Trzynaście milionów złotych to wcale nie mała cena, jaką trzeba będzie zainwestować celem wdrożenia systemu. Jednak w dalszej perspektywie może się ona okazać całkiem opłacalną i mam nadzieję, że dzięki wdrożeniu systemu teleinformatycznego informacje o stanie serca pacjentów będą mogły faktycznie być w ten sposób przesyłane na komputer specjalisty kardiologa opiekującego się pacjentem z niewydolnością serca. W ten sposób lekarze będą mogli monitorować stan serca swoich pacjentów bez konieczności odbywania rzeczywistej wizyty. Może to być też o tyle przydatne, że spora część pacjentów z problemami sercowo-naczyniowymi to osoby w wieku podeszłym, dla których konieczność wizyty w gabinecie lekarskim to problem związany często, albo z męczącą drogą jaką muszą pokonać by dostać się do przychodni, albo z koniecznością zaangażowania w transport i odprowadzenie do przychodni seniora przez osobę bliską z rodziny- dzieci czy wnuków. Jednak pamiętajmy, że chociaż w doraźnych sytuacjach warto by osoba w podeszłym wieku miała możliwość skorzystania z konsultacji specjalisty w zaciszu swojego mieszkania, to jednak taka forma opieki lekarskiej powinna być raczej dodatkiem, a nie substytutem normalnych, regularnych wizyt w gabinecie specjalisty.

Już teraz funkcjonują rozwiązania z zakresu telemedycyny w kardiologii i obrazowaniu. Przychodnia, która nie ma na co dzień kardiologa czy radiologa może wysłać wynik badania w formie elektronicznej lub za pomocą systemu do dowolnej jednostki, która takie usługi opisywania wyników zdalnie prowadzi i w ciągu 5-10 minut otrzymać gotowy opis. Rozszerzenie tego o możliwość kontroli pacjentów kardiologicznych po wyjściu ze szpitala czy między wizytami u specjalisty to bardzo obiecujące rozwiązanie. Pacjent byłby regularnie monitorowany, a lekarz miałby pod kontrolą jego zdrowie nie tylko raz na pół roku, kiedy ten przychodzi na wizytę, ale codziennie mógłby być informowany o pewnych nieprawidłowościach co w konsekwencji skróciłoby czas reakcji lekarza na np. nieprawidłową reakcję pacjenta na zastosowane leczenie. No i również komfort pacjentów w tych sytuacjach jest ważny, szczególnie tych starszych lub mających problem z przemieszczaniem się. Mieszkając w małych miejscowościach często wizyta u specjalisty jest wyprawą życia dla takiej osoby, a tutaj z zacisza domowego można byłoby to wszystko załatwić, a lekarz czy pielęgniarka w razie potrzeby zawsze może takiego pacjenta w domu odwiedzić. Same plusy!