak witaminy, a najcenniejszych form należą występujące w tłustych rybach kwasy DHA i EPA. W ustroju powstają one z roślinnego kwasu ALA, jednak wydajność tej przemiany jest niewielka. Suplementacja diety kwasami omega-3 wiązała się z zapadalnością na COVID-19 mniejszą o około 12 procent. Źródłem witaminy D są tłuszcze zwierzęce, takie jak masło i olej rybi, a także pełne mleko, sery i ryby morskie. Większą część wytwarzamy jednak pod wpływem promieni UV w skórze. Uzupełnianie diety w witaminę D szło w parze rzadszą zapadalnością na COVID-19 o 6-19 procent. Decyzja o przyjmowaniu suplementów diety powinna być podejmowana świadomie i rozważnie, najlepiej po konsultacji z lekarzem.Codzienne wybory żywieniowe wpływają na prawidłowe funkcjonowanie organizmu i jego odporność, a także na nasz nastrój. Racjonalne żywienie to nie lekarstwo, które zastąpi choremu terapię z psychiatrą lub psychologiem, jednak może ono złagodzić objawy choroby i zminimalizować jej skutki. Dodatkowo, dieta bogata w określone składniki odżywcze jest w stanie uchronić nas przed nagłymi spadkami nastroju, chronicznym zmęczeniem, nerwowością i zaburzeniami koncentracji, czyli wszystkim tym, co stanowi zapowiedź problemów natury depresyjnej. Dieta w terapii depresji opiera się na wprowadzeniu konkretnych produktów, które regulują podaż tryptofanu, odpowiedzialnego za produkcję serotoniny. Ten ważny neuroprzekaźnik zwykle kojarzony jest z układem nerwowym, jednak prawda jest taka, że wydzielany jest właśnie w jelitach. Tryptofan należy do aminokwasów egzogennych, czyli takich, które musimy dostarczyć z pożywieniem, gdyż człowiek samodzielnie go nie syntetyzuje. Znajdziemy go zatem w jajkach, rybach (tutaj warto wyróżnić zwłaszcza łososia i tuńczyka), chudym mięsie (pierś z kurczaka) oraz roślinach strączkowych (szczególnie soja). Owocem, który zapewnia dużą podaż tryptofanu, jest ananas, choć owoce i warzywa są mniejszym nośnikiem tego aminokwasu. Według nowych badań przeprowadzonych na zwierzętach zbyt dużo tłuszczu negatywnie wpływa na funkcjonowanie komórek w jelicie, co prowadzi do rozwoju niekorzystnych bakterii. One z kolei wydzielają związek, który uszkadza naczynia krwionośne. Pacjenci tkwią często w mylnym przekonaniu, wyrobionym na podstawie nie do końca właściwego przekazu reklamowego, na przykład że prezentowane w telewizji suplementy mają takie samo działanie jak leki. Kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost popularności leków dostępnych bez recepty i suplementów jest pogorszenie stanu zdrowia przy jednoczesnym niezadowoleniu z poziomu opieki lekarskiej. Nie bez znaczenia pozostaje także chęć obniżenia kosztów związanych z potencjalnym leczeniem i łatwiejszy dostęp do wspomnianych preparatów. Do najpowszechniejszych zagrożeń związanych z nadmiernym i długotrwałym zażywaniem suplementów należy przekroczenie dopuszczalnych norm. Szkodliwy dla zdrowia może się okazać zbyt wysoki poziom witaminy A lub żelaza, które w nadmiarze zwiększają ryzyko m.in. udaru. Innym groźnym skutkiem stosowania bez kontroli preparatów z tej grupy są potencjalne interakcje, w jakie mogą one wchodzić z przyjmowanymi jednocześnie lekami. Przykładowo niebezpieczne jest połączenie leków przeciwzakrzepowych i substancji roślinnej, jaką jest miłorząb japoński. Nadmierna ilość witaminy C lub wapnia może powodować biegunkę i ból brzucha. Przyjmowanie zbyt dużej ilości witaminy D przez długi czas może spowodować odkładanie się wapnia w organizmie, a to może osłabiać kości i uszkadzać serce i nerki. W ostatnich latach pojawił się duży wachlarz produktów, które mają poprawiać zdrowie jelit. Chodzi o probiotyki i prebiotyki, suplementy te zawierają mikroorganizmy lub związki mające na celu promowanie bakterii jelitowych. Nauka o mikrobiomie jest wciąż stosunkowo młoda, ale niezwykle złożona. Naukowcy wykazali, że probiotyki mogą pomóc w kilku problemach zdrowotnych, w tym w wspomaganiu biegunki i łagodzeniu niektórych objawów zespołu jelita drażliwego (IBS). Jednak poza kilkoma szczególnymi warunkami istnieje niewiele dowodów na to, że mogą korzystnie wpływać na zdrowie. Oczywiście może się to zmienić, gdy pojawi się większa ilość badań. Suplementy diety powinno się wybierać przede wszystkim starannie, biorąc pod uwagę aktualne potrzeby organizmu, które są w przypadku każdego człowieka odmienne. Zawsze należy wziąć pod uwagę ryzyko związane z możliwością przedawkowania składników odżywczych, przyjęcia z suplementem substancji szkodliwej dla organizmu lub wystąpienia interakcji pomiędzy tym produktem żywnościowym a preparatem farmaceutycznym. W przypadku stosowania kilku suplementów diety i leków o zbliżonym składzie może dojść do przedawkowania danej substancji.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast