Dodano3 lata temu

W środę potwierdzono 282 nowe przypadki zakażenia

6
odpowiedzi
386
wejść
0
ocena
Odpowiedzi [ 6 ]
50
Dodano 3 lata temu
Niestety dzień nie należał do pomyślnych. Dużo osób zmarło, a to tragiczne wieści. Miejmy nadzieję, że już niedługo zaobserwujemy gwałtowny spadek ilości zakażeń przy zwiększonej ilości wykonywanych testów. Tak naprawdę ilość badań ma największe znaczenie, bo tylko dzięki dużej liczbie przebadanych próbek jesteśmy w stanie poznać skalę epidemii.
40
Edytowany Dodano 3 lata temu
Patrząc na liczbę zakażeń da się dostrzec, że jak na razie ich poziom utrzymuje się na względnie podobnym poziomie. Eksperci podkreślają, że może to świadczyć o tym iż wciąż jesteśmy w trakcie epidemii, a ciężko jest określić czy najgorsze jest przed czy za nami. W naszym kraju nie wystąpiła tak zwana fala epidemiczna co wiąże się z tym, że ilość zachorowań w stosunku do innych krajów jest mniejsza. Z tego powodu prawdopodobnie epidemia będzie trwała dłużej, jednak bez nagłych skoków w liczbie zachorowań. To z pewnością dobra informacja, zwłaszcza dla ochrony zdrowia ponieważ w innych krajach dało się zaobserwować spore problemy w jej funkcjonowaniu z uwagi na nagły wzrost zakażeń, który utrzymywał się przez dosyć długi czas. Nie można jednak wykluczyć, że podobne scenariusze jak w Hiszpanii czy Włoszech mogą wystąpić także w Polsce. Oczywiście każdy z nas chciałby tego uniknąć jednak bardzo ważne jest ciągłe stosowanie się do wszelkich zaleceń dotyczących utrzymywania odpowiedniego dystansu społecznego, noszenia maseczek oraz częstym myciu lub dezynfekcji rąk. Od początku pandemii mówiło się o tym, że koronawirus może przyczynić się do powstania zmian w płucach. Na podstawie badań przeprowadzonych w Chinach wśród osób, które ciężko przeszły infekcję koronawirusem okazało się, że pojawiały się one u około 66 procent badanych pod postacią gęstych skupisk stwardniałych tkanek, które blokują naczynia krwionośne w pęcherzykach płucnych.
30
Edytowany Dodano 3 lata temu
Nie ulega wątpliwościom, że stosowanie się do wszelkich wytycznych jest bardzo ważne, aby utrudnić rozprzestrzenianie się koronawirusa. W tym wypadku musimy brać pod uwagę również dzieci. Do tej pory mówiło się o tym, że w większości przypadków przechodzą oni infekcję bezobjawowo. Z pewnością tak właśnie jest jednak nie dotyczy to wszystkich dzieci. U części z nich może dochodzić do rozwoju zespołu Kawasakiego. W tym zespole może mieć miejsce immunologiczne zapalenie naczyń, brak odpowiedniej terapii w przyszłości może zwiększać ryzyko wystąpienia zawału serca. Brak właściwej diagnozy w okresie pandemii może się zdarzyć bowiem objawy mogą być bardzo zbliżone do tych jak w przypadku choroby COVID-19. W tym zespole istotne jest rozpoczęcie leczenia do 10 dni od pojawienia się pierwszych objawów. Jest to więc sygnał do tego, że każdy z nas powinien przestrzegać zasad higieny, aby dbać o zdrowie swoje, a także innych osób żyjących w społeczeństwie.
30
Dodano 3 lata temu
Cały czas mówi się o tym, że jesienią nastąpi druga fala epidemii. W różny sposób naukowcy starają się przygotować na ten okres, który z pewnością będzie trudny. Dużym problemem w wielu placówkach medycznych na całym świecie był brak respiratorów. Jedna z firm w Stanach Zjednoczonych, która zajmuje się produkowaniem smartwatchy postanowiła się zająć się wprowadzeniem na rynek respiratorów. Co ciekawe ich obsługa ma być nieskomplikowana. Projekt tych respiratorów został zatwierdzony przez FDA i dosyć szybko mają pojawić się na rynku i trafić do placówek medycznych, które najbardziej ich potrzebują. Bardzo ciekawym krokiem tej firmy jest to, że firma ta jest w stanie udostępnić innym plan skonstruowania tych respiratorów, aby można je było wyprodukować w większej ilości i przygotować na kolejny wzrost zakażeń. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa stworzono odpowiednią powierzchnię, która wykazuje działanie wirusobójcze. Jest ona stopem aluminium z domieszką krzemu oraz magnezu. Dodatkowo ma być wytrawiana wodorotlenkiem wapnia, przez co ma się stać ona chropowata i hydrofila, przez co jest mniej przyjazna dla wirusów.
10
Dodano 3 lata temu
Mówi się o tym, że utrzymująca się ilość zakażeń, a w szczególności ich wzrost może przyczynić się do tego, że część obostrzeń może zostać przywrócona. Jest to oczywiście zrozumiałe, ponieważ konieczne jest ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa. Trzeba wspomnieć jednak o tym, że mają być one wprowadzane tak, aby nie obciążały gospodarki, która i tak już w znacznym stopniu ucierpiała ponieważ może to się wiązać również z tym, że sytuacja w ochronie zdrowia może być dużo trudniejsza. Ostatnie doniesienia sugerują, że na świecie zmarło już blisko pół miliona osób wskutek infekcji koronawirusem. Dane te są niepokojące tym bardziej, że wciąż stwierdza się nowe ogniska zakażeń. Wiele mówi się o tym, że nie tylko seniorzy są narażeni na poważny przebieg choroby. Wśród tych osób wymienia się także osoby młodsze z cukrzycą typu 2, chorobami układu sercowo-naczyniowego, przewlekłymi chorobami nerek, chorobami układu oddechowego, a także otyłością. Wiele z tych czynników są dosyć powszechne w społeczeństwie na całym świecie dlatego też może stwierdza się tak dużą liczbę poważnych przebiegów choroby, a także śmierci.
00
Dodano 3 lata temu
Liczba przypadków zakażeń każdego dnia utrzymuje się od jakiegoś czasu jest bardzo do siebie podobna. Pewnym pomysłem aby to utrzymać, a jednocześnie nie sprawić, że gospodarka mogłaby znowu wyhamować jest to, że w miejscach, w których stwierdza się gwałtowne lub istotne ilości zachorować wprowadzać konkretne, lokalne obostrzenia, które sprawią, że rozprzestrzenianie się koronawirusa będzie na mniejszym poziomie. Pozostała część kraju będzie mogła funkcjonować normalnie, co dla ogółu naszego społeczeństwa z pewnością będzie bardzo ważne. Bardzo ciekawe doniesienia płyną do nas z Lublina. Naukowcy z tego miasta opracowali test dzięki, któremu można ustalić, kto jest bardziej, a kto mniej podatny na groźny przebieg choroby, który może stanowić zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Wykorzystanie go przez pracowników ochrony zdrowia z pewnościa byłoby dobrym rozwiązaniem bowiem mogą mieć oni częsty kontakt z wirusem, co stanowiłoby dla osób bardziej podatnych ogromne zagrożenie. Wynik testu otrzymuje się po dwóch dobach, a wymaz pobiera się z wewnętrznej powierzchni policzka. Oczywiście ten test mógłby znaleźć także powszechniejsze zastosowanie, w celu stwierdzenia, kto jest bardziej podatny na infekcję koronawirusem.
Strona:1
Liczba głównych odpowiedzi na stronie:  
Dodaj odpowiedź
Aby dodać odpowiedź musisz się zalogować
Toast